Jota: Mentalność zespołu była świetna
Diogo Jota uważa, że Liverpool będzie potrzebował na przestrzeni całego sezonu więcej zdecydowania, którego zespół nie pokazał w meczu z Newcastle. The Reds przegrywali bowiem już po siedmiu minutach, gdy do siatki trafił Jonjo Shelvey. Drużyna z Anfield szybko wróciła jednak do gry i do przerwy prowadziła po bramkach Joty i Salaha. W 87 minucie wynik na 3:1 ustalił Trent Alexander-Arnold, który popisał się cudownym trafieniem zza pola karnego. Tymczasem Jota uważa, że zespół musi utrzymać takie nastawienie wobec napiętego terminarza i dużej ilości spotkań.
- Przegrywaliśmy dzisiaj 0:1, więc myślę, że mentalność zespołu była świetna. Tego właśnie potrzebujemy w przyszłości - powiedział Jota w pomeczowej rozmowie z liverpoolfc.com
- Było bardzo, bardzo ciężko. Oni walczą o życie i wiedzieliśmy o tym. Niestety dla nas zdobyli bramkę już po pierwszym strzale i to był dla nas zły moment.
- Cieszę się jednak, że od razu wróciliśmy do gry. Zdobyliśmy trzy bramki, a mogliśmy jeszcze więcej. Najważniejsze są jednak trzy punkty.
Bramka Salaha była już 22 trafieniem Egipcjanina w tym sezonie. Skrzydłowy wyrównał także rekord Jamiego Vardy'ego w meczach w Premier League z rzędu z bramką lub asystą. Obaj piłkarze rozegrali 15 takich spotkań.
- To niewiarygodne. W każdym meczu zalicza przynajmniej jednego gola lub asystę. To dla nas bardzo ważne i mam nadzieję, że będzie to kontynuował, ponieważ to bardzo dobre dla zespołu.
Komentarze (0)