JK z mistrzowskim składem?

John Aldridge twierdzi, że Liverpool Kloppa to najprawdopodobniej najsilniejszy Liverpool w historii Premier League. Boss The Reds skompletował skład, który z powodzeniem może rywalizować z Manchesterem City o tytuł mistrza Anglii.

Liverpool był w niedzielę zdecydowanie za mocnym rywalem dla West Hamu i w perfekcyjny sposób rozpoczął sezon Premier League. Drużyna Jürgena Kloppa zagrała tak, jak przyzwyczaiła nas do tego w zeszłym sezonie - strzelając gole dla zabawy, solidnie broniąc i zdobywając komplet punktów na Anfield.

Piłkarze nie grają jeszcze na swoich pełnych obrotach - to zrozumiałe, ponieważ wciąż są w fazie przygotowań do nowego sezonu. Czyni to jednak niedzielne zwycięstwo jeszcze bardziej imponującym.

Świetnie było zobaczyć Sadio Mané i Mohameda Salaha strzelających gole - to zdrowe dla każdej drużyny, by posiadała w swoich szeregach kilku zawodników zdolnych strzelić bramkę.

Myślę, że Alisson zaliczył bardzo spokojny występ na Anfield. Nie umiem sobie przypomnieć jego interwencji i o to chodzi. Przepracowany bramkarz to nigdy nie jest dobry znak, więc to kolejny pozytyw meczu z West Hamem.

Naby Keïta zaliczył doskonały debiut w pomocy. Gwinejczyk jest w stanie dać coś nowego, coś, czego brakowało liverpoolczykom przez ostatnie lata. Wygląda jakby był w stanie strzelać wiele bramek i zaliczać mnóstwo asyst - już teraz prezentuje klasę i potrafi wywierać presję w środku boiska.

Widać gołym okiem dlaczego Jürgen Klopp tak bardzo starał się go sprowadzić. Myślę, że jest gotowy na wielki sezon w ekipie The Reds, choć prawdę mówiąc każdy z sześciu pomocników obecnej kadry Liverpoolu może z powodzeniem występować w trzyosobowej linii pomocy.

James Milner świetnie spisał się w meczu z West Hamem, podobnie jak Gini Wijnaldum, stąd większość meczu na ławce rezerwowych spędził kapitan - Jordan Henderson. Jest jeszcze pozyskany latem za około 40 milionów funtów Fabinho, który nie pojawił się na boisku. Jest także Adam Lallana, który również ma potencjał, by odgrywać znaczącą rolę w zespole.

Liverpool w meczu z West Hamem posiadał bardzo silną ławkę rezerwowych - można powiedzieć , że to najsilniejszy skład Liverpoolu w historii Premier League. Jeśli spojrzeć na skład, który ma do dyspozycji Jürgen Klopp, to można z niego złożyć dwie jedenastki na ligowym poziomie. To dobry prognostyk przed nadchodzącym sezonem, który może być długi i trudny dla Liverpoolu walczącego na wszystkich frontach.

Liverpool odpalił wszystkie działa w meczu z West Hamem, dlatego też można odnieść wrażenie, że do poniedziałkowego starcia na wyjeździe z Crystal Palace jeszcze długa droga. W końcu, gdy drużyna wygrywa, chcesz żeby mecze przychodziły szybko, jeden po drugim - tego właśnie życzą sobie wszyscy w klubie.

Trzeba jednak pamiętać, że Selhurst Park to zawsze trudny teren, a Crystal Palace potrafi zagrozić bramce rywali, choćby za sprawą Wilfrieda Zahy.

W normalnej sytuacji remis w poniedziałek nie byłby złym wynikiem, jednak jeśli Liverpool chce rywalizować z Manchesterem City o mistrzostwo, takie mecze musi wygrywać. Jest oczywiście za wcześnie, by mówić, że Liverpool jest pod ścianą, ale jeśli faktycznie The Reds chcą bić się o zwycięstwo w rozgrywkach Premier League, muszą zdobywać punkty w takich meczach.

Jürgen Klopp będzie oczywiście świadomy zagrożeń ze strony piłkarzy Crystal Palace, ale faktem jest, że odkąd jest menedżerem Liverpoolu, wygrał wszystkie spotkania na Selhurst Park. Roy Hodgson na pewno będzie zdawał sobie sprawę z tego, jak dobrym zespołem jest ich najbliższy rywal.

Tym razem jednak Jürgen Klopp ma dodatkową możliwość - może rotować składem.

John Aldridge