Konferencja prasowa Slota przed meczem z Brighton
W kolejnym wyjazdowym meczu Liverpool zmierzy się z Brighton w Pucharze Ligi. Przed spotkaniem odbyła się konferencja prasowa z udziałem Arne Slota.
O Wataru Endo i nieregularnych występach zawodników...
- Nie zawsze jest łatwo z tym, żeby piłkarze, którzy mało grają byli usatysfakcjonowani. Dla mnie byłoby to dziwne, gdyby byli zadowoleni z tego, że nie dostają wystarczającej liczby minut na boisku. Endo, Joe Gomez i Jarell Quansah mają bardzo poważnych rywali w walce o miejsce w wyjściowej jedenastce. Oni zdają sobie sprawę, że muszą ciężko pracować, żeby pozostać w odpowiedniej formie i wskoczyć do składu, kiedy drużyna będzie ich potrzebować. Myślę, że Wataru może jutro dostać miejsce w podstawowym składzie, ponieważ to jest długi sezon i musimy stosować rotację.
- Na szczęście, Endo dostaje czas na boisku w reprezentacji. Zagrał dobry mecz z West Hamem. To zawodnik dysponujący znakomitą mentalnością. Nawet jeśli dostaje zaledwie pięć minut na boisku, to poświęca się na 100%, nigdy nie narzekając na decyzję trenera.
O pozycji napastnika i formie Nuneza...
- Sądzę, że Darwin zasługuje na szacunek za ciężką pracę, którą wykonał w ostatnich tygodniach. Nie grał wystarczająco dużo, żeby być przygotowanym na występ w trzech meczach z rzędu. Jednak świetnie radził sobie w trzech ostatnich spotkaniach, co jest zasługą naszego sztabu medycznego i trenerskiego.
- Na pewno pomogło mu to, że jego zakaz na grę w reprezentacji Urugwaju został cofnięty, więc dostał cenne minuty w drużynie narodowej. Oczywiście, jakość jego występów nie była na najwyższym poziomie, lecz on daje dużą intensywność w akcjach ofensywnych. To jest świetna wiadomość. Diogo Jota i Federico Chiesa nie są dostępni na jutro, ale wciąż mamy kilka innych opcji na tę pozycję.
O Chiesie...
- Najważniejsze jest to, żeby wrócił do pełnej sprawności. W trakcie okresu przygotowawczego we Włoszech nie trenował z pierwszą drużyną, więc nie jest najlepiej przygotowany do sezonu. Intensywność w lidze angielskiej i w naszym zespole jest naprawdę bardzo wysoka, dlatego przed nim trudne zadanie. Potrzebujemy takiego piłkarza, więc z niecierpliwością czekamy na jego powrót. Jestem przekonany, że Frederico będzie wartością dodaną w naszym zespole.
O zagrożeniu ze strony Brighton...
- Od wielu lat mają świetny pomysł na piłkę. Bardzo podoba mi się ich styl, zarówno pod wodzą poprzedniego, jak i obecnego trenera. Nie mają największych pieniędzy w Premier League, lecz są w stanie znaleźć zawodników, którzy dadzą im sporo radości. Brighton dysponuje olbrzymią jakością, którą pokazuje co tydzień w lidze.
O wysyłaniu młodych piłkarzy na wypożyczenie...
- Czasami bywa to trudne, ponieważ w niektórych sytuacjach chcesz powstrzymać ich w drużynie, żeby trenowali z najlepszymi i uczyli się naszego stylu gry. Jednak muszą grać i rozwijać się, więc nie mogą ciągle siedzieć na ławce rezerwowych i czekać na swoją szansę. Próbujemy utrzymać bilans w drużynie. Świetnym przykładem naszego podejścia jest Stefan Bajcetić. Zrozumieliśmy, że chcemy go wypożyczyć i to zrobiliśmy. To jest świetne rozwiązanie, szczególnie, że w Salzburgu pracuje Pepijn Lijnders.
- To samo można powiedzieć o Benie Doaku. Trafił do dobrego trenera i zespołu grającego atrakcyjny futbol. Musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, czy chcemy, żeby nasi zawodnicy grali regularnie, czy stawiamy na ich rozwój za pośrednictwem treningów z pierwszą drużyną i rzadkie występy w składzie The Reds? Kolejnym przykładem takiego piłkarza jest Tyler Morton. Bardzo utalentowany zawodnik, który po prostu ma ogromną konkurencję w naszym zespole. Jak widzicie, mamy sześciu napastników, dwóch z nich doznało urazu, więc pozostało nam czterech. Być może to byłby moment dla Doaka.
Komentarze (10)