SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1217

Van Dijk o pojedynku z Džeko


Holenderski obrońca uważa, że jest gotowy na mecz z Romą po rocznych zawirowaniach wokół jego osoby. Twierdzi także, że the Reds muszą dostosować się do wagi tego meczu i zagrać na bardzo wysokim poziomie.

Virgil van Dijk nie może doczekać się starcia ze strzelcem Romy, Edinem Džeko już we wtorek w półfinale Ligi Mistrzów na Anfield. Holender miał duży wkład w zwycięstwo nad Manchesterem City w ćwierćfinale i wciąż ma dużą rolę do odegrania, jeśli the Reds mają znaleźć się w finale w Kijowie. Były napastnik z Manchesteru City, Džeko, zdobył swoją 20. bramkę w tym sezonie w meczu z Barceloną, jednak Virgil jest pewny siebie mówiąc, że jest gotowy na to starcie.

- Nie grałem nigdy wcześniej przeciwko Džeko, ale wszyscy znamy wynik meczu przeciwko Barcelonie. Nie mogłem w to uwierzyć, gdy o tym usłyszałem. W tym czasie świętowaliśmy na boisku nasz awans, ale należą im się gratulacje.

- To bardzo dobry zespół. Wiemy, że mają dużo jakości, ale nie boję się nikogo. Wiemy, że są jedną z czołowych drużyn, ale będziemy gotowi. Gramy zupełnie w innym stylu niż Roma.

Liverpool nie był uznawany za faworyta w ćwierćfinale przeciwko Manchesterowi City, jednak będzie za niego uważany w starciu z Romą, która nie osiągnęła tego etapu rozgrywek od 1984 roku. To jednocześnie wywiera na the Reds presję, dlatego van Dijk wzywa zespół Kloppa do wykorzystania szansy jaka przed nimi stoi.

- Musimy się skupić tylko i wyłącznie na naszych szansach. Najpierw rozegramy spotkanie na Anfield i mam nadzieję, że osiągniemy tam dobry wynik. Czeka nas ciężkie zadanie, dlatego musimy dać z siebie wszystko. Potem oczywiście czeka nas ciężkie spotkanie na wyjeździe, na stadionie Romy.

- Musimy się też tym cieszyć. Niewielu graczy może się poszczycić awansem do tego etapu rozgrywek, mając szansę na zagranie w finale.

To był sezon pełen kontrastujących emocji dla van Dijka. Spędził pierwszą połowę kampanii w Southampton. Później pojawiła się nadzieja na przenosiny na Anfield. Od czasu, kiedy Liverpool pobił rekord transferowy wydając na ściągnięcie Holendra 75 milionów funtów, Virgil ciągle rośnie w siłę. Niecałe cztery miesiące po tym jak stał się zawodnikiem the Reds będzie miał okazję zagrać w pierwszym dla Liverpoolu półfinale Ligi Mistrzów od dekady.

- Miałem na to nadzieję, ale będąc szczerym to było jak przejażdżka kolejką górską. Gram każdego tygodnia i czas leci tak szybko. Zostało nam maksymalnie sześc spotkań, do tego kilka towarzyskich z reprezentacją, następnie odpoczywamy przez cztery tygodnie i wszystko zacznie się od nowa.

- Rok 2018 nie jest taki zły! Poprzedni rok był dla mnie koszmarem z powodu kontuzji.

Jakość i opanowanie Van Dijka pomogły Liverpoolowi w ostatnich miesiącach dokonać wielu poprawek w defensywie. The Reds w ostatnim spotkaniu Premier League z West Bromem wypuścili dwubramkowe prowadzenie z rąk doprowadzając Kloppa do szału. Van Dijk mimo to twierdzi, że nie ma obaw przed powrotem na europejską scenę.

- Oczywiście, że wszyscy mogą się złościć. Sposób w jaki wypuściliśmy trzy punkty z rąk jest niedopuszczalny i jest powodem wielu nerwów. Musimy być szczerzy wobec wszystkich, a przede wszystkim wobec siebie. Nie możemy grać w taki sposób, stać nas na więcej, taka jest prawda.

- Nie ma według mnie powodów do paniki. West Brom walczy o życie, zagrali bardzo odważnie, bo nie mieli nic do stracenia. Nie zagraliśmy na miarę naszych możliwości, ale nie martwię się tym. Dostaliśmy swoje role na boisku i nie wykonaliśmy ich należycie. Myślę, że poprawimy swoją grę i wszystko będzie w porządku. Mamy ogromną okazję do uzyskania dobrego wyniku we wtorek, co pozwoli zrobić nam krok w stronę finału. Nie ma powodu do stresu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Rotruko89 23.04.2018 18:00 #
Džeko to świetny napastnik, jestem pewien, że sprawi Nam problemy. Tylko VVD może mu stawić czoła, tyłem od bramki Bośniak gra niesamowicie, nie traci wówczas piłki. Twarda, nieustępliwa gra za strony Virgila i Dejana może przynieść efekty.
Wiadomo, że obrońcy Liverpoolu powstrzymali np. Jesusa w 1/4 finału, ale pamiętajmy, że Džeko jest zupełnie innym typem napastnika. Z odpowiednią koncentracją damy radę :).
Klopp12 23.04.2018 18:17 #
Problemy i to duże z nim będziemy mieli, może nie tyle co jutro na Anfield, ale w rewanżu już tak. Mam nadzieję, że jutro osiągniemy taki wynik, że zamkniemy ten dwumecz już na Anfield.
Siwy1892 23.04.2018 19:30 #
Obawiam się trochę stałych fragmentów gry gdyż Bośniak świetnie gra głową. Wierzę jednak, że nikt nie będzie w stanie przebić czerwonego muru. Ponadto, nasi kibice wykonają tytamiczną pracę, tak jak z City. Ten dwumecz jest nasz!

Pozostałe aktualności

Peter Moore o nowych kontraktach  (0)
21.11.2024 18:52, Wiktoria18, Liverpool Echo
Lewis Koumas zachwyca w Stoke City  (0)
21.11.2024 17:13, FroncQ, Liverpool Echo
Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (21)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com