Opinie ekspertów po zwycięstwie na Wembley

Gary Neville nazwał Chelsea "wartymi miliard funtów niebieskimi chłopcami do bicia", po tym jak The Blues zostali pokonani w finale Carabao Cup przez mający problemy z kontuzjami Liverpool.

Virgil van Dijk, którego gol został wcześniej anulowany w kontrowersyjnych okolicznościach, strzelił zwycięskiego gola po 118 minutach dramatycznego spotkania.

- W dogrywce widzieliśmy chłopców Kloppa przeciwko wartym miliard funtów niebieskim chłopcom do bicia - powiedział Neville.

Bez Trenta-Alexandra Arnolda, Mo Salaha i Darwina Núñeza Liverpool wygrał finał z udziałem wielu młodych zawodników na boisku, w tym 19-letnich Jamesa McConnella i Bobby'ego Clarka, a także Jarella Quansaha (21), którzy weszli na boisko z ławki. Conor Bradley (20) zaczął finał w wyjściowym składzie na obronie, podobnie jak Harvey Elliott w formacji ofensywnej.

Dla kontrastu, Chelsea postawiła na Enzo Fernandeza i Moisesa Caiceda - obydwaj zakupieni za kwoty w okolicy 100 milionów funtów - w środku pomocy. W ataku zagrał Raheem Sterling (50 mln funtów), a Mykhaylo Mudryk (88,5 mln funtów) i Christopher Nkunku (52 mln funtów) weszli na boisko jako zmiennicy.

Todd Boehly wydał ponad miliard funtów na zawodników od czasu, gdy przejął klub w lecie 2022 roku.

- Liverpool był absolutnie fenomenalny - dodał Neville.

- Ci młodzi zawodnicy byli niesamowici. Klopp musi być naprawdę dumny.

- Jeśli jednak chodzi o Chelsea, w ogóle im nie współczuję. Zawodnicy Mauricio Pochettino wycofali się. Wycofali się na oczach naszych i swoich fanów.

Pochettino ustosunkował się do komentarzy Neville'a w czasie konferencji:

- Jeśli porównasz wiek obu grup, jest podobny. Mam dobre stosunki z Garym, potrafię uszanować jego opinię. Zrobiliśmy kilka zmian na dogrywkę, jednak nie zachowaliśmy energii.

- Na pewno czuję się dumny. Chłopcy włożyli dużo wysiłku. Też mamy młody zespół, ale Gary nie zestawia nas z Liverpoolem, ponieważ to oni skończyli z młodymi piłkarzami na boisku? Jeśli tak powiedział, to jest to niesprawiedliwe. Nadal będziemy silni i będziemy wierzyć w ten projekt.

Ekspert Sky Sports, Jamie Carragher, pochwalił jedność zespołu Liverpoolu.

- Ten wynik pokazuje, że piłka nożna to nie tylko pieniądze - powiedział były obrońca The Reds.

- Chodzi o pozyskiwanie odpowiednich zawodników i tworzenie porozumienia między nimi, menedżerem i kibicami.

- Liverpool ma tego aż nadto. Nie ma wątpliwości, że Chelsea ma w zespole jakość, ale w tym sezonie zawodnicy nadal nie odnaleźli między sobą właśnie tego porozumienia.

Tymczasem inny ekspert Sky Sports, Jamie O'Hara, ostro skrytykował zespół Pochettino:

- Chelsea absolutnie wystraszyła się w dogrywce. Pochettino miał taką okazję, żeby wygrać trofeum! Jego gracze zagrali okropnie.

- Na boisku przebywał rezerwowy skład Liverpoolu, ale rozgrywał Chelsea w dogrywce przez niemal całe 30 minut.

- Nie mogę uwierzyć w to, co widziałem. Chelsea w dogrywce była dużo słabszym zespołem.

Neville dodał:

- Jeszcze przed meczem, patrząc na problemy z kontuzjami w Liverpoolu, można było pomyśleć, że Chelsea może wygrać. Potem na boisko weszły dzieci z Liverpoolu i pojawiła się myśl, że The Blues powinni to wygrać. Jednak było jeszcze coś, co powstrzymywało przed taką myślą - ciężko było sobie wyobrazić Jürgena Kloppa patrzącego na to, jak Chelsea podnosi trofeum.

- Zawodnicy Chelsea będą żałować tej dogrywki przez długi, długi czas. Myślałem, że grali całkiem dobrze i mocno naciskali w regulaminowym czasie. Mieli trochę pecha. Jednak w prawdziwym punkcie kulminacyjnym gry, w dogrywce, w której mieli Liverpool z dzieciakami w składzie jak na widelcu, Chelsea zniknęła. The Blues przestali grać. Nie można tak robić.

- W przerwie dogrywki Pochettino powinien zebrać piłkarzy i spróbować ich pobudzić. Co się z nimi stało?

- Jestem naprawdę rozczarowany Chelsea w dogrywce. Możesz przegrać finał, możesz przegrać każdy mecz piłki nożnej, ale nie możesz grać w ten sposób. Nie możesz znikać w meczu i się wycofywać, szczególnie gdy Liverpool ma pięciu dzieciaków na boisku. Powinni się wtedy rzucić rywalowi do gardła.