Kto może zastąpić Fabinho?

W środę na Anfield pojawiło się wielu kibiców Liverpoolu, ale tylko jedna sytuacja spowodowała, że zapadła zbiorowa cisza. Po niecałych 20 minutach, Fabinho runął na murawę po tym jak wpadł w niego przewracający się napastnik Napoli Hirving Lozano. Brazylijczyk próbował kontynuować grę z bólem lewej kostki, jednak został zmieniony, a stadion opuścił w specjalnym ochronnym obuwiu.

Brazylijczyk i tak miał opuścić sobotnie spotkanie w Premier League przeciwko Brighton and Hove Albion z powodu zawieszenia za nadmiar żółtych kartek.

W tym sezonie Liverpool musiał już sobie radzić bez kluczowego piłkarza, gdy Adrián zastępował Alissona na początku rozgrywek, a jakie opcje teraz mają The Reds wobec dłuższej absencji defensywnego pomocnika?

Jordan Henderson

Zanim Fabinho został piłkarzem Liverpoolu to Henderson był człowiekiem, który trzymał w ryzach całą linię pomocy, a także zabezpieczał czwórkę obrońców. Pomimo, że nie była to jego naturalna pozycja to kapitan podszedł do tego z niezwykłym profesjonalizmem. To wystarczyło, aby The Reds zajęli miejsce w czołowej czwórce oraz zagrali w finale Ligi Mistrzów w sezonie 2017/2018. Henderson wciąż sprawuje tę rolę w reprezentacji Anglii, jednak dla Liverpoolu na tej pozycji po raz ostatni zagrał w marcu.

Gini Wijnaldum

Najbardziej prawdopodobna opcja, biorąc pod uwagę, że Holender bardzo dobrze zastąpił Fabinho w meczu z Napoli. Wijnaldum zyskał zaufanie Kloppa na pozycji defensywnego pomocnika, gdy zaliczył imponujący występ przeciwko Manchesterowi City w Lidze Mistrzów 18 miesięcy temu. W poprzednim sezonie, gdy trwał okres adaptacji Fabinho,

a Henderson odpoczywał po Mistrzostwach Świata, to właśnie Wijnaldum rozpoczął sezon na tej pozycji. Jego ostatni występ w tej roli miał miejsce podczas sierpniowego zwycięstwa 2-1 nad Southampton, gdy zaprezentował wielką boiskową inteligencję oraz umiejętność utrzymania się przy piłce.

Adam Lallana

Lallana był zaskoczony, gdy w lecie usłyszał od Jürgena Kloppa, że ten ma dla niego specjalną rolę w środku pola, a jeszcze bardziej zaskakujące było to, gdy okazało się, że będzie to pozycja numer 6. Lallana wystąpił w tej roli w zwycięskim meczu przeciwko MK Dons w Carabao Cup oraz zagrał 84 minuty w Premier League przeciwko Aston Villi. Klopp liczy na jego umiejętność rozgrywania piłki od tyłu. W tym sezonie Brighton jest bardziej ofensywne niż w poprzednich kampaniach, ale bez wątpienia w sobotę zagrają defensywnie, a wybór składu Liverpoolu w ten weekend może być bardzo interesujący.

James Milner

Dziwnym zbiegiem okoliczności Milner nie grał na pozycji defensywnego pomocnika od meczu właśnie z Brighton w grudniu 2017, kiedy to Liverpool wygrał 5-1. Tamtego popołudnia The Reds zagrali w nietypowej formacji 3-4-2-1, a weteran zajął miejsce obok Hendersona. Milner wiele razy wchodził z ławki, aby grać bardziej z tyłu w ustawieniu 4-2-3-1 jak na przykład w meczu przeciwko RB Salzburg w tym sezonie. Jeżeli Klopp zdecyduje się powrócić do tej formacji to doświadczony pomocnik może być jedną z opcji.

Naby Keïta

Jest to znak zapytania, ponieważ Gwinejczyk nie wyróżniał się za bardzo w ostatnich 6 miesiącach. Wszechstronność Keïty oznacza, że ma on predyspozycje żeby podołać temu zadaniu, jednak brakuje mu doświadczenia. Rzadko występował na tej pozycji podczas swojej kariery, dlatego byłaby to poważna decyzja Kloppa, aby zaufać 24 latkowi.