Owen: Origi zwykle mnie rozczarowuje
Były zawodnik Liverpoolu - Michael Owen chwalił Divocka Origiego za zdobycie zwycięskiej bramki we wczorajszej konfrontacji na Molineux.
Belgijski napastnik stał się już jakiś czas temu bohaterem fanów the Reds, dzięki niesamowicie ważnym trafieniom dla zespołu.
Owen jest zdania, że 26-latkowi brakuje konsekwencji w grze, dlatego ciężko mu o występy w pierwszym składzie w ekipie Kloppa.
- Jeśli zaczyna mecz w pierwszej jedenastce najczęściej jestem mocno rozczarowany jego postawą - powiedział Owen.
- Oczywiście fani zawsze przypomną mecz z Barceloną, Newcastle i inne tego typu historie.
- Zgadza się, że miał niesamowite chwile w Liverpoolu. Generalnie Divock często frustruje swą postawą na boisku. Kibice muszą na niego liczyć, ponieważ zapowiada się na to, że zwłaszcza w styczniu otrzyma swoje szanse.
- Dzięki swojemu świetnemu zachowaniu w polu karnym, Liverpool ma 2 punkty więcej na koncie. To może być niezwykle cenne w kontekście mistrzowskiego wyścigu - podsumował Michael.
Komentarze (6)
Origi w pierwszym składzie to porażka.
Nie popadajmy w euforię , napastnik inkasuje mln, a strzela bramkę raz na pół roku.
To ty zdradziłeś klub a nie Origi.