Klopp po meczu z Chester

Jürgen Klopp przyznaje, że nie był zadowolony grą swoich podopiecznych w pierwszej połowie, jednak poczuł dużą poprawę po przerwie. Ostatecznie Liverpool pokonał Chester 7:0. Swoje debiuty zaliczyli Naby Keita i Fabinho.

Szkoleniowiec Liverpoolu wyjaśnił dlaczego uważa, że w grze the Reds jest jeszcze wiele do poprawy, co dogłębnie pokazała pierwsza odsłona meczu.

O tym czy jest zadowolony z intensywności spotkania i wyniku...

- Po pierwszej połowie oczywiście nie byłem zadowolony. Nasza gra wyglądała sztywno i trzeba to powiedzieć. To nie tak, że spędziłem pięć godzin nad składem i pomyślałem, że to będzie ze sobą współgrać. Muszą próbować ze sobą współpracować, zwłaszcza w meczu otwierającym okres przygotowawczy. Ciężko pracowaliśmy w ciągu tygodnia, nasz przeciwnik był bardzo zorganizowany, wiele rzeczy złożyło się na to, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała słabo. Druga była o niebo lepsza. Naby wyglądał bardzo dobrze. Świetne transfery.

O dwóch bramkach Daniela Sturridge'a...

- Pokazał wiele pozytywów, ale potrzebuje trochę więcej, aby mi jeszcze bardziej zaimponować. Znam jego jakość, bardzo pozytywny tydzień, bardzo pozytywny dzień, wyglądał bardzo dobrze.

O pierwszym tygodniu Keity i Fabinho...

- Jest im ciężko. Zawsze mierzymy zawodnikom ciśnienie, a kiedy nie znasz dobrze języka i musisz mnie słuchać na starcie masz wynik w okolicach 100! Tak wygląda ich pierwszy tydzień, ale wszystko wygląda dobrze. Fabinho nie miał dziś łatwego zadania, ciężko było mu się odnaleźć na boisku. Naby wyglądał lepiej w drugiej połowie, ale wiecie jak to czasami bywa. Znamy ich jakość, wiemy na co ich stać, nie poddajemy im testom, dla kilku innych zawodników to oczywiście był test. Młodzi chłopcy pokazali się ze świetnej strony, takie spotkania to dla nich szansa, ale będą mieli do tego jeszcze dwa, trzy spotkania.

O tym, co wniesie do gry Fabinho i Keita...

- Jakość. Naby przyszedł z Lipska, zna filozofię futbolu, jest bardzo podobna. Jest bardzo solidny w pojedynkach, bardzo szybko podejmuje decyzje w trudnych sytuacjach, wie czym jest kontrpressing, wygląda to w jego wykonaniu bardzo naturalnie. Monaco grało zupełnie inaczej od nas, więc Fabinho prawdopodobnie będzie potrzebował więcej czasu niż Naby. Nie zmienia to faktu, że jest fantastycznym zawodnikiem, dobrze podaje, jest szybki, jest dobry w pojedynkach, dobrze sprawdza się w roli defensywnego pomocnika. Jeśli chcesz być częścią składu musisz być dobry, a oni dwaj są.

O recepcie dla Lorisa Kariusa...

- Nie jestem przekonany czy spodziewałem się czegokolwiek innego, ale jego występ był dobry, naprawdę dobry. Wiatr utrudniał mu grę jako bramkarzowi. Musimy uspokoić całą sytuację, grajmy w piłkę, pracujmy nad naszymi słabościami i wykorzystujmy nasze mocne strony a wszystko będzie dobrze.

O tym przyjęciu Liverpoolu przez zwolenników Chester...

- Fantastyczne. Przyjęli nas z otwartymi ramionami, wszyscy byli życzliwi. Starałem się podpisać tak wiele koszulek jak tylko mogłem i tak długo, ile tylko miałem czasu. Cieszyliśmy się z gry w piłkę, to nasi sąsiedzi. To coś co lubimy robić, wyjść i po prostu zagrać w piłkę.