Elliott o Firmino i spotkaniu z United

Harvey Elliott oddał hołd Roberto Firmino mówiąc, że następny klub napastnika Liverpoolu będzie miał w swoich szeregach 'wspaniałego człowieka'.

Firmino opuści Anfield po ośmiu latach, kiedy wygaśnie jego aktualny kontrakt, z pewnością w trakcie ostatniego ligowego starcia na własnym terenie z Aston Villą, które odbędzie się 20 maja może spodziewać się godnego pożegnania ze strony kibiców.

Były piłkarz Hoffenheim odegrał kluczową rolę w zespole, który od 2019 roku zdobył każde możliwe trofeum, nieco ponad 3 lata temu Firmino zdobył zwycięską bramkę w pojedynku z Flamengo, co pozwoliło The Reds sięgnąć po jedyne w historii drużyny Klubowe Mistrzostwo Świata.

Kibicujący Liverpoolowi od dzieciństwa Elliott miał zaledwie 12 lat, kiedy Firmino finalizował swój transfer z niemieckiej ekipy, nastolatek bardzo ciepło wypowiedział się o wkładzie, jaki 31-letni zawodnik miał na niego w trakcie kształtujących lat w drużynie Kloppa po przenosinach z Fulham latem 2019 roku.

- Roberto jest fantastyczny zarówno jako piłkarz, jak i człowiek - powiedział Elliott. - Bardzo mi pomógł. Uśmiecha się zawsze, bez względu na sytuację, a dla mnie osobiście jest nieocenioną pomocą, staram się od niego uczyć, jest jedyny w swoim rodzaju. 

- Gdziekolwiek nie odejdzie, jego następna drużyna będzie miała w swoich szeregach wspaniałego człowieka i kapitalnego zawodnika. To smutne, że odchodzi, ale przywitanie, jakie zgotowali mu kibice (po wejściu na boisko w meczu z United) i oczywiście po strzelonej bramce było tak samo radosne jak zawsze. 

- Wszyscy będziemy życzyć mu jak najlepiej, ale w tym sezonie zostało jeszcze kilka meczów do rozegrania, więc póki co o tym nie myślimy. Musimy zrobić wszystko, aby osiągnąć to, czego chcemy, na pożegnania przyjdzie czas na koniec kampanii, z pewnością będą emocjonalne. 

Elliott udzielił wypowiedzi po tym, jak świetnie zaprezentował się w wygranym 7:0 spotkaniu z Manchesterem United w niedzielne popołudnie. Młody piłkarz był częścią linii pomocy Liverpoolu, która błyszczała na tle swoich odwiecznych rywali, Elliott zaliczył też asystę przy trafieniu Darwina Núñeza na 2:0.

- To było niesamowite, szczerze mówiąc tylko tyle mogę powiedzieć. Wygrać w taki sposób, w jaki tego dokonaliśmy. Kibice byli genialni, to był chyba ich najlepszy występ w tym sezonie, myślimy pozytywnie, bazujemy na takich meczach, takie okazje budują nas jako drużynę - dodał Elliott.

- Lekko mówiąc zmierzamy we właściwym kierunku, krok po kroku, musimy mieć pewność, że wykonujemy kolejny. Musimy być wytrwali, aby utrzymać taki poziom naszych występów.

- Przez cały czas byliśmy świadomi tego, co może się wydarzyć. United to świetna drużyna, ma kapitalnych zawodników, zwłaszcza w kontrataku. Są bardzo szybcy i utalentowani technicznie, na przykład Rashford, Fernandes czy Antony.

- Jeżeli chodzi o nas, to musimy trzymać się razem, grać dalej i stwarzać sobie okazje. Wciąż powtarzam, że chodzi o wytrwałość i o to, żeby nie satysfakcjonował nas wynik 1:0. To oczywiście było fantastyczne trafienie Cody'ego (Gakpo), przed tym golem rozegraliśmy też świetnie piłkę. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie ich złamać. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jeżeli stworzymy sobie sytuacje, to je wykorzystamy i to właśnie dzisiaj zrobiliśmy.

- To dla nas fantastyczny wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, w jakiej formie jest teraz United. Nie wiem dokładnie ile zdobyli ostatnio punktów, ale chyba coś około 21? Niektórzy mówią, że są teraz w najlepszej formie spośród wszystkich zespołów, a nam udało się z nimi zwyciężyć, to bardzo ważne, to dla nas kolejny krok.

- Nie powinniśmy w siebie wątpić. Mierzymy się z takimi zespołami i być może ludzie spodziewali się dzisiaj czegoś innego z powodu ostatnich wyników i tak dalej, ale my wciąż jesteśmy wystarczająco dobrzy, aby wygrywać z takimi ekipami, dzisiaj to udowodniliśmy. Będziemy starali się to robić aż do końca sezonu. 

Elliott zapytany o to, czy był to jego najlepszy jak do tej pory występ w barwach Liverpoolu dodał: - Nie oglądałem jeszcze powtórki, ale najważniejsza jest wygrana. Nasz zespół wygrał i to cieszy mnie najbardziej, ale kiedy spojrzę na ten występ jeszcze raz, to być może [uznam go za mój najlepszy]. 

- Wiecie, to był też po prostu kolejny, a w każdym kolejnym spotkaniu chcę zagrać najlepiej ze wszystkich, które rozegrałem. Mam wysokie standardy, chcę cały czas się rozwijać i wyciągać wnioski.