LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 761

Robbo: Każdy napastnik chciałby tak strzelić!


Andy Robertson cieszył się, że nie miał racji, kiedy zobaczył Alissona Beckera wychodzącego do rzutu rożnego w ostatnich sekundach niedzielnego meczu z West Bromwich Albion.

Lewy skrzydłowy Liverpoolu początkowo miał zastrzeżenia, gdy jego bramkarz postanowił włączyć się w ostatnie próby zdobycia zwycięskiego gola na The Hawthorns.

Alisson jednak genialnie główkował po podaniu Trenta Alexandra-Arnolda i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 2:1, które pozwala im ciągle walczyć o kwalifikację do Ligi Mistrzów.

– Zrezygnowałem już z prób opisywania tego uczucia – powiedział Robertson w pomeczowej rozmowie z Liverpoolfc.com. – Mówiłem to już wiele razy, może wtedy kiedy walczyliśmy o tytuły i tego typu rzeczy, ale ta drużyna po prostu nie wie kiedy się poddać.

– Ciągle walczymy, idziemy po swoje, szukamy rozwiązań. Mieliśmy kilka naprawdę dobrych szans w ciągu ostatnich dziesięciu minut meczu, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać.

– W końcu przyszedł czas na rzut rożny, Ali przebiegł obok mnie, a ja pomyślałem „Nie jestem tego pewien”. Każdy napastnik na świecie cieszyłby się z takiej główki, to niewiarygodne.

– Wraz ze swoją rodziną przeszedł bardzo ciężki okres, ale on szczególnie. Od początku tego roku towarzyszyło mu bardzo wiele emocji. Nie mógł wrócić do Brazylii po stracie ojca, później w swojej rodzinie przywitał małego synka, to niesamowite.

– Jesteśmy jedną wielką rodziną. Kiedy jeden z nas cierpi, to cierpimy wszyscy i wszystkich nas dotnęła śmierć jego taty.

– To dla niego niesamowity i emocjonujący moment i jestem pewien, że jego wyczyn poruszył całą Brazylię. Najwyraźniej tata się o niego troszczy.

Zwycięski gol Alissona sprawił, że podopiecznym Jürgena Kloppa brakuje tylko jednego punktu do czwartej w tabeli Chelsea, a do końca sezonu pozostały dwa spotkania.

O charakterze zespołu Robertson powiedział: – Pokazaliśmy go o wiele bardziej w dwóch poprzednich sezonach. W tym czasem bywaliśmy po złej stronie jeśli chodzi o decydujące bramki w ostatnich minutach gry, ale zawsze przyjemnie jest je zdobywać w jak najbardziej niesamowity sposób.

– Zwykle po meczu mam wiele do powiedzenia, ale teraz jestem trochę oszołomiony sytuacją, ponieważ po prostu nie spodziewałem się, że Ali wyskoczy ze zwycięską bramką.

– Nasza pełna koncentracja skupia się teraz na Burnley.

Komentując środowy wyjazd na Turf Moor, nr 26 kontynuował: – Pozwolimy Aliemu cieszyć się jego chwilą jeszcze przez pięć, może dziesięć minut, a później poprosimy go o czyste konto w środę, ponieważ wciąż potrzebujemy punktów.

– Będzie to jednak niewiarygodnie trudne, a na Turf Moor będą kibice.

– Burnley miało dobry sezon, silny i energiczny. Musimy być w najlepszej formie i być jeszcze bardziej precyzyjni niż dzisiaj, aby zdobyć trzy punkty, co prowadzi nas do ostatniego meczu.

– Nadal potrzebujemy sześciu punktów, aby znaleźć się w Lidze Mistrzów, a być może potem usiądziemy z odrobiną satysfakcji.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com