Klopp: Moje serce jest tutaj, w Liverpoolu

Jürgen Klopp potwierdził swoje przywiązanie do Liverpoolu słowami, które są muzyką dla uszu kibiców the Reds.

W wywiadzie dla niemieckiego RTL, pośród pytań o potencjalne objęcie stanowiska selekcjonera reprezentacji Niemiec, Klopp udzielił jednoznacznej odpowiedzi.

- Budujemy tutaj Liverpool 2.0, chcemy ponownie zaatakować, a nie tylko patrzeć z boku – powiedział Klopp za pośrednictwem Sport Witness.

- Jestem lojalny wobec Liverpoolu. Moje serce jest tutaj, w Liverpoolu.

Boss przybył do Liverpoolu osiem lat temu, w 2022 roku przedłużył swój kontrakt z klubem, który wiąże go z zespołem do 2026 roku, co da 11 lat na Anfield. Będzie to zdecydowanie najdłuższa kadencja w jego karierze menadżerskiej.

- Nie można po prostu wyciąć tych ośmiu lat. Podpisałem tutaj kontrakt i o ile pamiętam, nie byłem odurzony ani związany w trakcie podpisywania nowego kontraktu – dodał Klopp.

Po rozczarowującym poprzednim sezonie, Klopp wydaje się być szczególnie podekscytowany perspektywą pracy ze swoim nowym składem po letnich transferach.

Niewiarygodnie jest to, że z 23-osobowego składu, który wystąpił w finale Ligi Mistrzów w 2019 roku, pozostało tylko dziewięciu graczy. Niemiecki menadżer powiedział swoim zawodnikom, że to będzie jak pierwszy rok, nie ósmy.

Wydaje się również, że menadżer jest nastawiony na sukces Liverpoolu 2.0, a jeśli mu się to uda, będzie to pierwszy raz, kiedy przebudował swój stary skład, aby osiągnąć to osiągnąć, po odejściu z Mainz i Dortmundu, w których spędził po 7 lat.

Jeśli chodzi o nowego selekcjonera reprezentacji Niemiec, Klopp powiedział, że Julian Nagelsmann, od którego powszechnie oczekuje się objęcia tej posady byłby świetnym rozwiązaniem.

- Myślę, że Julian jest świetnym wyborem, ponieważ jest znakomitym trenerem. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby tak się stało.

Jednakże to jego słowa o pracy w Liverpoolu i o tym, jak szczęśliwy jest w Merseyside, ucieszą fanów the Reds.

Czy jest szansa na przedłużenie kontraktu, który kończy się w 2026 roku?

Już teraz jest najdłużej pracującym menadżerem Liverpoolu od czasu Billa Shankly’ego. Jest także czwartym najdłużej pracującym menadżerem w historii Premier League.