Klopp: Chcemy by Takumi był sobą

Jürgen Klopp powiedział Takumiemu Minamino by ten był tym samym piłkarzem, który imponował w dwóch meczach Salzburga z Liverpoolem w Lidze Mistrzów.

Minamino we wtorek stawił się po raz pierwszy w Melwood we wtorek jako członek drużyny Kloppa. Japończyk przyszedł do Liverpoolu z klubu mistrza Austrii wcześniej w tym miesiącu, ale nie będzie mógł zagrać w czwartkowym meczu Premier League z Sheffield United. Klopp zapewnił jednak, że nie będziemy musieli długo czekać na pierwszy występ 24-letniego zawodnika.

O tym, jak Minamino zaaklimatyzował się w klubie i kiedy będzie miał szansę na występ...

Tym razem nie może zagrać. Będziemy myśleć o wprowadzeniu go do zespołu kiedy tylko będzie to możliwe. Wczoraj był już tutaj, mieliśmy lekką sesję treningową i dobrze się podczas niej czuł. Wszyscy byli dla niego świetni - Sadio i Naby, z ich "DNA" Salzburga. Było naprawdę fajnie. Gdybym miał zostać nowym zawodnikiem, chciałbym być nowym zawodnikiem w tej grupie ponieważ witają wszystkich z otwartymi ramionami. To bardzo miłe i myślę, że on to docenił. Nie wiem czy był zaskoczony, ale z pewnością to odczuł. Komunikacja również była bardzo dobra, jego angielski jest w porządku, a niemiecki bardzo dobry - drużynie to może nie pomaga, ale mi tak! Możemy rozmawiać, nie mieliśmy na to za dużo czasu wczoraj, ale było to ważne dla procesu aklimatyzacji. Kupiliśmy go za to jak grał w Salzburgu więc nie musi się w tej chwili w ogóle zmieniać, po prostu musi być sobą. Potem zaczniemy pracować nad resztą. Nie mogę się tego doczekać.

O tym, czy jest coś co przyspieszy integrację Minamino ze składem...

Nie sądzę. O tym była nasza krótka rozmowa, powiedziałem mu że chcieliśmy sprowadzić Takumiego Minamino z Salzburga, faceta który świetnie grał w meczach przeciwko nam, który był niesamowicie pewny siebie. Niech będzie sobą i wszystko będzie w porządku. Wtedy zobaczymy gdzie znajdzie się dla niego miejsce. Zwłaszcza w tej części sezonu nie będziemy musieli czekać 15 tygodni na jego pierwszy występ, tak już jest. Ale czy to oznacza, że w marcu dostaniemy oszlifowanego zawodnika? Nie wiem. Od dzisiaj zaczynamy uczyć się siebie wzajemnie i tylko to nas interesuje. Dostanie tyle czasu ile tylko będzie potrzebował. Ile dokładnie, nie mam pojęcia.

O pozwoleniu Minamino na okres aklimatyzacji...

Byłoby szalone gdybyśmy tego nie zrobili. Fajnie by było gdyby mógł dostać trochę czasu. Mamy bardzo dobrą drużynę, on jest ofensywnym zawodnikiem. W ofensywie mamy prawdopodobnie jednych z najlepszych zawodników na świecie. Ale nie sprowadziliśmy go tu by zaakceptował fakt w stylu, "jestem numerem, pięć, sześć, siedem, osiem albo cztery". Może grać na kilku pozycjach. Myślę, że po ostatniej konferencji prasowej ktoś przekręcił moje słowa że jest bardzo dobry, ale nie wiem gdzie go ustawić. Chciałem powiedzieć, że on daje nam wiele opcji i to jest jasne. W tej chwili nie wiem gdzie zacznie swój pierwszy występ i kiedy to będzie, ale nie wiem tego ponieważ jeszcze nie muszę. Mamy czas na pracowanie nad tym i chcemy wykorzystać jego umiejętności. Dlatego też nie mówimy mu już na tym etapie "musisz robić to i tamto". Chcemy by był sobą. Damy mu tyle czasu ile potrzebuje, ale dobrze by było, gdybyście wy i wszyscy inni również dali mu czas.

O osobowości Minamino...

Świetny dzieciak, świetny chłopak. Już to wiedzieliśmy. Był zawodnikiem mojego byłego zawodnika, który jest teraz menedżerem Gladbach. Mogłem spytać Marco Rose'a o wszystko co tylko chciałem wiedzieć. Był bardzo pozytywny więc nie miałem wątpliwości. Wszystko było w porządku. Teraz możemy zacząć pracę. Szybko nauczy się angielskiego, a już teraz mówi wystarczająco dobrze. Wczoraj grał w "dziadka" z samymi Anglikami, a to wymaga ciągłej komunikacji. Nie wiem czy cokolwiek zrozumiał bo gdy Milner, Robertson i Trent rozmawiają między sobą, chyba nawet żaden Anglik by ich nie zrozumiał! Ale z pewnością się dobrze zaadaptuje, wszystko jest w porządku. Tak jak mówiłem, zaczęliśmy wczoraj i przed nami wiele pracy.