Wilson imponuje na wypożyczeniu

Harry Wilson, po styczniowym wypożyczeniu, imponuje grą w występującym w Championship Hull City, przez co latem Jürgen Klopp może mieć trudną decyzję do podjęcia. Wcześniej Wilson znalazł się na rozdrożu.

Kapitan drużyny rezerw nieustannie udowadnia, że ma zbyt duże umiejętności na grę w Premier League 2, lecz pierwszy skład drużyny Jürgen Kloppa wciąż mu się wymyka.

Reprezentant Walii potrzebował czegoś, by przeskoczyć na wyższy poziom. Musiał zacząć występować w bardziej wymagających warunkach, by pokazać, że potrafi poradzić sobie w starciach fizycznych poza akademią.

Skrzydłowy, który w przyszłym tygodniu skończy 21 lat, robi to doskonale od kiedy dołączył do Hull City na koniec stycznia w ramach półrocznego wypożyczenia.

Klopp późno zaaprobował ten transfer, na sam koniec okna transferowego. Liverpool został zalany ofertami, lecz zamierzał pozwolić odejść Wilsonowi tylko pod warunkiem podpisania nowego, długoterminowego kontraktu.

Kiedy to nastąpiło, zapadła decyzja, że najlepsze miejsce dla dalszego rozwoju Wilsona to właśnie Hull. Dotychczas korzystają na tym wszystkie strony.

Wilson, którego jedyny występ w pierwszej drużynie to mecz FA Cup przeciwko Plymouth w styczniu 2017 roku, odegrał kluczową rolę w wyciągnięciu Tygrysów dziewięć punktów ponad strefę spadkową w Championship.

W pięciu ligowych występach zdobył trzy gole i zaliczył dwie asysty. Statystyki mogłoby być jeszcze lepsze gdyby nie uraz barku odniesiony w zeszłym miesiącu w meczu Pucharu Anglii przeciwko Chelsea.

W ostatnią sobotę zdobył decydującego gola dla Hull po tym, jak minął obrońcę i huknął nie do obrony, a jego drużyna pokonała Norwich City 4:3, przegrywając wcześniej już 1:3.

Wilson powtórzył tę sztukę we wtorkowy wieczór, zamykając dośrodkowanie Ola Ainy strzałem z woleja z ostrego kąta, a jego drużyna wygrała 3:0 spotkanie z Ipswich Town. To było trudne wykończenie, które wyglądało na łatwe.

Wypożyczenia nie zawsze układają się tak dobrze. Niektórzy młodzi piłkarze trafiają na trudny teren, wyrwani ze swojej strefy komfortu i nie mogą sobie poradzić z nową sytuacją. Jednak Wilson poradził sobie z wyzwaniem i teraz zbiera tego korzyści.

Menadżer the Reds, gdy trafił do angielskiego futbolu, nie był fanem systemu wypożyczeń, lecz z czasem nauczył się zauważać korzyści z niego płynące. Różnica między rezerwami a Premier League jest zbyt duża.

Wilson potrzebował czasu poza Liverpoolem, by pokazać swoje umiejętności. Teraz zaczyna realizować swój wielki potencjał, a to lato będzie kluczowe, by wedrzeć się do planu Kloppa na kolejny sezon.

Jednak po takim długim czasie na rozdrożu, teraz zaczął stawiać duże kroki w dobrym kierunku.

James Pearce