LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1034

Dlaczego koniec sezonu może być szczęśliwy?


Po pierwszych w historii Mistrzostwach Świata rozgrywanych zimą, które zakończyły się w ubiegły weekend, uwaga znów zostanie zwrócona na piłkę klubową. Wobec tego weźmiemy pod uwagę pięć powodów, według których można być pozytywnie nastawionym do drugiej połowy sezonu w wykonaniu Liverpoolu.

Po rozczarowującym początku ligowych zmagań, drużyna Jurgena Kloppa zdała sobie sprawę, że musi być dużo bardziej regularna w swoich występach, jeśli chce osiągnąć coś w czerwcu, kiedy rozgrywki Premier League dobiegną końca.

Liverpool jest na szóstym miejscu w tabeli Premier League przed wznowieniem rozgrywek w Boxing Day, tracąc siedem punktów do czwartego zespołu i 15 do liderującego Arsenalu.

Co ciekawe, The Reds awansowali do fazy pucharowej Ligi Mistrzów po pięciu wygranych w sześciu meczach grupowych, a w tym tygodniu zmierzą się w 1/8 finału Pucharu Ligi z Manchesterem City.

Nie był to start sezonu, o którym wszyscy marzyliśmy, ale wciąż jest wiele przesłanek, które pozwalają wierzyć w optymistyczne zakończenie rozgrywek Liverpoolu.

Konate zdrowy i na fali


Po kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry w pierwszych dwóch miesiącach sezonu, wpływ Ibrahimy Konate na zespół Liverpoolu był nie do podważenia, kiedy wrócił do pełni formy przed przerwą na mistrzostwa świata.

Swoją dobrą passę kontynuował w Katarze, wychodząc w pierwszym składzie Francji w dwóch z trzech meczów grupowych oraz w półfinałowym starciu z Marokiem.

Niestety, nie znalazł się w wyjściowej jedenastce na spotkanie finałowe, lecz pomimo tego, miło było zobaczyć w pełni sprawnego Konate, który zaprezentował swoje umiejętności na największej futbolowej scenie.

Kibice Liverpoolu nie powinni być zaskoczeni jego występami, ponieważ Konate był jednym z kluczowych zawodników The Reds podczas swojego debiutanckiego sezonu w klubie, co potwierdził znakomitym występem w finale Ligi Mistrzów.

23-latek powinien być rozpatrywany jako główny partner Virgila van Dijka na środku obrony i jeśli zdrowie będzie mu dopisywało, Liverpool może mieć większą szansę na osiągnięcie sukcesu w drugiej części sezonu.

Nunez się zaaklimatyzował


Z pewnością nie może być usatysfakcjonowany mundialem w takim stopniu, jak Konate, ale zanim sezon Liverpoolu został wstrzymany, Darwin Nunez zaczął się spełniać na niwie klubowej.

Dublet w ostatnim meczu Liverpoolu przeciwko Southampton był bezsprzecznie jego najlepszym występem, od kiedy przybył z Benfiki za rekordową kwotę, a kolejne dwa gole w zwycięskim sparingu The Reds z Milanem w zeszłym tygodniu (4:1) nie powinny nadszarpnąć jego pewności siebie.

Wobec kontuzji Luisa Diaza i Diogo Joty, których termin powrotu do gry jest bliżej nieokreślony, Nunez może pełnić kluczową rolę w najbliższych tygodniach i to po lewej stronie ataku Liverpoolu.

Po wszystkich dyskusjach nt. jego słabego początku gry na Anfield, dziewięć goli w 18 pierwszych meczach to z pewnością nie najgorszy bilans i można odnieść wrażenie, że kolejne trafienia to kwestia czasu.

Powrót kontuzjowanych


Podczas ciepłego obozu przygotowawczego w Dubaju, na Liverpool spadły gromy w postaci informacji o ponownej kontuzji kolana Diaza, który nie wróci do gry wcześniej niż w marcu.

Ponadto wielu zawodników, którzy odbywali leczenie we wczesnej fazie sezonu, wygląda na gotowych do gry i może odcisnąć swoje piętno po powrocie The Reds do ligowych zmagań.

