Wywiad z francuskim dziennikarzem

Dzisiaj wieczorem Liverpool zmierzy się na Anfield z ekipą Lille, walcząc o awans do 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów. 

Z tej okazji liverpoolfc.com porozmawiało z redaktorem naczelnym Get French Football News, Lukiem Entwistlem, aby przybliżyć kibicom, czego można oczekiwać po zespole rywali...

Dziękujemy za rozmowę, Luke. Na początek, czy mógłbyś podsumować dotychczasowy sezon Lille? Jak radzili sobie w Ligue 1 i Lidze Mistrzów?

Ogólnie rzecz biorąc, radzą sobie znakomicie. Ostatnia porażka w Ligue 1 miała miejsce w połowie września, co było niespodziewaną przegraną 0:1 z Saint-Etienne, tuż po przerwie na mecze reprezentacyjne. Widać było w tym meczu, że kilku zawodników miało trudności – na przykład Jonathan David, który wrócił po podróży do Kanady i nie był w swojej optymalnej formie.

Ostatnia porażka we wszystkich rozgrywkach przyszła zaledwie kilka dni później w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Sportingowi, ale od tamtej pory Lille pozostaje niepokonane przez wiele miesięcy w Ligue 1, Lidze Mistrzów i Pucharze Francji, gdzie zresztą pokonali Marsylię po rzutach karnych. Mają spore szanse na dojście bardzo daleko w tych rozgrywkach, a być może nawet na ich wygranie. Paris Saint-Germain zawsze jest faworytem, ale poza nimi trzeba przyznać, że Lille to najlepsza drużyna pozostała w stawce.

Na krajowym podwórku spisują się bardzo dobrze, choć w Lidze Mistrzów udało im się pokonać wielkie kluby, takie jak Real Madryt i Atletico Madryt, które są dominującymi siłami w Hiszpanii. Był także remis z Juventusem, który również był efektem zespołowego wysiłku. Oczywiście Jonathan David zebrał pochwały za kluczowe bramki – jak choćby rzut karny przeciwko Realowi Madryt – ale tak naprawdę ich sukces opiera się na pracy całego zespołu. Nikt nie spodziewałby się, że znajdą się powyżej PSG w tabeli Ligi Mistrzów, a jednak dumnie zajmują to miejsce.

Jednak jest pewien mankament – liczba remisów w obecnej serii bez porażek. Było ich prawdopodobnie zbyt wiele, szczególnie ostatnie przeciwko Nantes czy dziesięcioosobowemu Auxerre, gdzie naprawdę powinni zdobyć komplet punktów. To właśnie dlatego nie liczą się w walce o tytuł mistrzowski Ligue 1, choć bardzo mocno walczą o miejsce w Lidze Mistrzów na kolejny sezon.

A kto jest kluczowym graczem Lille? Na kogo szczególnie powinni zwrócić uwagę kibice Liverpoolu?

Myślę, że warto zwrócić uwagę na bramkarza Lucasa Chevaliera. W mediach francuskich i ogólnie w środowisku piłkarskim jest duży nacisk, aby włączyć go do kadry narodowej. Jako młody bramkarz jest postrzegany jako przyszłość reprezentacji po erze Mike'a Maignana, obok bramkarza Toulouse, Guillaume'a Restesa, którego Liverpool miał okazję poznać w zeszłym roku.

Chevalier imponował szczególnie w Lidze Mistrzów, a jego występy przeciwko takim drużynom jak Real Madryt przyniosły mu powołanie do reprezentacji Francji pod koniec 2024 roku. Jest znakomitym golkiperem – świetnie broni, co od razu rzuca się w oczy, a do tego jest bardzo dobry z piłką przy nodze. Posiada wszystkie cechy potrzebne, by stać się czołowym bramkarzem. Lille ma w zwyczaju "produkować" takich zawodników z jakiegoś powodu – Maignan, obecny numer jeden w reprezentacji Francji, jest jednym z bardziej współczesnych przykładów.

Oczywiście jest też Jonathan David, o którym mówi się bardzo dużo, głównie ze względu na jego sytuację kontraktową. Strzela wiele bramek i trzeba przyznać, że jego gra w tym sezonie robi wrażenie. Był zawodnikiem, który miał problemy z utrzymaniem formy, ale teraz buduje pewność siebie, regularnie dominując w meczach przeciwko zespołom ze środka i dolnej części tabeli Ligue 1.

David w tym sezonie wyniósł swoją grę na wyższy poziom. Jest znacznie bardziej pewny siebie i skuteczny w meczach przeciwko każdemu rywalowi. Strzelanie goli przeciwko czołowym drużynom w Europie to prawdziwy sprawdzian klasy, a on w tym sezonie udowodnił swoją wartość.

Angel Gomes to może obecnie mniej anonimowy zawodnik niż kiedyś. Jest zupełnie innym graczem niż ten, który opuścił Manchester United. Cofnął się na boisku, gra teraz głębiej i mocno rozwinął swoje umiejętności, robiąc ogromne postępy pod okiem byłego trenera Paulo Fonseki. Ten sezon był dla niego bardziej mieszany ze względu na problemy z kontuzjami, a jego kontrakt z Lille również dobiega końca.

Ogromną stratą będzie brak Tiago Santosa, który na początku sezonu doznał kontuzji więzadła krzyżowego przedniego. Wcześniej dał się poznać jako jeden z najbardziej ekscytujących nowoczesnych bocznych obrońców w Europie. Wszyscy spodziewali się, że odegra kluczową rolę w tym sezonie, jednak jego plany zostały przerwane przez kontuzję. Edon Zhegrova to kolejny zawodnik, którego najprawdopodobniej zabraknie w meczu. Jest nieprzewidywalny i bardzo ekscytujący do oglądania. Technicznie prezentuje wysoki poziom, a do swojej gry dodał także bramki i asysty.

W składzie Lille nie brakuje zagrożeń, a zespół to udane połączenie młodości i doświadczenia. To ekscytująca drużyna z dobrze zbalansowaną kadrą, która regularnie wychowuje wysokiej klasy zawodników. Leny Yoro to kolejny przykład talentu, który opuścił Lille i latem przeniósł się do Premier League.

Jakie jest nastawienie w Lille przed meczem? Jak podejdą do tego spotkania?

Myślę, że lubią być postrzegani jako „underdog”. Tak było w meczach z Realem Madryt, Juventusem i Atletico Madryt, w których znakomicie się odnaleźli. Spotkaniem, w którym oczekiwania były nieco wyższe, był mecz ze Sportingiem, który jest ich ostatnią porażką we wszystkich rozgrywkach od połowy września. Oczekiwania będą wysokie, a drużyna podchodzi do meczu z cichą pewnością siebie, biorąc pod uwagę, jak długo trwa ich seria bez porażki. Jednocześnie mają świadomość, że Liverpool w obecnej formie jest prawdopodobnie najlepszą drużyną w Europie.

To nie jest łatwe wyzwanie i nie będą wybiegać zbyt daleko w przyszłość, ale z pewnością czerpią pewność z tego, jak radzili sobie w ważnych meczach w Europie w tym sezonie. Czy to dlatego, że taktycznie te spotkania bardziej im odpowiadały i mogli lepiej wykorzystać przestrzeń niż w meczach przeciwko drużynom Ligue 1, które grają głównie niską defensywą, trudno powiedzieć. Są też stosunkowo młodą drużyną, więc być może niektórzy zawodnicy podnoszą swoją grę na wyższy poziom, chcąc zapracować na swoje nazwisko.