Klopp o nurkowaniu Neymara

Gwiazdor Brazylii, który za 200 milionów funtów trafił do ekipy z Paryża, podczas Mistrzostw Świata spotkał się z wielką falą krytyki po tym jak dodawał wiele od siebie, gdy był atakowany przez obrońców.

Jürgen Klopp podkreśla, że nie martwi się o prawdopodobieństwo nurkowania Neymara podczas, gdy the Reds będą gościć na Anfield zespół PSG. Liverpool wyczekuje jutrzejszego meczu mając na uwadze fakt, że ich oczekiwania względem siebie są dużo wyższe niż w zeszłym sezonie, kiedy to w Premier League zakończyli rozgrywki na czwartym miejscu i jednocześnie przegrali finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt.

PSG ma w swoim zespole wielu znakomitych zawodników, jednak oczy wszystkich skupiają się na postaci Brazylijczyka, który został najdroższym piłkarzem na świecie. Podczas Mistrzostw Świata stale był krytykowany za swój sposób grania i próby wymuszania stałych fragmentów gry po atakach rywali. W zeszłym tygodniu Brazylia rozgromiła Salwador 5:0, jednak po tym spotkaniu mówiono nie o wyniku, a o kartce jaką zarobił Neymar za próbę wymuszenia faulu i rzutu karnego.

- Nic nie wiem o tej sytuacji. Podczas Mistrzostw Świata ludzie narzekali na niego, że próbuje wymuszać faule częściej niż jest przy piłce, ale w rzeczywistości uważam to za zupełnie normalne. Zawodnicy, zwłaszcza gdy są świetnymi piłkarzami jak on, często próbują chronić swoje zdrowie i ja jestem to w stanie zrozumieć, rozumiem ich punkt widzenia. Wiem, że jeśli zawodnik otrzymuje żółtą kartkę to jest już blisko czerwonej, wtedy my mamy przewagę. Nie atakujemy go już tak zaciekle, nie próbujemy bawić się w jego gierki i próby wymuszenia.

- Wszyscy starają się go wyłączyć z gry, ale nie jest to łatwe kiedy masz przed sobą takiego specjalistę jak on, jest wybitnym zawodnikiem. Dostał powołanie, gdy nie był w pełni sił, mimo wszystko próbował grać jak najlepiej, ale nikt na to nie patrzy. Belgia zagrała świetne spotkanie, ale uważam, że gdyby Neymar był w pełni zdrowy to Brazylia przeszłaby dalej. Był kontuzjowany i musiał chronić swoje zdrowie. Nie myślę jednak o przeszłości, w weekend odpoczywał i wiem, że będziemy musieli sobie z nim poradzić.