Szalony ostatni tydzień Kloppa w Liverpoolu

Cóż to było za doniosłe zakończenie sezonu dla Liverpoolu.

Pełne emocji pożegnanie z Jürgenem Kloppem, pożegnanie dwóch zawodników i początek nowej ery wraz z poniedziałkowym ogłoszeniem, że Arne Slot podpisał trzyletni kontrakt i zostanie nowym menedżerem Liverpoolu.

Oto historia ostatniego tygodnia, pełna śmiechu, łez, kolacji z Sir Alexem Fergusonem i Taylor Swift…

Gdy legenda Liverpoolu, John Barnes, zachwycił publiczność perfekcyjnym wykonaniem utworu Rapper’s Delight autorstwa Sugar Hill Gang, Jürgen Klopp wszedł na scenę.

Zaimprowizowali występ, podczas którego Barnes śpiewał, a Klopp, ubrany w czarną czapkę z daszkiem tyłem do przodu, popisywał się swoimi ruchami tanecznymi. W hotelu Titanic - położonym w pobliżu kultowego nabrzeża Liverpoolu - w niedzielny wieczór odbyło się wystawne przyjęcie pożegnalne.

Po wszystkich emocjach związanych z pożegnaniem z Anfield kilka godzin wcześniej, nadszedł czas na odpoczynek. Było około 21:30, kiedy Klopp poprowadził drużynę do luksusowej sali wielofunkcyjnej, aby dołączyć do rodziny, przyjaciół i personelu klubu, gdy rozległ się One Kiss Duy Lipy.

Na liście gości znalazł się zawodnik UFC Paddy „The Baddy” Pimblett, a do Barnesa dołączyli inne wielkie postacie z Anfield: Sir Kenny Dalglish i Ian Rush, a świętowanie trwało do 4 rano.

Polał się szampan i zagrała orkiestra, zanim DJ Twotone przejął kontrolę. Obecni byli wszyscy członkowie drużyny, a Darwin Nunez był jednym z ostatnich zawodników, którzy opuścili przyjęcie.

Wiele mówiło się o tym, że napastnik Urugwaju nie oklaskiwał Kloppa podczas szpaleru po meczu, ale podczas imprezy był w dobrym humorze. W pewnym momencie w tańcu wzięło udział południowoamerykańskie trio Nunez, Kolumbijczyk Luis Diaz i Alexis Mac Allister z Argentyny.

Tuż po 22:00 Klopp, zawodnicy i sztab trenerski zostali zaproszeni na scenę. Na dużym ekranie pojawił się zbiór wiadomości wideo od obecnych i byłych gwiazd, w których dziękowali Niemcowi za wpływ, jaki Klopp wywarł na ich kariery.

Klopp, Trent Alexander-Arnold i Andy Robertson byli wśród tych, którzy chwycili za mikrofon, aby powiedzieć kilka słów. Oprócz odchodzącego menedżera, także Joel Matip i Thiago podziękowali obecnym, ponieważ tego lata odchodzą jako wolni agenci.

Wystawiono trofea zdobyte podczas niemal dziewięcioletniego panowania Niemca, a miniaturowe wersje Kloppa otrzymał wcześniej na Anfield po meczu z Wolves. Dla rodzin zawodników przygotowano plac zabaw dla dzieci oraz fotobudkę dla gości, na której pojawiły się grafiki z podpisem „Danke Jürgen”.

Cofnijmy się do zeszłego wtorku kiedy to gracze otrzymali dzień wolny po remisie 3:3 na wyjeździe z Aston Villą, a Klopp wziął udział w specjalnym wydarzeniu na Anfield, w którym wzięło udział około 700 pracowników klubu z różnych działów. Stał na stopniach trybuny głównej, aby zrobić zdjęcie, na którym wszyscy obecni siedzieli po obu jego stronach.

Następnie wewnętrzna ekipa LFCTV miała 20 minut na sfilmowanie pożegnalnego filmu Kloppa z kibicami - za pomocą drona zarejestrowano go na środku boiska, a następnie na The Kop z klubowym szalikiem na szyi.

Wstrzymano zwiedzanie stadionu w nadziei, że te chwile pozostaną prywatne, ale kilku francuskich studentów znalazło się u góry trybuny, a zrobione przez nich zdjęcia wkrótce pojawiły się w mediach społecznościowych.

Następnie Klopp udał się do Executive Lounge Carlsberg Dugout na trybunie głównej, gdzie pracownicy wszystkich sekcji klubu wzięli udział w godzinnej sesji pytań i odpowiedzi. Klopp mówił szczerze i czasami wzruszał się, gdy mówił o byciu częścią „rodziny LFC”.

