Lawrenson: Konaté ma tendencję do "znikania"
Były obrońca Liverpoolu Mark Lawrenson twierdzi, że Ibrahima Konaté ma tendencję do „znikania” podczas spotkań.
Dwudziestodwulatek powrócił do wyjściowego składu w niedzielnym wygranym meczu przeciwko Nottingham Forest w ramach ćwierćfinału FA Cup.
Następnym rywalem Liverpool w walce o finał turnieju będzie główny ligowy rywal Manchester City.
Konaté zanotował do tej pory 19 występów dla the Reds we wszystkich rozgrywkach od momentu, gdy przeniósł się za kwotę 36 milionów funtów z RB Lipsk zeszłego lata.
Pomimo imponującego początku, Lawrenson wierzy, że zawodnik ten może pokazać znacznie więcej.
- Konaté nadal się uczy. Wiemy, że będzie dobry, bo odznacza się właściwą fizycznością oraz jest wystarczająco szybki – powiedział dla Off The Ball.
- Myśląc od strony byłego defensora, że jeśli dokładnie przeanalizujecie ostatni mecz oraz ten z West Hamem, to zauważycie jedną rzecz – ma on tendencję do „znikania” i odpuszczania pozycji. Jakby dobry van Dijk by nie był, to nie ma możliwości, aby w każdym newralgicznym momencie zareagować.
Jürgen Klopp przed styczniowym meczem z Arsenalem również ocenił wpływ Konaté na grę zespołu.
- Po pierwsze i najważniejsze, chcemy zawszę , aby piłkarze na początku zawsze grali swoją piłkę. Po to ich ściągnęliśmy.
- Rozegrał dla nas dość wcześnie mecze i chyba wszyscy się zgodzimy, że to znakomity talent. Fizycznie rewelacyjny, z piłką przy nodze również dobry. Jeśli masz taki wachlarz umiejętności, taką szybkość i siłę – szczególnie gdy jesteś młody – naturalne, że momentami tracisz koncentrację.
- Taktycznie gramy dość inaczej niż grał Lipsk, bo oni często ustawiali trzech środkowych obrońców, co zmienia znacznie system gry. Musiał i nadal musi się dostosowywać do kompanów na murawie, którzy go otaczają.
Komentarze (0)