Konaté: To nie będzie zwykły mecz
Ibou Konaté przed dzisiejszym spotkaniem z Izraelem powiedział, że to nie będzie dla niego zwykły mecz z uwagi na wydarzenia wojenne w tamtej części świata.
Izrael prowadzi od miesięcy wojnę w Strefie Gazy, a od niedawna także w Libanie.
- Nie zamierzam nawet trzymać się narracji, że to będzie zwykły piłkarski mecz. Oczywiście z jednej strony tak, będziemy rozgrywać spotkanie w ramach Ligi Narodów, ok. Nie jesteśmy jednak obojętni na to, co dzieje się na świecie. To co widzimy w mediach społecznościowych jest czymś okropnym i odrażającym. Cywile są masowo zabijani. Brak mi słów, by opisać horror, którego jesteśmy świadkami.
Mecz zostanie rozegrany na neutralnym gruncie w Budapeszcie, wobec działań wojennych w rejonie Izreala.
- Martwię się o wszystkich, szczególnie tych wszystkich młodych ludzi. Dorośli płaczą w telewizji, wyobraź sobie, że dzieci otwierają swoje smartfony, oglądający filmy z dziećmi, dorosłymi, ściętymi głowami. To potworne, totalnie nie do przyjęcia.
- Jak to może wpłynąć na kolejne pokolenia w tamtym regionie świata? Nawet boję się o tym myśleć.
- Walka z terroryzmem to jedno, ale boli mnie zabijanie ludności cywilnej. Osoby, które nie mają kompletnie nic wspólnego z wojną, są niepotrzebnymi ofiarami. Nie można przejść obojętnie, wobec wszystkiego, co się wokół nas dzieje.
- W imieniu wszystkich członków i zawodników francuskiej drużyny proszę o pokój na świecie. Jeżeli możemy tylko sobie pomóc poprzez naszą życzliwość, słowa, zachowanie, powinniśmy to robić.
- Może nas dzielić religia i różne sprawy, ale wszyscy jesteśmy równi. Życie jest zbyt krótkie, chciałbym, żeby wszyscy ludzie byli po prostu szczęśliwi - podsumował stoper Liverpoolu.
Komentarze (1)