Kelleher o wygranej, czystym koncie i fanach

Caoimhin Kelleher powiedział, że Liverpool zaliczył klasowy występ, czego efektem była wysoka wygrana w starciu z Wolves. 

Na trybunach po raz pierwszy od marca pojawili się kibice, chociaż w liczbie ledwie dwóch tysięcy. Mieli oni okazję zobaczyć gole autorstwa Salaha, Wijnalduma, Matipa, a także Nelsona Semedo, który w jednej akcji wyręczył ofensywę gospodarzy.

- To był występ najwyższej klasy - mówił po meczu irlandzki bramkarz.

- Od pierwszej minuty byliśmy w gazie i prezentowaliśmy się naprawdę świetnie. Strzeliliśmy 4 bramki, chociaż stać nas było na kolejne trafienia. To był wspaniały występ zespołu, pokazaliśmy jaki stanowimy kolektyw.

Dla Kellehera był to debiut w Premier League. W środku tygodnia zaliczył czyste konto w meczu Ligi Mistrzów z Ajaksem. Teraz również zagrał na '0' z tyłu, a Liverpool po raz kolejny był górą.

- Właśnie po to tu jestem - powiedział bramkarz zapytany o swoje udane interwencje w rywalizacji z Wilkami.

- Staram się pomagać zespołowi, kiedy jestem potrzebny. Cieszę się, że mogłem zanotować kilka udanych interwencji i znów zaliczyć czyste konto.

- Dla mnie, jak i całego bloku defensywnego to świetna sprawa. To sygnał, że bardzo dobrze wykonaliśmy swoją robotę.

Kelleher był zachwycony widokiem powracających kibiców, którzy pojawili się na the Kop.

- Niesamowity widok! Musieliśmy przez długi czas radzić sobie bez nich. To był nieco dziwny obrazek, ale naprawdę kapitalnym uczuciem jest znów poczuć ich wsparcie na trybunach.

- Wsparcie fanów jest dla nas najważniejsze. Ich powrót na stadion jest dla zespołu wspaniałym bonusem - podsumował.