Naby Keita i Alex Oxlade-Chamberlain dobrze zaprezentowali się w Dubaju, a ten ostatni znalazł się nawet w wyjściowym składzie na mecz z Milanem, co może wskazywać, że odegra swoją rolę w czasie absencji Diaza i Joty.

Joel Matip ponownie wrócił do zdrowia, a Calvin Ramsay zaprezentował namiastkę swojego talentu po przerwie w grze spowodowanej urazem pleców.

Badania wykazują, że Jota powinien wrócić do składu w lutym, Arthur jest bliski wznowienia treningów po poważnej kontuzji mięśniowej, a Kaide Gordon zalicza postępy w rehabilitacji po aż 10-miesięcznej przerwie w grze.

Co bardzo istotne, nowy lekarz Liverpoolu, Jonathan Power, powinien zgodnie z planem rozpocząć pracę pod koniec miesiąca, kiedy sezon ponownie wystartuje.

Młodzi wyglądają na gotowych


Wpływ na grę wielu młodych graczy był jednym z największych pozytywów wyprawy do Dubaju, co było najlepiej widoczne w zwycięskim starciu z Milanem.

Stefan Bajcetic zaczął oba mecze w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w pierwszej jedenastce i czuł się bardziej niż swobodnie w sercu drugiej linii Liverpoolu. Wobec tego warto zadać pytanie, czy nie jest gotowy na otrzymanie kolejnych szans gry w najbliższych miesiącach?

Następnie pojawili się Bobby Clark i Ben Doak, obaj zaliczyli wspaniałe asysty przy bramkach Nuneza w meczu z Milanem i, mając 17 lat, powinni spędzić resztę sezonu na treningach z pierwszą drużyną.

Warto również wyróżnić pochwały Jurgena Kloppa w stronę obrońcy Luke’a Chambersa. Trener The Reds stwierdził nawet, że młodzieniec ma wszystko, czego potrzebuje środkowy defensor, co jest tym bardziej ciekawe, ponieważ w młodzieżowych zespołach pełnił głównie rolę lewego obrońcy.

Jeśli Liverpool awansuje do kolejnych rund krajowych pucharów, do końca rozgrywek powinniśmy zobaczyć na boisku więcej młodych talentów.

Wciąż jest o co grać


To był niewątpliwie trudny początek rozgrywek, ale nadal pozostaje do rozegrania mnóstwo meczów.

Liverpool podkręcił tempo w lidze przed przerwą i znajduje się w miejscu, z którego pierwsza czwórka jest jak najbardziej osiągalna, biorąc pod uwagę harmonogram kolejnych spotkań i przewagę bezpośredniego meczu nad Tottenhamem, który plasuje się obecnie tuż za podium.

W przypadku pokonania Manchesteru City w Carabao Cup, w pucharze pozostanie jedynie Manchester United spośród całej „wielkiej szóstki”.

Klopp jest bardzo zadowolony z pracy, którą wykonał zespół podczas zgrupowania w Dubaju. Zdecydowanie mniej zawodników przebywało w Katarze na mistrzostwach świata, w porównaniu do rywali, co było pomocne w obliczu konieczności przywrócenia odpowiedniej intensywności gry, w związku z czym tak trudno przeciwko nim się grało w ostatnich kilku latach.

Jeśli znajdą się na dobrej pozycji wyjściowej do połowy kwietnia, staną przed szansą zakończenia sezonu z przytupem, ponieważ ich ośmioma ostatnimi rywalami będą Leeds, Nottingham Forest, West Ham, Tottenham, Brentford, Leicester, Aston Villa i Southampton.

Jest jedna rzecz, której nauczyliśmy się po przyjściu Kloppa – nigdy, przenigdy nie można skreślać go i jego drużyny.

Pora wziąć się do roboty. Naprzód The Reds.

