Thiago: Wiemy, na co nas stać i do czego dążymy
Thiago Alcântara odegrał ważną rolę w serii ośmiu wygranych meczów z rzędu przez Liverpool. Nie jest on jednak zadowolony w pełni ze swoich występów.
Numer 7 wystąpił w siedmiu z tych spotkań, zdobywając dwa gole. Przyznaje jednak, że stać go na znacznie więcej.
- Jestem typem osoby, która zawsze chce więcej i więcej – powiedział Thiago dla liverpoolfc.com.
- Nigdy nie jestem w pełni zadowolony ze swoich występów i to mnie napędza.
- Przyszedłem do tego klubu, aby wygrywać każde spotkanie, grać w każdym z nich, a najlepiej z pozycji wyjściowego składu.
- Zaadoptowałem się do drużyny już w zeszłym sezonie, ale teraz z publiką sytuacja wydaje się być troszkę bardziej normalna, bardziej taka, do której byłem przyzwyczajony przez całe swoje dotychczasowe życie.
- Obecnie jesteśmy w dziwnym momencie, ale z drugiej strony musimy się dostosowywać do warunków, jakie nastają i starać się grać jak najlepiej.
Dwa skuteczne strzały zamienione na bramki Thiago nadeszły w następujących po sobie meczach.
Pierwszy – technicznie perfekcyjny volley przeciwko FC Porto, który zebrał nagrodę Bramki Miesiąca w listopadzie oraz drugi, który pozwolił pokonać na Anfield zespół Świętych.
- Grając na mojej pozycji, chcę więcej i więcej zarówno bramek, jak i asyst.
- Jestem jednak bardziej niż zadowolony z wyników całego zespołu. Wygrywamy spotkania w solidnym stylu w prawie każdym przypadku ostatnio.
Po czwartkowym zwycięstwie 3: nad Newcastle United, Liverpool obecnie zajmuje drugą lokatę w tabeli Premier League, tracąc jeden punkt do Manchesteru City.
The Reds również przeszli jak burza przez fazę grupową Ligi Mistrzów, wygrywając wszystkie sześć spotkań – jest to rekord wśród angielskich klubów.
- Obecnie mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi na grę o wszystko – powiedział Thiago.
- Jest jednak zbyt wcześnie, aby cokolwiek rokować. Wiemy jednak, co chcemy osiągnąć.
- Celem jest wygrywanie każdego meczu. Każdy tytuł jest w naszym zasięgu. Tak się obecnie sprawy mają.
Komentarze (2)
Z siódemką biega facet od czarnej roboty- dziadek James.