Konaté o skrajnej prawicy i różnorodności Francji
Ibrahima Konaté użył swojej pozycji, aby sprzeciwić się politykom reprezentującym skrajną prawicę i podkreślić, że różnorodność jest siłą, a nie czymś, czego należy się bać, czy słabością.
Skrajna prawica odnosi coraz większe sukcesy nie tylko w Anglii, lecz na całym świecie, starając się dzielić ludzi, zamiast ich łączyć. Nie inaczej sprawa ma się we Francji, w kraju, w którym niedługo odbędą się wybory parlamentarne. Wielu ludzi mówi, że należy oddzielić politykę od sportu, jednakże jest to niemożliwe. Sport jest mikrokosmosem naszego społeczeństwa.
Miło było zatem zobaczyć Konaté mówiącego o potrzebie zaakceptowania różnorodności, szczególnie w obliczu napiętej sytuacji we Francji, gdzie zaobserwować można postępujący rasizm.
Na sobotniej konferencji prasowej, Konaté powiedział: - Oczywiście martwi mnie to, co dzieje się we Francji. Nie możemy dopuścić do władzy polityków, którzy chcą dzielić ludzi.
- Różnorodność to wielka siła Francji. Pochodzę z rodziny imigrantów. Uprzedzenia i stereotypy są nie na miejscu i należy z nimi skończyć. Musimy być wszyscy razem we wszystkim, co robimy.
Słowa Konaté nawiązują do wypowiedzi Kyliana Mbappé, który przestrzegł Francuzów przed głosowaniem na partie "ekstremistów". Obrońca Liverpoolu dodał także: - Smuci mnie fakt, że noszenie kwefu [zasłona na twarz noszona przez muzułmanki - przyp. red.] jest zakazane.
- Nigdy nie usłyszysz ludzi, których te problemy dotyczą. Nie można patrzeć na wygląd, kolor skóry, trzeba poznać drugą osobę.
- Nie da się ułożyć puzzli z identycznych elementów. Potrzebne są różne elementy, z których można ułożyć coś solidnego.
- Zawsze znajdzie się jakaś mniejszość, która nie będzie pasować większości. Moi rodzice pracowali jako sprzątaczki, śmieciarze, pracując w nieludzkich wymiarach godzin i kiedy widzę, jak niewiele uwagi poświęca się tym ludziom, którzy oddali wiele zdrowia dla Francji, napawa mnie to smutkiem.
- Zachęcam każdego do pójścia i zagłosowania. Wiem, że jest to osobista decyzja, nie mówię innym ludziom na kogo mają głosować, ale musimy być razem w każdej okoliczności.
- Życie jest krótkie, jest piękne, musimy się nim cieszyć, być razem, a nie być podzieleni.
Is right, Ibou.
Komentarze (99)
Z ciekawosci dlaczego? Bo widze, ze znasz sie na temacie wiec chetnie poczytam kogos madrego dlaczego dla tych mitycznych juz "bogaczy" zawsze lepsze jest lewactwo?
Lepsze słowo to "wymiana" albo "zastępowanie".
A tak naprawde wpisz sobie 3 słowa w google i kliknij "grafika": sylwester Paryż samochody.
Tyle, nic więcej. Chyba krzywo strzelali fajerwerkami i niechcący poleciało na kilka aut. No trudno, zdarza sie przeciez wszędzie...
A co do samej Francji to tam problemów nie sprawiają zazwyczaj ludzie z czarnej afryki, tylko muzłumanie którzy wszędzie chcieliby wprowadzać swój religijny zamordyzm
O tym co się dzieje w USA i na zachodzie Europy nawet nie będę wspominał bo każdy ogarnięty wie jaki tam syf dzięki tej "ubogaconej różnorodności".
Mbappé i Konate to może i dobrzy grajki ale w główce niewiele, jak w sumie u wszystkich bogaczy. Jego problemy trapiące zwykłego obywatela nie dotyczą, ale znając życie kiedyś się o tym przekona razem z Mbappé jak im "bracia" domy splądrują XDDD O ile już takie coś nie miało miejsca, no ale rzeczywistość trzeba i tak jak coś zakłamywać.
Ta strona powinna być wolna od tego. Nie po to tu przychodzimy.
Tak, pan Mieciu proszący o 2zł to rzeczywiście okropieństwo w porównaniu do gwałtów czy kradzieży xD
Typowe lewactwo wylazło z nory i próbuje siać zamęt, jak zwykle zresztą.
Juz się dalej nie ośmieszaj i nie próbuj wybrnąć z tych głupot które wypisujesz, bo zostałeś wyjaśniony przez co najmniej kilka osób.
Odhaczone😀 Jeśli ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości z kim ma doczynienia to juz ich mieć nie powinien 😀
Dodatkowo wyzywasz ludzi na około od patoli i faszystów, już na prawdę skończ się kompromitować
W zasadzie takim jak Ty to wystarczy pozwolić się wypowiedzieć i nic więcej nie trzeba robić zeby Cię skompromitować.
A głosy pojawiające się w tej dyskusji o rasizmie i faszyzmie pokazują tylko jak ludzie są odklejeni od rzeczywistości. Zwłaszcza przypisując faszyzm do prawicy - przypominam że faszyzm narodził się z narodowego socjalizmu, czyli de facto z lewicy.
Nigdy nie potrafię zrozumieć tej fiksacji współczesnej prawicy na punkcie przypisywania faszyzmu do lewicy. Rozumiem, że dla polskich faszoli wstyd trochę reprezentować poglądy dawnych oprawców i lepiej wychodzić na nieuków w debacie publicznej.
Inna sprawa to usilne przypisywane przez lewicowy establishment partiom prawicowym znamion ekstremizmu, co widzimy we Francji z partią Le Pen czy na naszym podwórku z Konfederacją. To są partie, które nie mają poglądów ekstremistycznych, często mają mniej skrajne poglądy niż właśnie lewicowe partie aktualnie dzierżące władzę w Europie, ale media głównego nurtu mają nakaz atakowania tych partii w ten sposób na zasadzie, że ekstrema z natury cechują się niższym poparciem
Albo zaraz, lepiej idź na Legie, Arkę albo inny Śląsk :)
Nie podoba się to nie kibicuj, proste.
Przez piłkę wybuchały wojny(można poczytać Wojnę Futbolową etc.) i już dawno piłka nożna jest czymś więcej.
Jeżeli komuś się nie podoba klęczenie przed meczem, tęczowe opaski, tęczowe transparenty na trybunach czy socjalistyczne podejście do życia Klubu przed duże K może przestać kibicować LFC. Jest dużo klubów w Polsce i innych krajach gdzie wyzywanie, rzucanie bananami etc. jest na porządku dziennym.
Większość wpisów to dysonans poznawczy który rozsadził mózgi :)
Kibice Liverpoolu, którzy byli atakowani przed finałem Ligi Mistrzów - czy ktoś tam widział białych napastników?
Macron przyznaje, że w Paryżu obcokrajowcy odpowiadają za ponad połowę wszystkich przestępstw, ale w kolejnym zdaniu mowi, że nie widzi związku między tym, a nielegalną imigracją. A zwykłych Francuzów, którzy chcą po prostu bezpiecznie żyć, nazywa się rasistami wspierającymi ekstremistów.
https://www.bitchute.com/video/Niv2TRo9MWc7
Ps. Proszę skończcie z "demokracją", bo to teatr dla gojów. Najlepszym przykładem jest Libia i jak tam się żyło, przed tym jak jankesi wprowadzili im "demokrację"...