Klopp o meczu z Młotami

Jürgen Klopp jest zadowolony, że przez półtora tygodnia jego zespół nie musiał rozgrywać żadnego meczu i mógł w spokoju przygotowywać się do jutrzejszego starcia z West Hamem.

Po imponującym zwycięstwie 5:0 nad Porto, podopieczni Kloppa udali się do Hiszpanii na 4-dniowy obóz w Marbelli. W niedzielę wrócili do Liverpoolu i przez ostatni tydzień trenowali z powrotem w Melwood. Niemiec przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem, ponieważ dobre wyniki wywindowały zespół Davida Moyesa na 12. miejsce w lidze.

Poniżej prezentujemy pełne wypowiedzi Jürgena Kloppa z konferencji prasowej.

O tym czy bardzo wyczekuje kolejnego meczu po 10 dniach przerwy

Tak, ale cieszę się, że nie musieliśmy grać od razu po meczu z Porto. Po tak wielkim zwycięstwie i dobrej grze mogłoby zabraknąć koncentracji na trudny mecz z West Hamem. Wiem, że ludzie patrzą na terminarz i myślą, że skoro gramy z West Hamem i Newcastle u siebie przed kolejnym meczem w Lidze Mistrzów i wyjeździe do United to musimy zdobyć tu komplet punktów. Oczywiście chcemy zdobyć te punkty, ale do tego jeszcze musimy wykonać sporo pracy. Myślę, że jakby wziąć pod uwagę ostatnie 15 spotkań to byliby na 6. miejscu w tabeli. Odkąd David Moyes rozpoczął pracę w West Hamie wiele rzeczy zmieniło się na lepsze i od razu zaczęli osiągać wyniki. Zawsze mieli dobrą drużynę - chociażby Arnautović czy Lanzini, który powinien jutro wrócić na boisko. Pozostali również bardzo doświadczeni i dobrze zorganizowani. Czeka nas trudna robota, ale wypatrujemy tego spotkania. Jesteśmy w 100% pewni, że nie będzie łatwo.

O tym jak West Ham podejdzie do tego meczu

Andy Carroll jest kontuzjowany i mają kilka pomniejszych problemów jak zawieszenie Masuaku. To dobry zawodnik. Zmienili kilka rzeczy w swoim systemie i są teraz bardziej dojrzali. Doskonale wiemy jak trudny mecz nas czeka, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie mają pewnej pozycji w lidze, chociaż kilka tygodni temu wyglądało to dużo gorzej. Teraz są w dużo lepszej sytuacji i będą z tego czerpać siły. Wiedzą, że są w dobrej formie i będą starali się to pokazać. Czasami grasz przeciwko ścianie - nawet ośmiu piłkarzy i są gotowi wykorzystać szybkość Chicharito i Arnautovicia albo Lanziniego do kontrataku. Dobrze, że mieliśmy czas na przygotowanie się do tego trudnego pojedynku. To będzie zupełnie inny mecz niż ten z Porto, ale gdyby był od razu, też musielibyśmy się inaczej do niego przygotowywać. Dlatego cieszę się, że mieliśmy czas na przetrenowanie wszystkich wariantów. Mam nadzieję, że będzie to jutro widoczne.

O tym co David Moyes wniósł do West Hamu

Przede wszystkim dobrą organizację. Był jednym z najbardziej utytułowanych i najlepszych managerów kiedy pracował w Evertonie. Może czas w Sunderlandzie nie był tak udany, ale tak się czasem układa życie. Nikt nie wątpił w jego jakość i teraz znowu pokazuje to w West Hamie. Slaven Bilić jest fantastycznym managerem i Młoty radziły sobie bardzo dobrze, aż do czasu. Nagle przyszedł David i znowu sprawił, że grają dobrze. Dobra organizacja, jasny plan i wykorzystywanie piłkarzy na ich najlepszych pozycjach - oto co wprowadził David. Warto zauważyć też kilka odważnych decyzji przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Jak już mówiłem, David jest bardzo doświadczonym managerem i wie co robi.