Carragher o debiucie Nathaniela Phillipsa

Środkowy obrońca został nazwany zawodnikiem meczu podczas swojego solidnego debiutu w spotkaniu rozgrywanym na Anfield przeciwko drużynie West Hamu. Nat Phillips swoim występem na boisku na pewno nie zaszkodził swoim perspektywom w klubie.

Jamie Carragher wskazuje na moment spotkania, w którym jego zdaniem Nathaniel Phillips zapewnił the Reds komplet punktów. 

Środkowy obrońca znalazł się w kadrze wybranej przez Jürgena Kloppa na sobotni pojedynek na Anfield.

23-letni piłkarz, który swój poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w drużynie Stuttgartu, grającej w 2. Bundeslidze, znalazł się pod nieobecność Virgila van Dijka, Joëla Matipa oraz Fabinho w środkowej obronie obok Joe Gomeza.

Swoim występem Phillips zasłużył na tytuł zawodnika meczu, po tym jak pomógł Liverpoolowi w ostatecznym zwycięstwie 2:1 nad zespołem West Hamu.

Była gwiazda the Reds, Jamie Carragher wskazał właśnie 23-latka jako bohatera spotkania podczas swoich wypowiedzi dla Sky Sports.

- Przed tym meczem wiele mówiło się o tym, kto wybiegnie na boisko – mówił Carragher.

- Wspominał o tym, że trener kazał mu się przygotować na sobotę, wiedział więc już wcześniej, że pojawią się dyskusje w prasie.

- Za każdym razem, gdy mamy do czynienia z nieobecnością Fabinho, gdy występuje Gomez, można zauważyć problem z brakiem dominacji w powietrzu. I kiedy grasz z drużynami – nie tymi z czołówki tabeli – to większość drużyn będzie szukała stałych fragmentów gry, bezpośrednich piłek, dośrodkowań w pole karne, drugich podań. Liverpool nie poradził sobie z tym w meczu z Sheffield United i to jest właśnie to, co sprawiło im tak ogromne problemy.

- Ale dzisiaj to on właśnie był tym liderem w obronie,  upewniał się, że sytuacja jest opanowana, normalnie tę rolę pełni Van Dijk.

- Tak, są podobnego wzrostu, ale czasem nie chodzi tylko o wzrost w tych kluczowych momentach stałych fragmentów gry, sam znajdowałem się w takich sytuacjach i wiem, że czasem trzeba się porządnie zastanowić nad tym co zrobić.

- I to jest właśnie to co zrobił. Znalazł się na bliższym słupku w ostatnim momencie, w którym można było wybić piłkę głową, to była kluczowa interwencja, która naprawdę zapewniła Liverpoolowi zwycięstwo w tym meczu.

- Gdyby nie podjął właściwej decyzji, kto wie co by się wydarzyło? West Ham to naprawdę solidna drużyna, więc uwielbiam dojrzałość, jaką pokazał swoim występem na boisku,

- Joe Gomez oczywiście nie zagrał świetnego spotkania, jeśli chodzi o tę straconą bramkę, ale jego gra w powietrzu była zdecydowanie lepsza niż podczas meczu przeciwko Sheffield United.

Także będący legendą Liverpoolu Greame Sourness był pod wrażeniem występu Phillipsa, dodając:

- Trener wie już teraz, że to zawodnik, który da sobie radę w spotkaniach w Premier League.

- W porządku, może nie miał w tym meczu wielkiego wyzwania przed sobą stając naprzeciwko Sebastiena Hallera. Kiedy się nad tym zastanawiam, wydaje mi się, że popełnił jeden niewymuszony błąd, kiedy próbował przebić się ku środku boiska, to było odrobinę niedbałe. Poza tym grał bezbłędnie.

- Udowodnił teraz, że jest w stanie grać w Premier League, a zespół może go potrzebować. To będzie zależało głównie od tego, jak poważna okaże się kontuzja Fabinho.

- Wiemy już teraz, że Virgil van Dijk będzie wykluczony z gry przez dłuższy czas. W świecie piłki nożnej nigdy nie wiesz, co czeka cię za rogiem i kiedy dostaniesz swoją szansę.

- Teraz właśnie on stanął przed taką szansą i wykorzystał ją w świetnym stylu.