Heskey chce Sancho w Liverpoolu

Wydaje się, że Klopp pokochałby Timo Wernera na Anfield, ale Emile Heskey powiedział, że to Jadon Sancho byłby perfekcyjnym wzmocnieniem dla Liverpoolu tego lata. Były napastnik The Reds uważa jednak, że gdyby Sancho zdecydował się na transfer z Borussii Dortmund do Liverpoolu to niekoniecznie od razu byłby zawodnikiem pierwszego składu.

Skrzydłowy grający obecnie w Bundeslidze stał się jednym z najbardziej ekscytujących młodych skrzydłowych w Europie po tym jak trzy lata temu opuścił Manchester City i przeniósł się do ekipy z Dortmundu. Dobra forma reprezentanta Anglii sprawiła, że pojawiło się wiele spekulacji na temat jego przyszłości, a młody piłkarz jest łączony nie tylko z przejściem do Liverpoolu, ale także do Manchesteru United czy Chelsea.

Heskey, który podczas swojego pobytu na Anfield zdobył z klubem cztery ważne trofea uważa, że Sancho jest idealnym piłkarzem, który odświeży drużynę Jürgena Kloppa i będzie kolejną jakościową opcją w ataku na kolejny sezon. Były napastnik nie widzi jednak 20 letniego Sancho jako zawodnika, który od razu wskoczyłby do pierwszego składu.

- Jeśli spojrzymy na wiek Jadona Sancho to zobaczymy, że będzie on bardzo cenny dla Liverpoolu - powiedział Heskey.

- Za dwa czy trzy lata obecna drużyna Liverpoolu zacznie się starzeć - mimo, że w dzisiejszych czasach i przy poziomie przygotowania fizycznego zawodników, wiek nic nie znaczy.

- Jednak posiadanie w drużynie kogoś młodego, świeżego i dynamicznego bardzo dużo da temu zespołowi i myślę, że właśnie tego Jürgen będzie teraz szukał.

- Kogo może dodać do tego składu, aby dać Liverpoolowi więcej świeżości?

- Gdy spojrzysz na linię ataku Liverpoolu to zobaczysz Mané i Salaha jako tych, którzy są odpowiedzialni za zdobywanie bramek co wychodzi im bardzo dobrze.

- Oni wzbudzają ogromny szacunek u obrońców. Wydaje się, że Sancho ma odpowiednią jakość, żeby wejść do pierwszego składu, ale bardzo ciężko będzie wygrać rywalizację z Salahem czy Mané.

Heskey uważa także, że oprócz Sancho to pomocnik Bayeru Leverkusen, Kai Havertz może być kolejnym zawodnikiem, który dałby nowy impuls Liverpoolowi.

Havertz jest od dawna łączony z The Reds, a Heskey uważa, że Niemiec może być fantastycznym wzmocnieniem dla drużyny, która w następnym sezonie będzie chciała walczyć na wszystkich frontach.

- Kai Havertz to młody i dynamiczny piłkarz, więc byłby dobrym wzmocnieniem dla obecnego składu Liverpoolu, ponieważ zawsze potrzebujesz różnych opcji.

- Gdy masz w drużynie młodego i głodnego gry chłopaka to masz pewność, że on będzie wywierał presję na bardziej doświadczonych zawodnikach, aby ci grali jeszcze lepiej. Tego właśnie potrzebujesz w topowym klubie.

- Potrzebujesz trzech zawodników na każdą pozycję, którzy wywierają na siebie presję. Jeśli nie masz tego w drużynie to piłkarze mogą popaść w samozadowolenie.

- Gdy piłkarz wie, że w drużynie jest ktoś gotowy, aby w każdej chwili zająć jego miejsce to sprawia, że jest cały czas naładowany i gotowy do ciężkiej pracy.

Być może zawodnikiem najczęściej łączonym z Liverpoolem jest jednak napastnik RB Lipsk, Timo Werner. Reprezentant Niemiec zdobył w tym sezonie 21 bramek w Bundeslidze i od jakiegoś czasu znajduje się na radarze The Reds, a Heskey uważa, że piłkarz ten marzy o pracy z Kloppem w Liverpoolu.

- Timo Werner to kolejny młody zawodnik, który od dłuższego czasu świetnie sobie radzi. Gdy sprowadzasz młodych zawodników to chcesz tych, którzy są wypróbowani i przetestowani oraz wiedzą jak grać na najwyższym poziomie.

- Tacy piłkarze zawsze będą wartościowi. Werner wygląda fenomenalnie, a jego szybkość jest niesamowita. Klopp oczywiście bardzo dużo wie o niemieckiej lidze, więc jestem pewny, że wykorzysta tą wiedzę, aby ściągnąć odpowiednich piłkarzy.