Jakiej rady udzieliłbyś komuś na temat budowania świetnego zespołu? 

- Zbuduj go wokół Bobby’ego Firmino.

Ulubiony film? 

- Forrest Gump - i nie mogę uwierzyć, że Tom Hanks był wczoraj wieczorem zaledwie kilka metrów ode mnie (na Villa Park).

Zapytany, jakiej muzyki słucha, Klopp wyjawił, że jego żona Ulla kupiła im bilety na występ Taylor Swift na Anfield w przyszłym miesiącu i zaczął śpiewać jej przebój „Shake It Off”.

Mimo że większą część dekady spędził w Anglii, przyznał, że krykiet wciąż go zadziwia:

- Słyszę wynik i nadal nie mam pojęcia, kto wygrał.

Klopp powiedział, że jego ulubionym słowem Scouse’a jest „luv” i że zajęło mu lata zrozumienie, dlaczego panie w stołówce pytały go każdego ranka: „Chcesz kawy, kochanie?”

To był pomysł Kloppa, aby napis „Dziękuję, kochany” znajdował się na przodzie koszulek i bluz, które odchodzący pracownicy zakładali po niedzielnym ostatnim meczu z Wolves. Na odwrocie widniał napis: „Nigdy więcej nie będę szedł sam”.

Na zakończenie sesji pytań i odpowiedzi dyrektor generalny Liverpoolu Billy Hogan wręczył Kloppowi książkę pełną serdecznych wiadomości napisanych przez pracowników. Klopp wyjaśnił, że nie może zostać na pozostałą częśc wydarzenia, ponieważ wychodził na kolację z Sir Alexem Fergusonem, którą później określił jako „wybitną”.

Istnieje między nimi długotrwały wzajemny szacunek. Klopp powiedział kiedyś, że spotkanie po raz pierwszy z legendą menedżera Manchesteru United, Fergusonem, było „jak spotkanie z papieżem”. W wiadomości dla Kloppa po zdobyciu przez Liverpool tytułu Premier League w 2020 roku Ferguson powiedział: - Poziom występów zespołu był znakomity. Wybaczę ci, że obudziłeś mnie o wpół do trzeciej nad ranem i powiedziałeś, że wygrałeś ligę.

Grupa norweskich kibiców Liverpoolu siedziała w pubie Freshfield w mieście Formby i rozmawiała z byłym napastnikiem Liverpoolu Davidem Faircloughem w zeszłą środę wieczorem, kiedy ku ich zdziwieniu wszedł Klopp.

Był tam z asystentem Peterem Krawietzem, aby wypić drinka z członkami działu medialnego klubu i chętnie pozował do selfie i rozdawał autografy.

Następnego dnia po treningu w bazie klubu w Kirkby odbyło się grill dla zawodników, podczas którego kapitan Virgil van Dijk złożył poruszający hołd Kloppowi i jego sztabowi. Jako prezent pożegnalny od drużyny każdy z nich otrzymał zegarek marki Rolex.

Stamtąd asystenci Pep Lijnders i Krawietz wraz z elitarnym trenerem rozwoju Vitorem Matosem, trenerem bramkarzy Johnem Achterbergiem, dyrektorem przygotowania Andreasem Kornmayerem oraz dyrektorem ds. regeneracji i występów Andreasem Schlumbergerem pojechali do hotelu Anfield niedaleko stadionu na specjalne przyjęcie z udziałem grupy kibiców.

- Ci goście zrobili z nas mistrzów pieprzonego świata - oznajmił muzyk Jamie Webster, który wykonał hymny Allez Allez Allez i You’ll Never Walk Alone.

Każdy trener otrzymał koszulkę LFC ze swoim imieniem na plecach i podpisem setek kibiców. Mikrofon został przekazany kibicom, którzy mogli podzielić się swoimi ulubionymi wspomnieniami i podziękowaniami.

- Wyobraźcie sobie, że jesteście nami - powiedział Lijnders, kiwając głową w stronę banera na The Kop. 

- Wskaż mi jeden klub na świecie, który zorganizowałby coś takiego dla personelu za kulisami. To niesamowite.

W sobotę odbyła się ostatnia sesja treningowa, podczas której Klopp opuścił swoje biuro i po raz ostatni opuścił AXA Training Centre. Opublikowano jego list otwarty w Liverpool Echo, w którym określił swój adoptowany dom jako „miasto otwartych ramion”.

