Bišćan o atmosferze na Anfield

Igor Bišćan, który reprezentował barwy the Reds w latach 2000-2005, nie ukrywa swojego podekscytowania przed niedzielnym spotkaniem towarzyskim na Anfield. Zagrają w nim oczywiście Chorwaci przeciwko Brazylii.

Obydwie reprezentacje kontynuują swoje przygotowania do zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Świata. Były reprezentant Liverpoolu, który zdobył z tym klubem Ligę Mistrzów w 2005 roku, stwierdził, że kibice na pewno stworzą genialną atmosferę i nie może się doczekać, aż zobaczy swoich rodaków w akcji na murawie Anfield.

- Niezależnie od tego, jaki mecz się tam obywa, to i tak zawsze można być pewnym świetnej atmosfery. Cały piłkarski świat wie, że Anfield to specjalne miejsce, jeden z najbardziej wyjątkowych stadionów - powiedział Chorwat.

- Każdy piłkarz chce mieć możliwość powiedzenia po zakończeniu kariery, że zagrał na tym obiekcie. Na szczęście przez 5 lat był on moim domem, to było fantastyczne doświadczenie. Fani sprawiają, że Anfield staje się niezwykłe. Kibice Liverpoolu odgrywają dużą rolę w całej historii tego klubu i po prostu są jego częścią. Nie znam żadnego zawodnika, który nie byłby pod wielkim wrażeniem po rozegraniu meczu na stadionie the Reds.

Bišćan wypowiedział się również na temat obydwu reprezentacji, które przyjadą do Liverpoolu w najbliższy weekend. 40-latek uważa, że zarówno Chorwacja, jak i Brazylia mogą pochwalić się wieloma utalentowanymi zawodnikami.

- Dejan Lovren występuje tutaj na co dzień w koszulce the Reds. Zna każdy zakątek tego stadionu i wierzę, że to będzie odpowiednio zmotywowany, aby poprowadzić swoją reprezentację do zwycięstwa.

- Ale kluczowym zawodnikiem zawsze jest Luka Modrić. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Na pozycji pomocnika nie znajdziemy zbyt wielu graczy, którzy grają na takim poziomie jak Luka. Jest niezwykle ważny dla Chorwacji.

- To będzie wspaniałe spotkanie. Na murawie obejrzymy wielu zawodników klasy światowej. Brazylia jest jedną z najbardziej znanych reprezentacji w historii futbolu. To kraj z wielkimi piłkarskimi tradycjami. Żółte koszulki, które zakładają na siebie piłkarze Canarinhos, zawsze są gwarancją świetnego spektaklu.

- W Chorwacji oprócz Modricia będziemy mogli obejrzeć chociażby Ivana Rakiticia, Ivana Perisicia czy Mario Mandzukicia. To również mocna kadra. Trudno przewidzieć wynik tego spotkania. Mam jednak nadzieję, że każdy, kto zjawi się na trybunach nie będzie tego żałował. Liczę, że na Anfield zasiądzie wielu chorwackich fanów, ponieważ znam ich podejście do piłki. Kochają futbol, ligę angielską i Liverpool. To będzie starcie, którego z pewnością nie powinno się przegapić.