Oceny czytelników po meczu z United

To nie była udana niedziela dla kibiców Liverpoolu. Każdy mecz derbowy rządzi się swoimi prawami, ale mecz z ostatnio będącym w kiepskiej formie Manchesterem United mógł zwiastować to, że podopieczni Arne Slota zgarną komplet punktów na Anfield. Przedstawiamy Państwu Wasze oceny po minionym spotkaniu z Czerwonymi Diabłami. Uprzedzając jęki niezadowolenia po ocenach z portalu SofaScore, informujemy, że są to oceny według ustawionego algorytmu meczowego.

Wyjściowe składy

Wyjściowa XI

Alisson Becker

Na uwagę po występie Brazylijczyka zasługuje m.in. kluczowa interwencja po strzale Rasmusa Højlunda z bliskiej odległości. Alisson przy uderzeniach Lisandro Martíneza i Amada Diallo był bez żadnych szans.

Trent Alexander-Arnold

Koszmarny występ Trenta na Anfield. Zawirowania w mediach nt. transferu do Realu zdawały się miały mieć przełożenie na zawirowania na boisku podczas meczu z Manchesterem United. Totalnie bezproduktywny w akcjach ofensywnych, a w obronie było jeszcze gorzej. Notorycznie gubił krycie, przegrywał każdy pojedynek, a Diogo Dalot kręcił nim jak kołowrotkiem. Chciałoby się powiedzieć, że mierzył się z najlepszym lewoskrzydłowym/wahadłowym w lidze, ale to guzik prawda. Dalot jest w tym sezonie mocno przeciętnym zawodnikiem na tle graczy Premier League. Był kluczowym zapalnikiem przy stracie dwóch goli. Miejmy nadzieję, że to ostatni tak słaby mecz w wykonaniu zawodnika the Reds w tym sezonie.

Ibrahima Konaté

Wieść na temat tego, że wrócił do treningów przed meczem z United wprawiły w zachwyt wszystkich sympatyków Czerwonych. Jeszcze bardziej byliśmy zadowoleni z faktu, że wyszedł na to spotkanie w wyjściowym składzie. Poza tym, że wygrał siedem z ośmiu pojedynków główkowych w tym meczu nie usprawiedliwia go z tego, że zagrał poniżej oczekiwań. W żaden sposób nie pomógł w gaszeniu pożarów po indywidualnych błędach Trenta.

Virgil van Dijk

Kamery wielokrotnie pokazywały reakcje Virgila po straconych bramkach i błędach Alexandra-Arnolda, które powodowały problemy defensywy Liverpoolu w tym meczu. Krzyki i wyrazy niezadowolenia były słyszane i nazbyt widoczne. Kapitan z pewnością nie klepał po meczu po ramieniach swoich kolegów z bloku obronnego. Dwoił się i troił, ale nie zdołał samotnie zdusić kłopotów w zarodku.

Andrew Robertson

Powiedzieć, że ma za sobą kiepskie tygodnie to mało powiedzieć. Andy'emu brak błysku w grze. Widoczny jest spadek formy. Głupie błędy, niepotrzebne faule, irytacja miały namacalne ujście podczas spotkania z United. Arne Slot musi dokonać pilnej zmiany na tej pozycji. 

Alexis Mac Allister

Więcej szczęścia przy strzale, a to on otworzyłby wynik spotkania na Anfield. Celne uderzenie Argentyńczyka zatrzymał nieźle dysponowany tego dnia Andre Onana. W zasadzie to była najlepsza okazja the Reds na zdobycz bramkową w pierwszej części meczu. W drugiej połowie popisał się asystą przy bramce Cody'ego Gakpo.

Ryan Gravenberch

Gravenberch był jednym z nielicznych zawodników, którzy próbowali podkręcić tempo w pierwszej połowie. Były to momenty, gdy drużyna Arne Slota starała się grać zbyt częstobezpiecznie i zachowawczo, nawet biorąc pod uwagę grząskie boisko.

Curtis Jones

Można uznać go za solidny wybór do wyjściowej jedenastki, ale w tym meczu prawdopodobnie skorzystał na nieobecności Dominika Szoboszlaia spowodowanej chorobą. Zaczął niepewnie. Zdarzały mu się niedokładne przyjęcia i podania, co wpływało na reakcje trybun. Przegrał kilka pojedynków, mówiąc krótko - w tym spotkaniu był daleki od swojej optymalnej formy.

Mohamed Salah 

Zaliczył kilka dobrych zagrań, w tym świetne podanie, po którym Alexis Mac Allister miał swoją okazję. Został również nieprzepisowo zatrzymany, gdy wychodził z piłką na czystą pozycję. Rzadko jednak znajdował się w sytuacjach strzeleckich, a gdy już przed przerwą spróbował, uderzył mocno niecelnie. Przy rzucie karnym w 70. minucie zachował zimną krew i pewnie trafił w dolny róg. Mimo to nie był to mecz, w którym szczególnie się wyróżniał.

Luis Díaz

Zmarnował pierwszą dobrą okazję, strzelając daleko obok bramki, a potem jak zwykle sporo biegał bez piłki. I tyle. Kolejny raz wybiegł w wyjściowej jedenastce i Slot sugerował, że jest obecnie pierwszą dziewiątką, to sam mecz pokazał, że brakuje mu cech klasycznej „dziewiątki”, które czasem są niezbędne.

Cody Gakpo

Na początku meczu zaliczył świetny rajd, ale jego strzał minął bramkę. Choć przez większość czasu nie był zbyt widoczny i rzadko był opcją do zagrania piłki, to w kluczowym momencie meczu pokonał Onanę. Dynamicznie zmienił kierunek i posadzić na czterech literach De Ligta i potężnym uderzeniem umieścił piłkę w górnym rogu, zdobywając fantastycznego gola na 1:1.

Rezerwowi

Darwin Núñez

Wszedł na boisko w 60. minucie za Luisa Díaza. Włożył sporo wysiłku w bieganie za piłką. Nierozważne starcie z De Ligtem zwieńczone niepotrzebną żółtą kartką. Zabraknie go w następnym logowym meczu z Nottingham Forest.

Diogo Jota

Pojawił się na murawie w 61. minucie za Curtisa Jonesa. Nie był tak zaangażowany jak zwykle. Spodziewaliśmy się znacznie więcej po wejściu Portugalczyka. Miał swoją okazję w końcówce meczu, ale został zatrzymany przez Onanę.

Harvey Elliott

Ponownie Arne Slot wpuścił go na końcówkę spotkania, tym razem w ważnym momencie, gdy można było odmienić losy meczu. Niestety on tego nie uczynił.

Conor Bradley

Zmienił w 86. minucie spotkania kiepsko dysponowanego Trenta Alexandra-Arnolda. Przez 11 minut zdołał sprawić więcej problemów defensywie United niż jego kolega. Zwód z kanałem i groźny strzał. Kibice the Reds liczą na pierwszy skład Irlandczyka z Północy w najbliższych dwóch meczach.