Raport finansowy LFC za ubiegły sezon
Liverpool Football Club złożył dziś sprawozdanie finansowe za roczny okres do 31 maja 2020.
Te wyniki finansowe odzwierciedlają początkowy wpływ pandemii, w wyniku której mecze piłki nożnej początkowo zawieszono w marcu 2020 roku, a następnie wznowiono za zamkniętymi drzwiami bez kibiców.
Przychody z dnia meczowego spadły o 13 mln funtów do 71 mln funtów w wyniku mniejszej ilości domowych meczów Premier League w tym okresie (o cztery). Podobnie rzecz ma się z przychodami z mediów - te spadły o 59 mln funtów do poziomu 202 mln funtów ze względu na wydłużenie sezonu Premier League do lipca 2020 roku, czyli poza okres sprawozdawczy.
Pomimo spadku dochodów z mediów i dni meczowych, klub odnotował wzrost przychodów handlowych o 29 mln funtów do kwoty 217 mln funtów. W tym okresie ogłoszono osiem nowych umów partnerskich, w tym z firmami Cadbury i Iugis. Nivea i Carlsberg również odnowiły swoje dotychczasowe długoterminowe umowy partnerskie z klubem.
Dział sprzedaży LFC odnotował znaczny wzrost dzięki rekordowej sprzedaży strojów domowych mistrzów Premier League. Plany międzynarodowej ekspansji klubu również przyczyniły się do wzrostu, a wszystko dzięki otwarciu nowych sklepów detalicznych w Tajlandii, Singapurze i Wietnamie.
W ujęciu cyfrowym klub odnotował ogromny wzrost w swoich globalnych mediach społecznościowych - o 32 procent rocznie, zyskując dodatkowe 22 miliony nowych obserwujących. LFC pozostaje najczęściej obserwowanym klubem Premier League na YouTube i najszybciej rozwijającym się klubem na Instagramie. Połączone konta klubu na Twitterze osiągnęły 17,4 mln obserwujących - to 29-procentowy wzrost i trzykrotne przyspieszenie tempa wzrostu odnotowanego w sezonie 2018/19.
Andy Hughes, dyrektor zarządzający LFC, powiedział:
- Ten okres sprawozdawczy trwał do maja 2020 roku, a więc został zamknięty niemal rok temu. Zaczyna jednak wykazywać początkowy wpływ finansowy pandemii i znaczące zmniejszenie głównych strumieni dochodów.
- Przed pandemią byliśmy w solidnej sytuacji finansowej i od tego okresu sprawozdawczego nadal efektywnie zarządzamy kosztami, poruszając się w tak bezprecedensowym okresie.
- Co ważne, to, co pozostało niezmienne przez całą pandemię, to chęć klubu do wspierania lokalnej społeczności i tych, którzy mieszkają w pobliżu Anfield oraz w całym regionie miasta. Współpracowaliśmy również ściśle z naszymi partnerami miejskimi i zapewnialiśmy niezachwiane wsparcie regionalnym wydziałom zdrowia publicznego w ich dążeniu do promowania ważnych przesłań zdrowotnych tak, by pomóc lokalnej ludności w dążeniu do poczucia bezpieczeństwa.
- Niedawno chętnie udostępniliśmy Anfield jako centrum testów masowych, a teraz ośrodek szczepień, wszystko przy niesamowitym zaangażowaniu i oddaniu naszych pracowników.
- Teraz możemy patrzeć w przyszłość, oczekując na zakończenie tego sezonu i z nadzieją na bardziej normalny początek następnej kampanii. Nie jest tajemnicą, że na Anfield bardzo brakowało kibiców w ciągu ostatniego roku i nie możemy się doczekać ich powrotu.