Jack Sear

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (13)

simok 20.12.2022 12:52 #
Z nowymi transferami w postaci Trenta, Fabinho i Allisona możemy spokojnie uratować ten sezon. Drużyna w końcu wygląda na kompletną i Klopp spokojnie może przystąpić do rywalizacji.
użytkownik zablokowany 20.12.2022 12:53 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
lfc257 20.12.2022 13:31 #
Dlaczego koniec sezonu może być szczęśliwy? Bo się zmienią właściciele
użytkownik zablokowany 20.12.2022 14:31 #
drużna, która jeszcze niedawno walczyła o poczwórną koronę nie może być słaba. Tu nadal jest ogromna siła. Kwestia powrotu do formy poszczególnych graczy. Już przed MŚ był widać poprawę w grze i oby kolejna przerwa jeszcze bardziej pomogła. Mamy prawie kompletną kadrę i w większości wypoczętą. Walczymy o wszystko.
RedKoks 20.12.2022 14:43 #
Rzeczywistość:
- Nunez przez kolejne mecze marnuje potencjał na skrzydle.
-Dalej gramy bez klasycznej 9.
-Brak opcji ofensywnych z ławki.
-Żaden z wymienionych młodych nie prezentuje poziomu, aby grać w drużynie walczącej o top4 PL.
-Zapewne kontuzje Keity Thiago i Matipa to kwestia miesiąca.
Snatchi 20.12.2022 14:44 #
Po tytule od razu wiedziałem, że znajdzie się komentarz typu tego od The_Normal_One XD
użytkownik zablokowany 20.12.2022 15:52 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Snatchi 20.12.2022 16:49 #
Ale ja nie napisałem nic w stylu, że temu zaprzeczam ;) A nawet miło wiedzieć, że inni widzą ten sam problem!
użytkownik zablokowany 20.12.2022 17:29 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 20.12.2022 23:21 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
josif 20.12.2022 15:10 #
10 punktów straty do City jest niczym. Arsenal się nie liczy na dłuższą metę.
użytkownik zablokowany 20.12.2022 15:38 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 20.12.2022 15:53 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Raku 20.12.2022 16:49 #
Jest niczym nawet te 15 do Arsenalu ale tu potrzeba drużyny z zeszłego sezonu
josif 20.12.2022 16:58 #
Jakaś plaga kontuzji musiałaby znowu nas dorwać. Ale zazwyczaj Liverpool jest lepszy w drugich częściach sezonu. I tu pewnie będzie podobnie. Arsenal póki co jedna poważna kontuzja i zobaczymy jak im teraz będzie szło.
użytkownik zablokowany 20.12.2022 17:28 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Pippen 20.12.2022 19:10 #
@GrzegorzLFC Armatki miały łatwy terminarz i jadąc na tym pojechali i CHelsea na wyjeździe i Tottki i nas. Ja widziałem ich kilka spotkań i wyglądają bardzo rozsądnie szczególnie w środku. Zobaczymy teraz po mundialu jak wrócą wszystkie drużyny, ale dla mnie tytuł wygra ktoś z dwójki MC Arsenal. Najgorsze że poza meczem z Świętymi punktują słabeuszy a to na nich się majstra zdobywa... Jedyna nadzieja że bez kontuzjowanego Jesusa stracą ogień w przodzie a ma nie grać do końca marca... Tyle co nam z tego skoro sami nie zaczniemy wygrywać???
Tommyy 20.12.2022 16:58 #
Ciężko się nie zgodzić.

Wnioski:
- 5 nowych transferów w postaci Flaco, Allisona, TAA i Hendersona. Nagle się okaże, że Konate będzie starym van Dijkiem
- dodatkowy plus to kontuzja Joty i Diaza, które robią miejsce dla Nuneza
- w młodzieżówce trzymamy graczy na mistrza PL
- jak ktoś napluje autorowi w twarz to na następny dzień będzie artykuł, że deszcz pada.
cezarkop 20.12.2022 18:39 #
Najbardziej rozbawił mnie akapit o powrocie kontuzjowany między innymi Melo, noż teraz to rozniesiemy wszystkich jak leci w drodze po tytuł.
Redzik90 20.12.2022 19:28 #
Koniec sezonu może być szczęśliwy z prostego powodu. Otóż to jest po prostu Liverpool. Tej drużyny NIGDY nie wolno skreślać. Historia pokazała to wielokrotnie i jestem przekonany, że teraz będzie podobnie.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo