AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1202

Klopp przed meczem z Bayernem


Na konferencji zorganizowanej przed jutrzejszym starciem Liverpoolu z Bayernem Monachium, Jürgen Klopp wypowiedział się między innymi na temat taktyki, oczekiwań wobec postawy swojej drużyny oraz atmosfery, której spodziewa się na stadionie.

Niemiecki trener ma nadzieję, że jego zespół zaprezentuje wystarczający wysoki poziom, aby walka o ćwierćfinał Ligi Mistrzów pozostała dla the Reds sprawą otwartą.

Bezbramkowy remis, który był ostatecznym rezultatem w meczu na Anfield trzy tygodnie temu, oznacza, że w środowy wieczór czeka nas wyjątkowo wyrównane spotkanie.

Poniżej prezentujemy Państwu odpowiedzi Kloppa na poszczególne zagadnienia...

O wpływie rywalizacji w Lidze Mistrzów na walkę o krajowe mistrzostwo w Premier League...

Naprawdę nie sądzę, że jest na świecie jakiś inny trener, który musiałby odpowiadać na to pytanie, gdy wraz ze swoim zespołem gra w Lidze Mistrzów. To naprawdę niezwykła, fascynująca kwestia, która dotyczy tylko trenerów Liverpoolu. Mogę powiedzieć, że gdy odpadliśmy z Pucharu Anglii oraz Carabao Cup zapytaliście o to, czy będzie dla nas korzystne. Nie patrzę w ten sposób, chcieliśmy tam osiągnąć sukcesy ale nie wyszło. Cały świat zobaczy jutrzejszy mecz i skupiamy się tylko i wyłącznie na nim. Stanie się to co stać się musi, nie zmienimy tego. Czasem chciałbym, aby faceci, którzy piszą te pytania mogli skonfrontować swoje pomysły z rzeczywistością, a nie tylko w studio. Z drugiej strony w momencie, gdy rozegramy fantastyczne spotkanie ta cała sprawa nada nam ogromny impet, dodatkową motywację, by iść do przodu. Jutrzejsze starcie nie będzie miało nic wspólnego z pozostałymi tylko jeśli pozostaniemy w tych rozgrywkach. Jeśli jutro zasłużymy, aby przejść do kolejnego etapu i wygramy spotkanie grając dobry futbol, oczywiście perspektywa trochę się zmieni. Jeśli nie to pożegnamy się z tegoroczną Ligą Mistrzów i naszym kolejnym celem będzie Fulham. Działa to w ten sposób: jest jeden bardzo ważny mecz, a po nim kilka innych, tak samo kluczowych. Niedziela i Fulham, chwilę później Tottenham i tak dalej. Jutro po prostu rozegramy kolejne szalenie istotne spotkanie.

O trudności w znalezieniu odpowiedniego balansu pomiędzy obroną, a atakiem...

Nie powiedziałbym, że jest to jakaś szczególna trudność. Jest to pewnego rodzaju wyzwanie. Balans to jest to czego dokładnie potrzebujemy. Co więcej, trzeba odnaleźć swój rytm, robić konkretne rzeczy w różnych momentach meczu. Bayern jest jedną z najlepszych drużyn na świecie, o czym każdy doskonale wie. Będziemy mierzyć się z zawodnikami, którzy należą do światowego topu i musimy spisać się na medal, wykrzesać z siebie wszystko co najlepsze. Z mojego doświadczenia z rywalizacji przeciwko Bayernowi wiem, że gdy posiadamy piłkę musimy być bardzo pewni siebie. To jest prawdziwa trudność, w grze przeciwko takim drużynom. Będą momenty, w których będziemy kontrolować spotkanie, jednak prawdopodobnie przez większość czasu to Bayern będzie dominował. W obydwu przypadkach musimy grać odważnie i wykorzystywać nasze sytuacje. To postaramy się zrobić. Balans i trafienie w złoty środek - to jest najważniejsze.

O zadaniu, które może być trudniejsze ze względu na dobrą formę Bayernu...

