Wywiad z Jordanem Hendersonem

Jordan Henderson odpowiedział na szereg pytań, dotyczących roli kapitana drużyny, zaciętych meczach treningowych oraz nowej fryzury Adama Lallany. Zapraszamy do lektury.

Kapitan pojawił się w studio LFCTV w ramach nagrania najnowszego odcinka serii LFC Later. Pytania obejmowały szeroki zakres tematów, a część z nich zadał Alex Oxlade-Chamberlain.

O strzałach z dystansu…

Jako młody piłkarz często słyszałem, że powinienem robić to częściej. Na treningach ćwiczyłem ten element całkiem często i czasami uderzenia wychodziły mi naprawdę dobrze. Uważam, że całkiem dobrze wykańczam akcje, ale jeśli chodzi o rywalizację meczową, to nie jestem egoistą. Od zawsze zachęcano mnie do takiego podejścia.

O swojej więzi z Sunderlandem i nadchodzącym spotkaniu z Newcastle…

Od długiego czasu żyję z daleka od Sunderlandu, ale zawsze pozostanie w mojej krwi. Moja rodzina to wielcy fani Sunderlandu. A przeciwko Newcastle zawsze dobrze jest zagrać, zwłaszcza jeżeli się wygrywa.

O meczu z Manchesterem United w następnej kolejce…

To wielkie wydarzenie. To także niesamowita okazja. Uwielbiam wyjazdy na Old Trafford. Kiedy wygrywasz, to jeszcze lepsze uczucie.

O wyprowadzaniu drużyny Liverpoolu w meczach na Anfield…

Bycie kapitanem Liverpoolu to niesamowite uczucie. Kiedy zapytano mnie o to, czy zostanę kapitanem, oczywiście poczułem się zaszczycony. To wielka odpowiedzialność, ale taka, którą czułem, że jestem w stanie na siebie wziąć. Czułem, że jestem odpowiednią osobą. Wyprowadzanie zespołu, w szczególności na Anfield, to coś niesamowitego. To jedna z tych rzeczy, którą mam nadzieję robić jeszcze przez kilka najbliższych lat. Obecnie mamy świetną grupę chłopaków, wśród których jest więcej niż jeden lider i czuję, że odpowiedzialność nie spoczywa tylko na mnie. Odpowiedzialność jest domeną kilku zawodników pierwszego składu. Współdzielimy ten obowiązek. Uważam także, że dobrze jest funkcjonować w grupie złożonej z tak różnych piłkarzy i różnych narodowości. Zawsze dobrze jest mieć więcej niż jednego lidera w zespole, a my ich mamy. Dla mnie to jednak nadal wielka odpowiedzialność i staram się wykorzystywać wszystkie swoje najlepsze umiejętności na boisku, ale także poza nim. Jestem dostępny dla chłopaków, kiedy mnie potrzebują.

O tym, co jest następnym celem na jego liście…

Zdobywanie trofeów, jakiegokolwiek znaczącego trofeum – to musi być celem i zawsze było motywem przewodnim w trakcie mojej kariery. Chcę wygrać tak wiele trofeów, jak tylko możliwe. To najważniejsza rzecz, jaką chcę osiągnąć wraz z zespołem.

O presji związanej z reprezentowaniem Anglii na Mistrzostwach Świata...

Przez wiele lat oczekiwania odnośnie reprezentacji Anglii były ogromne. W efekcie nie osiągnęliśmy tego, do czego mamy predyspozycje, w szczególności od momentu, kiedy dołączyłem do kadry. Chodzi mi o awanse do kolejnych etapów rozgrywek międzynarodowych. Będzie to dla nas zatem ważny test, ale jestem pełen wiary w ten zespół. Mamy kilku niesamowitych piłkarzy oraz dobre relacje w drużynie. Zawsze wierzyłem, że jeżeli w drużynie grają wyróżniający się zawodnicy, to dlaczego nie celować w zdobycie trofeum? Oczywiście jednak, jak do tej pory nie zadziałało to po naszej myśli. Mimo wszystko nadal wierzę w naszą drużynę i w to, co możemy osiągnąć latem.

O pracy z Garethem Southgate’em…

Świetnie się zaadaptował do stanowiska. Zespół dobrze go przyjął. Wprowadził swoje pomysły i podkreślił kilka spraw. Jak na razie zadziałało to całkiem dobrze w meczach, które rozegraliśmy. Uważam, że drużyna się poprawiła, zmieniła się formacja na taką, która nam odpowiada. Przed nami kluczowe kilka miesięcy, także dla menadżera, ale jak do tej pory wykonał świetną pracę.

O fryzurze Adama Lallany…

Jestem jej fanem. Lepiej wygląda z krótszymi włosami. Prawdopodobnie miałem wpływ na podjęcie przez niego decyzji o pójściu do fryzjera. Teraz wygląda znacznie lepiej.

O meczach „starzy przeciwko młodym” w Melwood…

W tej chwili dominują młodzi. Mamy młody skład „starych”, a zespół „młodych” jest nadzwyczaj młody! Nie jestem pewien, jaki jest aktualny bilans tej rywalizacji, ale myślę, że młodzi mają przewagę. Doznałem kontuzji w okolicach grudnia – to nie z mojego powodu, bo uważam, że więcej przegrali od momentu mojego powrotu – i wtedy Ox zaczął wszędzie mówić „wygrywamy”. Kiedy wróciłem, powiedziałem „dobra, wróciłem, młodzi kontra starzy, teraz się odbijemy”. Zamiast tego jednak zaczęliśmy przegrywać. Zazwyczaj gramy dzień przed meczem. Teraz mogą mieć przewagę, ale jestem pewien, że bilans ulegnie zmianie do końca sezonu.