Czy Elliott jest gotowy na kolejny krok?
Będąc w Liverpoolu zawsze się czegoś uczysz, zwłaszcza gdy postanowisz zjeść lunch obok Mo Salaha.
Harvey Elliott może to potwierdzić. Nastolatek niedawno odkrył jak dużą wagę do diety i odżywiania przywiązuje Egipcjanin.
Pep Lijnders, asystent trenera przywołał następującą historię.
- Siedzieli razem w jadalni - opowiada Lijnders, który relacjonuje pobyt na obozie w Austrii.
- Harvey miał na talerzu trochę chleba i owoców. Mo zapytał go ile kromek chleba już dzisiaj zjadł. Harvey odpowiedział, że jedną. Mo powiedział mu, żeby w takim razie zjadł tylko owoce.
- Harvey stwierdził, że cały czas się uczy od kolegów.
Ta historia mówi wiele, zarówno o mentalności Salaha i jego często zapominanej grze zespołowej, ale także o Elliocie i jego pragnieniu poszukiwania informacji u starszych graczy, skoro chce na dobre zadomowić się w pierwszej drużynie na Anfield.
Elliott skończył 18 lat dopiero w kwietniu, więc ma jeszcze bardzo dużo czasu. Jednak napastnik wystąpił już w 9 spotkaniach pierwszej drużyny Liverpoolu. Był częścią składu, który wygrywał Premier League, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata w sezonie 2019/20.
Mimo to, obecne lato jest dla niego bardzo ważne. Zaimponował na wypożyczeniu do Blackburn Rovers i teraz pojawia się pytania o kolejny krok. Czy nastolatek jak on jest w stanie przebić się do pierwszej drużyny Kloppa w nadchodzącym sezonie?
Elliott z pewnością ma talent, a ci którzy z nim pracowali podkreślają jego profesjonalne podejście. Jedno ze źródeł określa go nawet słowem "diament".
Zawodnik ma dar, ale chce zapracować na wszystkie szanse, które przed nim.
- Nic nie zostanie mi tak po prostu dane - powiedział niedawno Elliott.
- Muszę ciężko na to pracować.
- Wszystko zależy ode mnie. Muszę pokazać ludziom, że jestem gotowy. Muszę pokazać staruszkowi, że jestem gotowy, ale jestem pewien, że mogę to zrobić. Nie mogę się doczekać nadchodzących wyzwań.
Trenerzy Liverpoolu z pewnością zauważyli zmianę. Elliott wrócił do przygotowań wcześniej niż wielu jego kolegów. Tydzień przed wyjazdem rozpoczął treningi w Kirkby w drużynie U-23. Wygląda szczuplej, zdrowiej i silniej niż w zeszłym roku.
Elliott wystąpił w drugim 30 minutowym sparingu przeciwko Stuttgartowi we wtorek. Grał na pozycji ofensywnego pomocnika u boku Salaha, Sadio Mané, Jamesa Milnera czy nowego nabytku Ibrahimy Konaté.
- Nie wiem czy kiedykolwiek grał dla nas na tej pozycji, ale wyglądał bardzo dobrze - powiedział Klopp po spotkaniu.
Nawet pomimo gry w drużynie ze środka tabeli Elliott wykręcił niezłe liczby w Blackburn. Jeśli chodzi o gole, asysty i wykreowane sytuacje to był imponujący sezon nastolatka.
Jednak to, co najbardziej interesuje Kloppa i jego sztab to fakt, że zawodnik wystąpił w 42 spotkaniach, w 31 od pierwszej minuty. Dokonał tego grając na różnych pozycjach.
W wypożyczeniach chodzi o naukę i rozwój. Elliott z pewnością rozwinął się na Ewood Park. Grał na swojej naturalnej pozycji czyli na prawym skrzydle, ale również po drugiej stronie boiska, na numerze 10 lub tak jak w meczu ze Stuttgartem jako ciężko pracujący numer 8 w systemie 4-3-3.
To jest ważne dla każdego młodego gracza, ale w szczególności dla takiego, który chce grać regularnie u Kloppa. Wszechstronność jest ceniona w Liverpoolu, a u Elliotta idzie w parze z niezaprzeczalnym talentem.
Nastolatek podziwia Milnera, który podobnie jak on zadebiutował mając 16 lat i ciągle świetnie sobie radzi mając 35 lat. Traktuje go jako przykład.
- Może grać na każdej pozycji na boisku - powiedział Elliott. Dodał, że Milner odgrywa dużą rolę, zarówno jeśli chodzi o dobre rady, jak i o zaangażowanie, które pokazuje na każdym treningu.
Dla Liverpoolu jedyne pytanie nie jest czy Elliott przebije się do pierwszego składu, tylko kiedy to nastąpi. Z wieloma młodymi zawodnikami w klubie są wiązane nadzieje, ale z żadnym nie aż takie.
Elliott jest klejnotem koronnym. Zawodnikiem, który tak jak wcześniej Trent Alexander-Arnold i Curtis Jones, zaoszczędzi klubowi miliony funtów.
Ostatnio Klopp został zapytany o nastolatków na obozie przygotowawczym.
- Większość z nich nie jest w tym samym miejscu, w którym był Harvey w ich wieku - odpowiedział menadżer.
Potrzebna będzie cierpliwość. Elliott wciąż musi walczyć z takimi zawodnikami jak Salah, Mané czy Diogo Jota. Klopp ma nadal nadmiar opcji w pomocy. Spodziewane są również kolejne wzmocnienia przed zamknięciem okienka transferowego. Klub taki jak Liverpool rzadko może sobie pozwolić na czekanie.
Elliott jest jednak z pewnością brany pod uwagę. Znalazł się w tym miejscu dzięki talentowi i poświęceniu. Ostatnio podpisał nowy pięcioletni kontrakt i Liverpool będzie chciał dać mu możliwie dużo szans tego lata, by pokazał, że nie jest tylko melodią przyszłości, ale zawodnikiem gotowym tu i teraz.
Po niecałych dwóch tygodniach obozu, wszystko wskazuje na to, że jest gotowy.
- Widzieliście, że zeszły rok był dla niego dobry - powiedział Klopp.
- Teraz wykonajmy razem kolejny krok.
Komentarze (1)