Klopp: Praca z Oxem to czysta przyjemność
Jürgen Klopp przyznał, że praca z Alexem Oxladem-Chamberlainem była 'czystą przyjemnością' mimo tego, że jego kariera w Liverpoolu była naznaczona kontuzjami. Nie przeszkodziły mu one jednak w zdobyciu z klubem sześciu ważnych trofeów.
Oxlade-Chamberlain latem 2017 roku przeniósł się z Arsenalu do ekipy The Reds, od tego czasu zanotował 146 występów w nowym klubie i zdobył z nim mistrzostwo Premier League, Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwo Świata, Puchar Anglii, Superpuchar Europy oraz Puchar Ligi Angielskiej.
W trakcie swojego sześcioletniego pobytu w Merseyside zawodnik często borykał się z urazami, szczególnie frustrująca dla niego była 12-miesięczna pauza spowodowana kontuzją kolana, której nabawił się w półfinałowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko AS Romie w 2018 roku.
To właśnie ten moment przyszedł na myśl Kloppowi, kiedy wspominał pobyt 29-latka na Anfield.
- Ox to świetny facet, absolutnie fantastyczny gość. Jest mi go bardzo szkoda, tak czasami jest z zawodnikami - miał z nami kapitalne momenty, a koniec końców jestem przekonany, że nie jest w stu procentach szczęśliwy, zupełnie go rozumiem - powiedział menedżer w wypowiedzi dla liverpoolfc.com.
- Do głowy przychodzi mi jedna sytuacja, która doskonale opisuje zarówno jego pobyt tutaj, jak i to jak dobrym jest piłkarzem, oczywiście chodzi mi o półfinał z Romą, domowy mecz w którym doznał kontuzji. Szczerze mówiąc nie miałem wtedy pojęcia jak go zastąpić - Ox grał wtedy tak dobrze.
- Chodziło o całokształt - przeszedł do nas, w Arsenalu grał od czasu do czasu jako wahadłowy, oczywiście również jako skrzydłowy, a tutaj został zawodnikiem numer 8 z prawdziwego zdarzenia, grał dokładnie tak jak chcieliśmy - był pełen energii, świetnie wyszkolony technicznie.
- Pamiętam jego początki i pierwszy trening strzelecki, wtedy popatrzyłem na niego i pomyślałem: 'W przeszłości nie strzelał zbyt wielu bramek, ale gdybym ja potrafił uderzać tak jak on, to zaczynałbym treningi o siódmej rano i trenowałbym do dziewiątej czy dziesiątej wieczorem, był niesamowity!'.
- Później zaczął strzelać przepiękne gole przeciwko [Manchesterowi] City i w innych istotnych meczach. Praca z nim zawsze była czystą przyjemnością ale powtórzę to jeszcze raz, jedna czy dwie kontuzje zbyt wiele spowodowały trochę problemów.
- Uwielbiam go. Kiedyś powiedziałem, że gdybym miał wybrać jednego zawodnika, z którym wybrałbym się na wakacje, to pewnie moim pierwszym wyborem byłby Ox, bo on potrafi świetnie planować takie rzeczy, wie bardzo dużo o świecie. Razem ze swoją dziewczyną potrafią zorganizować bilety na każde wydarzenie w Anglii, pewnie nawet w Europie, więc z pewnością byłaby to kapitalna zabawa.
- Świetnie się z nim rozmawia, jestem pewien, że po zakończeniu kariery piłkarskiej - a życzę mu, żeby trwała jeszcze bardzo długo - pojawi się gdzieś w telewizji. Jeżeli tak się nie stanie, to telewizja popełni ogromny błąd!
Poproszony o wskazanie swojego ulubionego momentu kariery Oxlade'a-Chamberlaina w Liverpoolu Klopp odpowiedział: - Jest ich wiele, ale ja najlepiej zapamiętałem jego gol w spotkaniu przeciwko City, na własnym stadionie. Znalazł się między dwoma przeciwnikami, odebrał piłkę a potem genialnie uderzył, Ederson nie był nawet blisko obrony tego strzału.
- To mój ulubiony piłkarski moment, a było ich więcej. Ox z Liverpoolem wygrał wszystko, to niewiarygodne, na zawsze będzie legendą, w przyszłości na pewno będzie tu wracał, sam zabierze ze sobą furę świetnych wspomnień, zachowa je, jestem tego pewien.
Komentarze (6)