NEW
Newcastle United
Premier League
04.12.2024
20:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1693

Coraz bliżej do powrotu Federico Chiesy


Federico Chiesa zbliża się do powrotu na boisko w barwach Liverpoolu po wznowieniu pełnych treningów z drużyną.

Patrząc na dotychczasową karierę zawodnika na Anfield, stwierdzenie, że była rozczarowująca, to mało powiedziane. Reprezentant Włoch dołączył do The Reds pod koniec sierpnia, przechodząc z Juventusu za kwotę początkową 10 milionów funtów.

Jednak od czasu swojego pełnego debiutu w meczu Pucharu Ligi przeciwko West Ham United, Chiesa nie zagrał ani minuty pod wodzą Arne Slota. Ostatnim razem znalazł się w kadrze meczowej 28 września, kiedy to był rezerwowym w meczu z Wolverhampton Wanderers – miesiąc po przeprowadzce na Anfield.

Po odniesieniu kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL) w styczniu 2022 roku, pojawiły się wątpliwości co do stanu zdrowia Włocha, kiedy Liverpool zdecydował się na jego transfer.

Wyrozumiałość trenera i trudny początek

Mimo to Slot szybko rozwiał obawy dotyczące jego dyspozycyjności. Kwota transferu wynosząca jedynie 10 milionów funtów również mogła złagodzić niepokoje związane z jego formą fizyczną. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że Chiesa nie wystąpił w żadnym meczu od września, sceptycy mogli nie kryć pokusy powiedzenia: „A nie mówiłem?”.

Takie stwierdzenie byłoby jednak niesprawiedliwe. Po pierwsze, powolny start 27-latka był do przewidzenia. Dołączył do Liverpoolu po okresie wykluczenia w Juventusie, gdzie jego ostatni występ miał miejsce w czerwcu podczas eliminacji Włochów z Euro 2024.

Latem, po powrocie do klubu, Chiesie jasno zakomunikowano, że nie znajduje się w planach nowego trenera, Thiago Motty. W konsekwencji odbył przeciętny okres przygotowawczy, trenując z dala od pierwszej drużyny.

Przeprowadzka do nowego kraju, bardziej fizyczna i szybka Premier League, a także nadrabianie zaległości sprawiły, że sztab Liverpoolu był świadomy, iż zawodnik będzie potrzebował czasu na aklimatyzację i przystosowanie się do intensywności gry.

Frustracja i nadzieja na powrót

Nie zmienia to faktu, że frustracja związana z przedłużającą się absencją skrzydłowego narastała w ostatnich tygodniach. Sytuacja piłkarza wzbudziła także duże zainteresowanie we Włoszech, gdzie media sugerowały, że zawodnik jest nieszczęśliwy na Anfield i może wrócić do Serie A już w styczniu.

Jednak Chiesa odpowiedział na te doniesienia – być może nieświadomie – publikując zdjęcie z treningu w AXA Training Centre, na którym uśmiechał się w trakcie zajęć. Fotografia opatrzona została prostą emotikoną uśmiechu.

Przed przerwą na mecze międzynarodowe Slot zapowiedział, że napastnik powróci do treningów w trakcie przerwy i będzie gotowy dołączenia do drużyny pierwszego zespołu. Chociaż Chiesa rozpoczął treningi jeszcze przed meczem z Southampton, wciąż nie znalazł się w kadrze meczowej ani na spotkania z Realem Madryt, ani z Manchesterem City.

Decydujący okres

Liverpool nie musiał spieszyć się z jego powrotem, zwłaszcza że Mohamed Salah znajduje się w znakomitej formie. Slot przyznał, że podobna sytuacja dotyczy Alissona, który ustępuje miejsca Caoimhinowi Kelleherowi.

Jednak przed The Reds intensywny okres świąteczny – dziewięć meczów w ciągu 32 dni – co czyni powrót Chiesy niezwykle korzystnym. Slot potwierdził, że zawodnik bierze już udział w pełnych treningach przed meczem z Newcastle United.

– Federico Chiesa miał trudny początek w klubie z powodu kontuzji, ale to dobra wiadomość, że trenuje z nami i wraca do formy – przyznał Slot.

Powrót Włocha to dobra wiadomość także dla jego rodaków, gdzie nadal jest postrzegany jako jeden z kluczowych graczy reprezentacji Włoch.

– Zawsze go monitorujemy, jeśli gra. Już pokazał swoje umiejętności – podkreślił selekcjoner Italii, Luciano Spalletti, w rozmowie z „Tuttosport”.

Dla Chiesy powrót na boisko będzie oznaczał zakończenie 70-dniowej przerwy od gry. Teraz pozostaje mu udowodnić, że może odegrać kluczową rolę w Liverpoolu i długoterminowo spełnić oczekiwania klubu. Alternatywnie, pogłoski o jego powrocie do Serie A mogą tylko przybrać na sile. Kibice Liverpoolu mają jednak nadzieję, że Włoch okaże się wart cierpliwego oczekiwania.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

borekLFC 03.12.2024 22:08 #
Świetna informacja! Myślę że będzie można to potraktować jako styczniowy transfer także wzmocnienia niepotrzebne xd
HUN 03.12.2024 22:43 #
Lepiej niech wróci jak najszybciej tam skąd przyszedł takich jak on już mieliśmy którzy za wizyty w gabinetach lekarskich brali niezłą kasę.
adamne 03.12.2024 23:50 #
Wpuścić go na końcówkę w przypadku korzystnego wyniku z Gironą a z Soton w pucharze już do wyjściowego.
FanLFC25 04.12.2024 10:25 #
Mam zerowe oczekiwania co do niego, jest w drużynie ale tak jakby go nie było

Pozostałe aktualności

Wyjściowy skład na Sroki!  (14)
04.12.2024 19:20, Zalewsky, liverpoolfc.com
Klub złożył ofertę Van Dijkowi  (22)
04.12.2024 14:33, AirCanada, The Athletic
Analiza rywala przed starciem z Newcastle  (0)
04.12.2024 13:22, Bartolino, liverpoolfc.com
Mac Allister: Zawsze chcę więcej!  (0)
04.12.2024 11:26, ManiacomLFC, liverpoolfc.com
Joe Gomez - Cichy bohater Liverpoolu  (7)
04.12.2024 09:41, Bartosz_Becker, The Athletic
Wieści kadrowe przed meczem z Newcastle  (0)
03.12.2024 21:48, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Howe przed meczem z Liverpoolem  (0)
03.12.2024 21:32, AirCanada, The Daily Telegraph