Boss o Thiago, Fabinho i transferach

Jürgen Klopp będzie próbował zapewnić Fabinho bezpieczny powrót do składu, po tym jak pomocnik wrócił do treningu z drużyną przed starciem z Leicester City. Menadżer wypowiedział się również o dalszej rekonwalescencji Thiago Alcantary i Alexa Oxlade’a-Chamberlaina.

Fabinho nie wziął udziału w meczu od momentu odniesienia kontuzji podczas rozgrywki Ligi Mistrzów z FC Midtjylland na Anfield pod koniec października.

Reprezentant Brazylii wrócił do treningów z resztą drużyny w nowym centrum treningowym AXA w tym tygodniu, a jego stan będzie teraz obserwowany, by ocenić możliwości gracza w nadchodzących meczach.

Thiago i Oxlade-Chamberlain są w coraz lepszej kondycji, jednak sztab treningowy The Reds próbuje wzmocnić ich organizmy, by byli gotowi na cały nadchodzący sezon.

Podczas drugiej częsci swojej konferencji przez meczem z Leicester, Jürgen Klopp omówił zagadnienia dotyczące zdrowia piłkarzy, a także został zapytany, czy klub zdecyduje się na ruchy w najbliższym okienku transferowym, związane z falą kontuzji.

O tym, czy Thiago odnowiła się kontuzja, czy też długość jego rekonwalescencji jest powodowana typem urazu, jakiego doznał...

To po prostu taki uraz; został kopnięty, uderzony prosto w kolano. Taka jest tego konsekwencja. Musimy liczyć się z takimi problemami po kontuzji, gdyż podobne nieszczęścia często się zdarzają. Chociaż tu był to faul, no ale nieważne. W piłce nożnej zdarzają się faule i to naprawdę brzydkie. Jeśli byłby dostępny wcześniej, to oczywiście, że by zagrał. Na szczęście Thiago bierze już udział w treningu, biega, pracuje nad wieloma elementami, także mam nadzieję, że jego rekonwalescencja nie będzie przebiegać długo. Na początku, kiedy głównym problemem była kontuzja Virgila, a my byliśmy przerażeni tym co się dzieje, myśleliśmy, że problem Thiago nie jest tak poważny. Mimo to, jasnym było, że nie jest to uraz trwający dwa albo trzy dni. Na początku myśleliśmy, że Thiago szybko wydobrzeje, ale z biegiem czasu widzieliśmy, że trochę to potrwa. Dlatego też nie poganialiśmy go, tylko cierpliwie przygotowujemy na resztę sezonu. Wiecie, nie chodzi tu o to, żeby jak najszybciej zagrał. Tak to wygląda.

O powrocie do treningu z drużyną Thiago, Fabinho i Oxlade’a-Chamberlaina...

Gracze muszą trenować w intensywnych sesjach razem z całą resztą – to tak zwany trening drużynowy – i musi być to systematyczne. Jeśli sytuacja jest poważna, a my mamy mało graczy, to wtedy, od czasu do czasu, jedna taka sesja może ewentualnie wystarczyć. Jednak nie zdarza się to często, nawet nie pamiętam kiedy był ostatni raz. Głównie nastawiamy się na długofalowe przygotowanie fizyczne graczy, a wtedy oni muszą brać udział w takich sesjach. Fabinho właśnie to zrobił. Zobaczymy co to da, gdyż nie do końca wiem, jak jego organizm poradzi sobie z tym wszystkim. Jednak można stwierdzić, że trenował już normalnie z resztą drużyny.

O możliwości wzocnienia siły Liverpoolu podczas styczniowego okienka transferowego...

Cóż, zobaczymy. Będąc szczerym, nie wiem co będzie w styczniu. Naprawdę, nie wiem. Cały czas szukamy nowych rozwiązań, sprawdzamy rynek transferowy, tu możecie być spokojni. Wiem, że raczej nie można porównywać tych sytuacji, ale chciałbym przypomnieć jedną. Otóż, kiedy zacząłem pracę w 2008 roku w Dortmundzie, moich obydwu środkowych obrońców miało akurat dziewiętnaście i dwadzieścia lat – Mats Hummels i Neven Subotic. Tutaj też mamy talenty. Mamy młodzież po osiemnaście, dziewiętnaście, dwadzieścia trzy lata. No i mamy także bardziej doświadczonych graczy. Musimy być cierpliwi. Teraz każdy może wykorzystać swoją szansę. No i mamy również, akurat może nie właśnie teraz, ale mam nadzieję, że za kilka tygodni – pomocników, którzy mogą zagrać bardziej defensywnie. Są różne rozwiązania, nad którymi cały czas aktualnie pracujemy, więc naprawdę nie wiem do czego dojdziemy w styczniu. Na pewno coś zrobimy, ale co – tego nie wiem. Bądźcie cierpliwy, zobaczymy co przyniesie los. Na razie nie jest źle. Będziemy korzystać z chłopaków, których tu mamy, tak jak zawsze. Tak naprawdę to mocno mnie to cieszy – cały czas dyskutujemy o kontuzjach i ciężko mi być wesołym w czasie ostatnich wywiadów, ale naprawdę podoba mi się, że wszyscy oni mają teraz przed sobą tak duże możliwości. Gdybyście tylko widzieli ich na treningu – zwąchali swoją szansę i nie odpuszczają, cały czas chcą pokazać, jak bardzo są gotowi. To jest super, no a poza tym tak jak mówiłem – zobaczymy co będzie dalej. Myślę, że mogę powiedzieć, że wierzę w chłopaków i że damy sobie razem radę. Teraz pozostaje mi tylko przekonać do tego resztę świata.