Spoglądając w przyszłość, człowiek, który już wcześniej ostrzegał przed zagrożeniami, jakie niosą ze sobą media społecznościowe, założył własne konto na Instagramie. W ciągu 48 godzin konto @Kloppo zgromadziło ponad dwa miliony obserwujących.

Klopp, który na początku tygodnia wzruszył się, czytając list od fana podczas kręcenia zdjęć dla LFCTV, desperacko chciał, aby niedzielny nastrój na Anfield był raczej uroczysty, a nie smutny. Spełnił swoje życzenie.

Jego przemówienie na boisku po meczu trafiło w sedno, gdy powiedział fanom: „od dzisiaj jestem jednym z was”, a następnie w szatni powiedział swoim zawodnikom:

- Kocham was, to wszystko, co chcę i mogę powiedzieć.

- Sposób w jaki potraficie grać, jest absolutnie absurdalny. Nie mogę się doczekać, kiedy będę patrzeć, jak będziecie się rozwijać i stawiać kolejne kroki. Dziękuję za przejażdżkę. Jestem z Was bardzo dumny i dumny, że pozwolono mi być tego częścią. Niebo jest dla was granicą, chłopcy.

Kiedy Klopp w końcu wszedł na swoją ostatnią konferencję prasową wkrótce po 20:00, około dwie godziny po ostatnim gwizdku, wyciągnął telefon i zrobił zdjęcie siedzącym przed nim przedstawicielom mediów, które wkrótce zostało przesłane na jego konto na Instagramie. 

- Na wypadek, gdybym za tobą tęsknił - zażartował.

Klopp podkreślił fakt, że zamierza wziąć co najmniej rok przerwy i może już nie dać rady wrócić. 1 czerwca usiądzie na trybunach Wembley podczas finału Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund, jego poprzednim klubem, a Realem Madryt, a w sierpniu będzie widzem na Igrzyskach Paraolimpijskich w Paryżu.

Być może w niedzielę na Anfield nie można było zdobyć żadnych trofeów, ale dane z Blinkfire Analytics pokazały skalę zainteresowania. Maksymalna widownia telewizyjna meczu Wolves w Wielkiej Brytanii wyniosła 1,2 miliona, a pożegnanie Kloppa po meczu obejrzało o 70 procent więcej niż uroczystość zdobycia tytułu Manchesteru City odbywającą się w tym samym czasie na innym kanale Sky Sports. W serwisie YouTube nagrania z Anfield uzyskały o 44 procent więcej wyświetleń niż wydarzenia na stadionie Etihad.

Jeśli chodzi o liczbę interakcji fanów we wszystkich treściach publikowanych na klubowych platformach mediów społecznościowych, Liverpool ustanowił nowy rekord w Premier League w sezonie 2023-2024 w jednej kolejce - 26 milionów wpisów w niedzielę, podczas gdy City przyciągnęło 19,4 miliona.

Linda Pizzuti, żona głównego właściciela Liverpoolu, Johna W. Henry’ego, zareagowała na Instagramie na post City w serwisie X, który został opublikowany, aby świętować czwarty z rzędu triumf w tytule, którego znajdował się slogan „This Means Four” - gra nawiązująca do starego marketingowego sloganu Liverpoolu „This Means More”.

- Szczere gratulacje dla Man City - mistrza Premier League. Wielki szacunek za to ogromne osiągnięcie. Dziękujemy, że pomyśleliście o nas w tym wyjątkowym dniu - napisała.

W poniedziałkowe popołudnie w końcu otrzymano oficjalne potwierdzenie nominacji Slota, ale Klopp faktycznie ogłosił to już dla Liverpoolu skandowaniem, które rozpoczął w niedzielny wieczór.

- Z pewnością nie jest to łatwa decyzja o zamknięciu za sobą drzwi w klubie, w którym przeżyłeś tak wiele wspaniałych chwil i z powodzeniem współpracowałeś z tak wieloma wspaniałymi ludźmi - Slot powiedział stronie internetowej Feyenoorda, gdy jego odejście z holenderskiej drużyny stało się oficjalne.

- Dla sportowca trudno jest zignorować szansę zostania głównym trenerem Premier League w jednym z największych klubów na świecie.

Okres przygotowawczy rozpocznie się na początku lipca z wyczerpanym składem ze względu na rozgrywane tego lata Mistrzostwa Europy i Copa America w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Asystent Slota, Sipke Hulshoff, będzie obecny w drużynie od samego początku po rezygnacji z roli w reprezentacji Holandii przed mistrzostwami Europy, aby móc skupić się na bieżącym zadaniu na Merseyside.

Cóż to był za tydzień. Pałeczka została przekazana.

James Pearce