Owen chwali Bellinghama

Jude Bellingham występował dla Anglii w trakcie Mistrzostw Świata, nie tylko ze względu na jego zagrożenie pod bramką, ale także ze względu na nieskończone pokłady energii do pressowania.

Michael Owen przyznał, że się mylił co do tego, że energia Jude to symptom braku doświadczenia. Dodał także, że bezinteresowna natura celu transferowego The Reds czyni go uwielbianym przez trenerów oraz kolegów z drużyny.

Bellingham jest od dawna na radarze największych klubów Europy, jednak jego występy na mundialu w Katarze dodatkowo wzmocniły jego status. 19-latek zdobył swoją pierwszą bramkę dla kadry przeciwko Iranowi, często prowadził atak drużyny swoim energicznym poruszaniem się i nieskończonym pressingiem.

Ta wydawałaby się nieskończona energia, która zawsze towarzyszy jego występom dla Borussii Dortmund, może być łatwo pomylona z brakiem doświadczenia u młodego piłkarza. Tak uważał Owen, jednak po przemyśleniu były zawodnik Liverpoolu przyznaje, że nie jest to przykład młodocianej naiwności, lecz dojrzałej i bezinteresownej natury Bellinghama.

- Posiada atrybuty, które czynią go pomocnikiem kompletnym – opowiada Owen

- Nie widzimy go co tydzień, gdyż gra w Bundeslidze. To jaki jest oddany drużynie mnie zszokowało.

- Myliłem się, im więcej go oglądam, tym bardziej zakochuje się w jego grze. Dla wielu piłkarzy, co osiągną pewien poziom, wydaję się niemal nieodpowiednie wykonywanie wielu, ciężkich kilometrów oraz pracy za którą rzadko jest się chwalonym.

- On twardo stąpa po ziemi, robi wiele dobrych rzeczy, świetnie się porusza i zdobywa bramki. Jednak gdy inni zawodnicy stają się sławni, zaczynają oszczędzać energię na największe momenty.

- Jude robi rzeczy, które trenerzy i koledzy naprawdę zauważają. Mam nadzieję, że pozostanie wciąż głodny niedocenianej pracy. Zakochałem się w jego grze.

Kolejnym z wielu atrybutów Bellinghama jest jego umiejętność grania na wielu pozycjach w środku pola. W czasie mocnej specjalizacji, gdy wielu młodych zawodników uczy się grać na jednej pozycji- destruktor, box-to-box, kreatywny pomocnik, głęboki rozgrywający. Jude potrafi robić to wszystko.

Owen także porównuje młodego Anglika do swojego dawnego kolegi z zespołu - Stevena Gerrarda oraz jego umiejętności do grania na każdej pozycji w środku.

- Mamy teraz trenerów w akademiach, którzy narzucają dzieciakom pozycję, ucząc tylko rzeczy przydatnych dla tych pozycji. To się dzieje przez ostatnie 20 lat - dodał Michael