Gerrard: Karny na naszą niekorzyść
Steven Gerrard nie był zadowolony z faktu podyktowania rzutu karnego dla Liverpoolu.
Aston Villa pokazała charakter i wytrwałość w odpieraniu ataków the Reds przez pierwsze 60 minut spotkania rozgrywanego na Anfield. Jednak starcie Tyrone'a Mingsa z Mohamedem Salahem skutkowało przewinieniem na tym drugim i podyktowaniem rzutu karnego w 67 minucie.
Sprzeciwy gości wobec tej decyzji nie zostały uwzględnione, co wywołało frustrację u Stevena Gerrarda, ale pochwalił on swoich podopiecznych za ostatnie występy.
Po meczu w rozmowie z Villa TV powiedział:
- Jesteśmy rozczarowani przegraną. To normalne.
- Uważam, że przez większą część meczu dobrze radziliśmy sobie z powstrzymywaniem Liverpoolu.
- Mamy takie odczucie, że decyzja o rzucie karnym była bardzo surowa. Naszym zdaniem to Tyrone Mings był faulowany.
- Według nas arbitrzy powinni także dłużej przyjrzeć się sytuacji z Dannym Ingsem, a także tej z udziałem Olliego Watkinsa. Trent Alexander-Arnold miał obie ręce na jego plecach.
- Z tego względu decyzje te były surowe, ale z pewnością można było zauważyć różnicę poziomów w grze od jednego pola karnego do drugiego.
- Momentami Liverpool nas przerastał, pokazując zupełnie inny poziom, taki poziom, do którego powinniśmy starać się dojść.
- Jednak patrząc z szerszej perspektywy ostatnich pięciu spotkań, zawodnicy dali z siebie dla mnie wszystko.
To dopiero druga porażka Gerrarda i kolejna, podobnie jak w przypadku spotkania z Manchesterem City, niewielką różnicą goli. Pozostałe spotkania to trzy wygrane.
Na horyzoncie Villi jest teraz mecz z Norwich City, który postrzegają jako pierwszą okazję do powrotu na zwycięskie tory.
- Moim zadanie jest podbudować zawodników, podbudować siebie i we wtorek wieczorem spróbujemy się odbić - dodał Gerrard.
- To ważne spotkanie, mecz wyjazdowy, ale jestem przekonany i wierzę, że z tą grupą możemy tam pojechać i uzyskać solidny wynik.
Komentarze (16)
O jakic
Wygrana bezapelacyjnie zasłużona.
Ten karny się Nam po prostu należał!!