Podsumowanie raportu finansowego:
- Pandemia wpłynęła na ostatnie trzy miesiące rachunków
- Przychody z mediów spadły o 59 mln funtów do poziomu 202 mln funtów
- Przychody z dnia meczowego spadły o 13 mln funtów do poziomu 71 mln funtów
- Przychody komercyjne wzrosły o 29 mln funtów do poziomu 217 mln funtów
- Całkowity dochód spadł o 43 mln funtów do poziomu 490 mln funtów
- Strata przed opodatkowaniem wyniosła 46 milionów funtów
Komentarze (15)
W dzisiejszym meczu kompletnie inny Real gra.
Strasznie boli ten dwumecz, bo awans był spokojnie w zasięgu. Nawet w rewanżu mogliśmy spokojnie odrobić, Salah miał przecież w pierwszych minutach setkę do trafienia.
Japierdole
No brak CL to jest naprawdę ciężki temat do przełknięcia, sam już o tym zaczynam myśleć, No ale co, wierzymy do końca
Z Barceloną mecz życia bardziej zagrał Origi
Na co dzień Vinicius to musi rozbijać autobusy hiszpańskie i nie ma tyle miejsca co w meczu Real-Liverpool w Madrycie. Poza tym jeżeli musi się ścigać z Phillipsem, tak jak przy pierwszej bramce, który nie wygrałby pojedynku szybkościowego z 90% napastnikami Premier League, to nic dziwnego, że strzelił nam dwie bramki. Nie wspominam o tym, że my daliśmy się zaskoczyć rzutem z autu przy trzeciej bramce.
Jeżeli chodzi o brak ligi mistrzów na przyszły sezon to ciężko to zaakceptować, ale z drugiej strony zadajcie sobie samemu pytanie, czy zawodnicy tacy jak Mane, Firmino, Wijnaldum, Thiago, Keita, Arnold, czy Robertson zasłużyli za ten sezon na ligę mistrzów. Żal mi będzie tylko Van Dijka, Gomeza i Hendersona.
Sezon 2020/2021 to już 12z12 miesięcy podczas trwania pandemii, klub nie wygrał niczego w dodatku bardzo realna jest absencja w kolejnej edycji ligi mistrzów i widoczny spadek wyników sportowych to wszystko oznaczać będzie OLBRZYMI SPADEK przychodów z dni meczowych, POTWORNY SPADEK przychodów z mediów a prawdopodobnie STAGNACJĘ lub SPADEK z przychodów komercyjnych co defakto doprowadzi do spadku dochodów co najmniej 4x takich niż w okresie maj 2019- maj 2020. (wg mnie z 490 mln do około 350-370 mln),
Nie musze mówić co to oznacza dla klubu i jak to wpłynie na jego funkcjonowanie i politykę transferową.
Co do POPRZEDNICH KOMENTARZY żadnych Arabów, Szejków i magnatów z Rosji, za sterami naszego klubu.
Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów zastanówcie się na czyim zwycięstwie mógłby, powtórzę mógłby LFC zyskać najbardziej, to wam podpowiem na zwycięstwie angielskiego klubu, a jeśli Chelsea zagra w finale albo wygra obecną edycję to zagwarantuje sobie prawo udziału w kolejnej edycji bez względu na miejsce, które zajmie w lidze. Przypomnę, że walczymy z Chelsea o 4 miejsce w lidze, ba nie tylko z Chelsea ale to moim zdaniem ekipa ze Stamford bridge jest naszym głównym konkurentem. W swoim terminarzu mają jeszcze finał f.a cup który też da im w kość, oby finał ligi mistrzów czego im życzę i 5 meczy w premier league, gdzie 2z5 to potyczki z Leicester oraz derby z Arenalem i wszystko muszą zagrać w MAJU czytać 1 miesiąc, nie ma bata że wszystko wygrają a przy odrobinie szczęścia i naszej to najtrudniejsze "owocnej" grze obfitującej w 3pkt regularne ( z United dopuszczam remis) może byc tak że rzutem na tasme zajmiemy to 4 miesjce a chelsea też zagra w przyszłej edycji LIgi mistrzów, co dla naszej ligi oznacza win-win