Wywiad z Jordanem Hendersonem

Jordan Henderson wzywa swoich kolegów z zespołu do podtrzymania zwycięskiej passy. Kapitan The Reds mówił także w rozmowie z liverpoolfc.com o tym, że w niedzielnym spotkaniu z Manchesterem United on i jego partnerzy muszą zagrać tak jak dotychczas, czyli łącząc solidną obronę z siłą ognia w ofensywie.

Liverpool przesunął się w zeszły weekend na pierwsze miejsce w tabeli Premier League, zwiększając swoją serię meczów bez porażki w lidze do 16 po tym, jak pokonał u siebie ekipę Bournemouth 4-0.

Henderson wraz z partnerami z drużyny stracili dotychczas zaledwie sześć goli w rozgrywkach ligowych i z 42 punktami na 48 możliwych zaliczyli najlepszy start w klubowej historii.

Rekordową serię będą próbowali przerwać w niedzielę odwieczni rywale, czyli Manchester United i choć tabela sugeruje, że to Liverpool jest zdecydowanym faworytem spotkania, Henderson mówi wprost o tym, że pozycja w lidze nie będzie miała znaczenia w 201. meczu najbardziej utytułowanych drużyn w Anglii.

Kapitan The Reds w rozmowie przedmeczowej z liverpoolfc.com odpowiedział na kilka pytań dotyczących nadchodzącego spotkania i nie tylko.

Osiągnęliście we wtorek ważny wynik, którego potrzebowaliście. Jak bardzo pomocny będzie fakt, że przez najbliższe miesiące nie będzie meczów Ligi Mistrzów i będziecie mogli skupić się w pełni na lidze?

To był wielki wieczór w środku tygodnia i zapewnił nam awans do kolejnej rundy. Teraz jednak mamy to za sobą i musimy szybko iść do przodu. W niedzielę czeka nas kolejny wielki mecz, na którym teraz się skupiamy. Jestem pewien, że będziemy gotowi. To prawda, nie musimy się przejmować Ligą Mistrzów przez najbliższe miesiące. Podchodzimy jednak do każdego meczu z osobna, więc nie robi to dla nas większej różnicy. Choć faktycznie przez kilka miesięcy możemy się skupić wyłącznie na rozgrywkach Premier League i FA Cup, a Liga Mistrzów poczeka do lutego.

Byłeś piłkarzem w dwóch lub trzech zespołach Liverpoolu, które były bliskie sukcesu dzięki swojej sile ofensywnej. Czy obecny zespół ma według Ciebie więcej kontroli nad grą?

Świetnie broniliśmy dotychczas, mamy mnóstwo czystych kont w tym sezonie, a żeby wygrywać trofea jest to naprawdę potrzebne tak jak siła w ofensywie, czy strzelone gole. Jak do tej pory świetnie łączyliśmy zadania defensywne i ofensywne, musimy grać tak do końca sezonu, jeśli chcemy osiągnąć coś wyjątkowego. Do tej pory szło nam dobrze - mam nadzieję, że może być jeszcze lepiej, że możemy wciąż się doskonalić i wygrywać kolejne mecze.

Dużo mówi się w tym sezonie o tym, że zmieniliście swój styl gry. Jak Ty to odbierasz?

Gramy tak, jak gramy - nie sądzę, żeby dużo się zmieniło. Może kontrolowaliśmy więcej spotkań i staliśmy się bardziej dojrzali jako zespół w niektórych przypadkach; gdy kontrolowaliśmy grę posiadając piłkę, a nawet wtedy, gdy jej nie mieliśmy. Zdecydowanie dostrzegam tą dojrzałość, pomogła nam ona wygrać kilka spotkań i zaliczyć kilka czystych kont. Nasz styl gry jest jednak widoczny dla każdego. Nadal jesteśmy drużyną, którą ogląda się z przyjemnością, wciąż chcemy grać na wysokim poziomie intensywności. Chcemy strzelać gole tak samo, jak bronić i to się nigdy nie zmieniło. Mamy jednak w tym sezonie zdecydowanie więcej dojrzałości, było to widać szczególnie w niektórych spotkaniach.

Czy ta dojrzałość ma jakiś związek z dużym doświadczeniem w całym zespole?

Mamy w naszej grupie sporo liderów, mamy też duże doświadczenie w grze w wielkich meczach. To na pewno pomaga. Posiadamy tak wielu dobrych piłkarzy, mamy świetny skład. Ci, którzy nie grali przez dłuższy okres, wchodzą do gry i wykonują świetną robotę. Każdy walczy o miejsce w składzie i ta sytuacja dobrze wykorzystana może być naprawdę zdrowa. Jak do tej pory, wykorzystujemy ją jak należy. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować.

Jako piłkarz Liverpoolu zagrałeś do tej pory przeciwko Manchesterowi United 16 razy. Czy nadal odbierasz to jak coś wyjątkowego?

To zawsze jest coś wyjątkowego, biorąc pod uwagę rywalizację klubów i ich historię. To wielki mecz. Musimy jednak skupić się na tym, co naprawdę ważne - chodzi o wykonanie pracy, jaką wykonujemy przez większą część sezonu, chodzi o wyjście na boisko i zaprezentowanie się na wysokim poziomie. Musimy się skoncentrować na naszej grze bardziej niż na czymkolwiek innym. Jeśli to zrobimy, mamy duże szanse na zwycięstwo.

Czy odległość dzieląca obydwie drużyny w ligowej tabeli będzie miała znaczenie w nadchodzącym meczu?

Nie sądzę, by miało to znaczenie, jeśli mam być szczery. Oczywiście, czujemy, że mamy dobry okres, jesteśmy pewni siebie. To może się jednak zmienić w futbolu bardzo szybko, więc musimy utrzymywać wysoki poziom. W United wierzą, że to świetna szansa, żeby przyjechać i na nowo rozpocząć swój sezon. My musimy się upewnić, że zrobimy wszystko, by to się nie stało. To będzie trudny pojedynek, jak każdy mecz z United - są dobrym zespołem z wieloma dobrymi piłkarzami. Jako drużyna musimy skoncentrować się na tym, co ważne, czyli na poziomie naszego występu i na tym, by robić dalej to, co robiliśmy dotychczas.

Liverpool nie wygrał z Manchesterem United w żadnym z ośmiu ostatnich spotkań pomiędzy zespołami. Jak się zapatrujesz na zmianę tej statystyki?

Tu chodzi o skupienie się na tym, co ważne. Nie mamy najlepszej passy z United w ostatnich latach, ale teraz mamy kolejny rok, inne zespoły, innych piłkarzy. Wiele się zmieniło od naszego ostatniego meczu. Dla nas to kolejna okazja, żeby wyjść na boisko i wygrać mecz.

Mecz po spotkaniu z United będzie Twoim 300. występem w barwach Liverpoolu. Co o tym myślisz?

Nie patrzę wstecz, jeszcze nie. Będę miał mnóstwo czasu, gdy już skończę grać. Jeśli chodzi o mnie, skupiam się tylko na tym, co przede mną. Wciąż doskonalę swoje umiejętności i nie przestaję ciężko pracować, robię wszystko, co w mojej mocy, by pomóc klubowi w osiągnięciu sukcesu. To wszystko, o czym myślę.