Jota: Ta wygrana przejdzie do historii
Diogo Jota odczuwa wielką przyjemność z tego, że przyczynił się do derbowej wygranej, która "przejdzie do historii". W środę Liverpool pokonał na Goodison Park Everton 4:1.
The Reds kontynuują swoją bezwzględną formę w Premier League. Po raz pierwszy od 1982 r. w derbowej rywalizacji na wyjeździe udało im się strzelić cztery gole.
Jota w 79 minucie przypieczętował zwycięstwo, wykonując sprytny zwód w polu karnym, a następnie strzelając nie do obrony przy krótkim słupku w taki sposób, że piłka uderzyła o górną siatkę bramki.
Wynik meczu otworzył Jordan Henderson, a dwie bramki zdobył także Mohamed Salah. Jedyne trafienie dla gospodarzy padło łupem Demaraia Greya.
W rozmowie z Liverpoolfc.com Jota powiedział:
- Uważam, że to dla nas ważna wygrana. Wiedzieliśmy, jakie znaczenie dla kibiców ma mecz derbowy, a oni byli na stadionie i nas wspierali, więc to dla nich niesamowity wynik - 4:1, na wyjeździe. Myślę, że zapisze się w historii.
- Wiedzieliśmy, że przeciwnicy będą walczyć ze wszystkich sił i starali się to robić w pierwszych minutach, ale zdobyliśmy dwie bramki.
- Następnie oddaliśmy trochę kontroli i nie powinniśmy dać sobie strzelić gola, ponieważ to pozwoliło rywalom wrócić do gry. Jednak w drugiej połowie znów graliśmy pod siebie. Strzeliliśmy dwa kolejne gole i nie straciliśmy żadnego, więc dobra robota.
Bramka Joty, która była jego pierwszym trafieniem w derbach Liverpoolu od momentu dołączenia do klubu, padła po wyjątkowym pokazie umiejętności kontroli nad piłką i wykańczania akcji.
Podanie od Andy'ego Robertsona było zagrane nieco za plecy Portugalczyka, który oczekiwał na piłkę w polu karnym, ale kontrolowane przyjęcie i przesunięcie jej piętą umożliwiło minięcie Allana i otworzyło drogę do wykonania strzału na bramkę Jordana Pickforda.
- To był dobry ruch. Czasem po prostu próbujesz różnych zagrań, a one wychodzą - stwierdził.
- Byłem zadowolony z ustalenia stanu gry i tak właściwie z zamknięcia meczu tą bramką. Teraz musimy po prostu kontynuować taką grę.
Podopieczni Jürgena Kloppa notują serię czterech zwycięstw z rzędu od momentu zakończenia listopadowej przerwy na mecze reprezentacji. Są także pierwszym w historii zespołem z najwyższego poziomu angielskich rozgrywek, który zdobywał dwie lub więcej bramek w osiemnastu meczach z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Jota z ekipą w tym sezonie mają na koncie oszałamiającą liczbę 43 trafień w 14 meczach Premier League i numer 20 ma nadzieję, że passa strzelecka zostanie podtrzymana.
- Na tę chwilę strzelamy dużo goli i uważam, że to pokazuje, że na boisku robimy to, co trzeba. Drużyna strzela bramki, piękne bramki, więc to pomaga. Mam nadzieję, że utrzymamy taki stan rzeczy tak długo, jak tylko to możliwe.
Komentarze (0)