Prasa po zwycięstwie nad Brighton

Liverpool poprzez zwycięstwo 2:1 nad Brighton po raz kolejny potwierdził swoją mentalność zwycięzców, a prasa przeanalizowała kolejne ważne 3 punkty The Reds.

Zawodnicy Jürgena Kloppa zostali zaskoczeni, kiedy już w drugiej minucie Danny Welbeck wyprowadził Mewy na prowadzenie, jednak po ciężkiej walce udało im się zatriumfować.

Do wyrównania doprowadził Luis Díaz, a zwycięstwo zapewnił Liverpoolowi gol autorstwa Mohameda Salaha.

Media oceniły występ Liverpoolu w następujący sposób...

Will Unwin z The Guardian pochwalił prowadzone przez potencjalnego następcę Kloppa Roberto De Zerbiego Brighton, które nie ułatwiło życia podopiecznym Niemca:

"Jeżeli Liverpool chce liczyć się w tym zaciekłym wyścigu o mistrzostwo i w maju sięgnąć po trofeum w Premier League, nie ma prawa potknąć się w żadnym z pięciu pozostałych domowych spotkań w lidze.

Niewiele ekip postawi im tak trudne warunki jak Brighton, Roberto De Zerbi dał z siebie wszystko, aby udowodnić swój taktyczny zmysł i pokazać, że mógłby być następcą Jürgena Kloppa.

Danny Welbeck uciszył Anfield już po 87 sekundach, jednak później Brighton rzadko opuszczało swoją połowę, a Liverpool odrobił straty dzięki bramkom Luisa Díaza i Salaha".

Chris Bascombe z The Daily Telegraph również przyznał, że to nie było łatwe popołudnie dla The Reds: 

"Liverpool zrobił swoje na Anfield, teraz przeniesiemy się na Etihad. Ekipa Jürgena Kloppa będzie liderem tabeli co najmniej do zakończenia pojedynku między bezpośrednimi rywalami w walce o tytuł, ale na swoje punkty musieli ciężko zapracować.

Zwycięstwo 2:1 było pierwszym triumfem Kloppa nad Roberto De Zerbim, Włoch zdecydowanie udowodnił swoje umiejętności trenerskie, Brighton wyglądało jak zespół z najwyższej półki, bez problemu odnajdujący się w sytuacji.

[...]

Wyścig o mistrzostwo sprawia wrażenie maratonu ORAZ sprintu jednocześnie. Na ostatniej prostej Liverpool wciąż ma nieznaczną przewagę".

Jonathan Jurejko z BBC Sport skupił się na Salahu oraz zastanawiał się jak ważne może to być zwycięstwo:

"The Reds mogli skupić się tylko na pokonaniu Brighton, które do tej pory osiągało dobre wyniki w meczach z Liverpoolem, a którego menedżer Roberto De Zerbi wymieniany jest w gronie potencjalnych następców Jürgena Kloppa.

Gospodarze musieli wykazać się wolą walki, wiarą i cierpliwością, a na samym końcu, nie po raz pierwszy, Salah okazał się postacią decydującą o losach szalenie istotnego spotkania. Przez ponad godzinę zanosiło się na to, że to może nie być dzień Egipcjanina, zmarnował w końcu sporą ilość niezłych sytuacji.

W trakcie pierwszej połowy Salah oddał siedem strzałów, a mimo to niespecjalnie zagroził bramce strzeżonej przez Barta Verbruggena, z kolei już po rozpoczęciu drugiej odsłony gry nie sięgnął mierzonego dośrodkowania Luisa Díaza. Kolejną szansę otrzymał kiedy obronę swojego poprzedniego klubu sprytnym podaniem oszukał Alexis Mac Allister, tym razem Salah umieścił piłkę w siatce bardzo pewnym strzałem".

Na platformie X David Lynch podzielił się swoim wrażeniem 'świetnego występu' Liverpoolu, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności:

"Bardzo ważne i zasłużone zwycięstwo Liverpoolu. Niesamowicie trudno jest wyłączyć Brighton z gry na 90 minut, a oni robili to przez większość czasu, przy okazji konstruując własne akcje.

Świetny występ, po którym zasłużyli na fotel lidera w Premier League".

Na antenie Sky Sports legenda Liverpoolu Jamie Carragher powiedział, że na specjalne wyróżnienie po spotkaniu na Anfield zasłużył Alexis Mac Allister:

"Po raz kolejny należy wspomnieć Mac Allistera, który był bezsprzecznie najlepszym piłkarzem na boisku.

To on zachowywał chłodną głowę wtedy, kiedy mecz wymykał się spod kontroli".

Na tej samej antenie Roy Keane wyraził podobny podziw dla gry pomocnika The Reds:

"Powiem szczerze, że to bardzo inteligentny gracz - często imponuje mi jego gra i umiejętność podejmowania decyzji.

Oprócz tego potrafi też w przyspieszyć akcje pod bramką przeciwnika. Tym razem też to zrobił, świetnie wykonał swoją pracę, posłał odpowiednie podanie, a przyjęcie Salaha - piękne.

Moim zdaniem to seksowny futbol, uwielbiam to oglądać".