Sytuacja w piłce nożnej zmienia się niesamowicie szybko. Trzy tygodnie temu gościliśmy Bayern na Anfield i musieliśmy tłumaczyć, że to nie my jesteśmy faworytem w tamtym spotkaniu. Bawarczycy okazali nam dużo szacunku, w pewien sposób zaadoptowali się do naszej dyspozycji. Tamtego wieczoru bronili na bardzo wysokim poziomie. Dobrze rozgrywali piłkę, nie wykorzystali jednak swojego całego potencjału. Nie grali tak jak mają w zwyczaju. Jutro będzie zupełnie innym wieczorem, znacznie trudniejszym. Wynik jest jednak otwarty, a my także mamy predyspozycje do tego, aby świetnie się bronić oraz wykorzystywać dane nam okazje.

O mniejszej ilości bramek strzelonych przez Liverpool zza pola karnego, w stosunku do poprzednich sezonów...

Ile obecnie strzeliliśmy bramek? Sześćdziesiąt osiem, coś takiego? W Niemczech zwykliśmy mawiać, że "jeśli nie masz żadnych problemów, to tworzysz własne". Tak, szczerze mówiąc, wygląda dla mnie pytanie o takie rzeczy. Jeśli zawsze narzekasz, na coś czego akurat nie posiadasz lub nie osiągasz, to wtedy nie możesz być szczęśliwą osobą. Nie myślę o tym za dużo. Nie mówię: "chłopaki nie strzelajcie zza pola karnego!". Coutinho już tutaj nie ma, a to on zapewne był odpowiedzialny, za sześćdziesiąt procent strzałów oddawanych zza pola karnego. Ox bardzo długo nie gra ze względu na kontuzję, a pamiętam jego dwa gole strzelone właśnie zza pola. Tak już jest z tymi golami, nie jest to duży problem. Chcemy trafiać do bramki z każdej możliwej pozycji, nie tęsknimy akurat za tym wspominanym sposobem. Zdobywamy odpowiednio dużo bramek, nie dbam o to skąd konkretnie.

O atmosferze, której spodziewa się na Allianz...

Do wszystkich fanów Liverpoolu chciałbym zaapelować, żeby się nie powstrzymywali i dali z siebie wszystko. Bądźcie głośni, to ma ogromny wpływ. U nas atmosfera jest dobra. Spodziewam się, że jutro od strony Bayernu będzie bardzo intensywnie. Można to uspokoić, konkretnie dzięki piłce nożnej. Musimy spróbować grać swój futbol. Będzie to trudne, ale Monachium to odpowiednie miejsce, żeby grać i cieszyć się piłką nożną. Jest tam wszystko co potrzebne - atmosfera i całe zaplecze są znakomite. Najważniejsze jednak to cieszyć z jutrzejszego wieczoru.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

Magerlfc 12.03.2019 22:51 #
Tak nie w temacie. Czy aby czasem juve nie dostali karnego z kapelusza? Tam Bernardeshi zachaczył o swoją nogę. Było to w ogóle sprawdzane przez Var? Dla mnie karny dziwnie naciągany
aro8 12.03.2019 23:02 #
Przecież było widać, że go popchnął
redartur76 12.03.2019 23:14 #
Popchnal? Poczuł rękę i zaczął sobie nogi łamać jak to na Włocha przystało.
krzycho99 12.03.2019 23:20 #
Tragedia... Jak to Atletico grało,
krzycho99 12.03.2019 23:20 #
Tragedia... Jak to Atletico grało,
Magerlfc 13.03.2019 00:09 #
Jak dla mnie, także pchnięcia tam nie widzę. Biegł, biegł i sie potknął o własną nogę i wywrotka. Faul naciągnięty na maxa, żeby go jeszcze piłkarz atlei przypadkiem zachaczył w nogę. Ciekawe, jakbyscie pisali gdyby Bayern dostał takiego karnego z nami...Ja nie jestem przekonany, czy to był karny. A Chiellini to piłkarz wredny, chamski, najgorszy tego typu na boisku. Mimo, że ponoć poza boiskiem jest spokojnym i normalnym człowiekiem.
Delavega 13.03.2019 15:58 #
Popchnął, ale widać było z ustawienia ciała, że nie mógł popchnąć tak mocno, jak drugi poleciał. Karniaczek i owszem, niepotrzebnie dał pretekst sędziemu. Sędzia widzi ruch i intencje, siłę ocenić pewnie najciężej, więc karny w takiej sytuacji zawsze podyktowany brzmi najsprawiedliwiej

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo