Ostatnie 5 spotkań z Crystal Palace

W sobotę Liverpool rozegra wyjazdowe spotkanie z Crystal Palace. Celem jest osiągnięcie zwycięstwa, które z pewnością będzie jeszcze lepiej smakowało z uwagi na fakt, że będzie to setny mecz Kloppa w Premier League. Oczywiście trzy punkty pomogłyby również w utrzymaniu lokaty w Top 4.

Zwycięstwo w jutrzejszym spotkaniu przesunęłoby Liverpool na drugie miejsce i przekierowałoby presję na pozostałych rywali, biorących udział w wyścigu o grę w Lidze Mistrzów.

W ostatnich latach w meczach z Crystal Palace Liverpoolowi szło różnie. Poniżej przedstawiamy krótkie podsumowanie ostatnich pięciu z tych spotkań.

1. Sadio strzela, Robertson w pierwszym składzie

Sadio Mané zdobył swoją czwartą bramkę w swoim siódmym meczu przeciwko Crystal Palace i dzięki temu trafieniu zapewnił Liverpoolowi pierwsze zwycięstwo w kampanii 2017/18, którą the Reds rozpoczęli remisem z Watfordem.

Andy Robertson otrzymał szansę debiutu w czerwonej koszulce i popisał się kilkoma świetnymi dośrodkowaniami, które Matip i Mané powinni zamienić na gole. Ten drugi ostatecznie trafił do siatki w 73 minucie.

Reprezentant Szkocji natomiast stworzył 3 okazje strzeleckie i miał 134 kontakty z piłką – najwięcej wśród wszystkich piłkarzy grających tego dnia.

2. Benteke wraca by polować na Anfield

Po końcowym gwizdku Benteke został nagrodzony aplauzem od the Kop, na co w pełni zasłużył. Niestety, akurat tamtego dnia wysoki Belg zdobył bramki, które dały zwycięstwo Crystal Palce.

Umiejętności strzeleckie tego napastnika nie były raczej wielkim zaskoczeniem, ponieważ w poprzednich trzech meczach ligowych z Liverpoolem na Anfield trafiał do siatki pięć razy.

Po tej porażce Liverpool znalazł się na trzecim miejscu w tabeli i miał tylko dwa punkty przewagi nad czwartym Manchesterem City.

3. Defensywa wykazuje się w ataku

Matip zdobył swojego pierwszego gola w czerwonej koszulce, a Liverpool odniósł piąte zwycięstwo w szóstym swoim meczu Premier League. Dzięki temu podopieczni Kloppa zrównali się punktami z liderem – Manchesterem City.

Dejan Lovren pozazdrościł Matipowi i także wpisał się na listę strzelców. Pierwszy raz od 1968 r. obaj środkowi obrońcy the Reds zdobyli bramkę w tym samym spotkaniu.

Było to także ósme spotkanie w 2016 r., w którym Liverpool strzelił cztery lub więcej goli.

4. Grający w dziesięciu the Reds wydzierają zwycięstwo

W 62 minucie spotkania James Milner ujrzał czerwoną kartkę. To był dopiero drugi raz w jego karierze w Premier League, kiedy pokazano mu czerwony kartonik. Pomimo osłabienia Liverpool potrafił sobie poradzić tego dnia na Selhurst Park.

Zwycięstwo nastąpiło w dramatycznych okolicznościach po rzucie karnym, podyktowanym w ostatnich minutach spotkania, którego na gola zamienił Benteke.

Tytuł zawodnika meczu otrzymał Adam Lallana, który biegał dalej niż ktokolwiek inny, by zrekompensować brak na boisku Jamesa Milnera. Do tego jego skuteczność podań tego dnia wyniosła 92%.

5. Dobra passa Kloppa zostaje przerwana

Pomimo oddania 13 strzałów w pierwszej połowie spotkania (drugi najlepszy wynik w Premier League na tym etapie sezonu) Liverpool musiał uznać wyższość Crystal Palace. Podopieczni Alana Pardew jako pierwsi pokonali the Reds pod wodzami Kloppa.

Były menadżer Borussii Dortmund pojawił się na ławce trenerskiej Liverpoolu w październiku, kiedy zastąpił Brendana Rodgersa. The Reds odnotowali wtedy passę sześciu meczów bez porażki.