Slot przed rewanżowym meczem z Kogutami

Na oficjalnej konferencji prasowej Arne slot zapowiada rewanżowy mecz półfinału Pucharu Ligi Angielskiej pomiędzy Liverpoolem a Tottenhamem Hotspur.

Anfield jest decydującym miejscem jutrzejszego meczu, w którym piłkarze The Reds będą próbowali odrobić jednobramkową stratę z zeszło miesięcznego spotkania i zapewnić sobie miejsce na Wembley.

Zobaczcie poniżej najlepsze wypowiedzi holenderskiego trenera z porannej konferencji która odbyła się w dziś do południa…

Na temat styczniowego okna transferowego...

Mówiłem to wiele razy, mamy bardzo dobry skład i jeśli spojrzysz na tabelę ligową, myślę, że zawodnicy pokazali, że zaufanie, jakim ich obdarzyliśmy, było słuszne. Mieliśmy pewne problemy z kontuzjami u Alissona [Beckera], u [Diogo] Joty i u kilku innych. W tej chwili – poza Trentem – wszyscy są znowu dostępni, więc nie ma powodu, aby dodawać coś do drużyny, chyba że masz szansę na rynku. To coś, co widzieliśmy ostatnio u bramkarza, którego sprowadziliśmy, a którego tu nie ma, ale sprowadziliśmy go, ponieważ widzieliśmy to jako szansę na rynku. Na razie jesteśmy zadowoleni z drużyny, którą mamy.

O tym, czy przygotuje piłkarzy inaczej do meczu z Tottenhamem...

Nie, nie sądzę, żebym musiał przygotowywać ich inaczej niż do każdego innego meczu. Uważam, że tak długo, jak istnieje Liverpool, jeśli grasz w tej koszulce, musisz wygrać mecz. Nawet jeśli przegrywamy 1:0 w lidze lub w jakimkolwiek turnieju, w którym jesteśmy, staramy się i chcemy wygrać kolejny mecz. To samo próbowaliśmy w meczu wyjazdowym z Tottenhamem – myślę, że byliśmy dość blisko uzyskania wyniku, później po dziwnej sytuacji graliśmy przez chwilę w 10 i straciliśmy gola. Nic się nie zmienia w tym meczu w porównaniu z innymi. Jeśli nosisz tę koszulkę, jeśli wychodzisz na Anfield, jest tylko jedna rzecz, której się od ciebie oczekuje – a mianowicie wygrania meczu.

O 29-dniowej przerwie między pierwszym a drugim meczem...

Nie żeby to miało jakieś znaczenie, ale jeśli grasz tydzień później, to zazwyczaj znowu grasz z dokładnie tą samą drużyną. Teraz, biorąc pod uwagę wszystkie kontuzje Tottenhamu, kiedy ostatnio z nimi graliśmy, byłoby dla nas trochę bardziej korzystne, gdybyśmy grali z nimi tydzień później, chociaż przegraliśmy z tymi, którzy byli wtedy w formie. Rzeczywiście sprowadzili trzech graczy [w okienku transferowym]. Zastanawiam się, czy Micky van de Ven jest gotowy do gry – on oczywiście ma duży wpływ na tę drużynę. Może to zmienić jakość, z którą jutro się zmierzymy w porównaniu z ostatnim razem, ale już nie byliśmy w stanie wygrać z drużyną, która grała ostatnio. Więc będzie to trudne, o czym wiemy. Jeśli dojdziesz do półfinału z Tottenhamem, wiesz, że będzie to trudne. Myślę, że na pewno będziemy chcieli być lepsi niż ostatnio.

Czy jest zadowolony z tego, że jego środkowy napastnik pełni rolę „pomagającego”, czy też chce, aby piłkarz, którego tam wybiera, zdobywał więcej bramek…

Będę szczęśliwy, jeśli ten zawodnik zostanie jednym i drugim. „Pomagającym”, ładne słowo, jeszcze go nie znałem, i strzelającym gole – to jest, znowu, to, co chcemy osiągnąć na końcu. Widziałem też rzut karny Cody’ego [Gakpo], gdzie Lucho [Luis Diaz] jako dziewiątka odegrał rolę, nawet nie dotykając piłki. Wyciągnął środkowego obrońcę, co doprowadziło do tego, że Cody był w sytuacji jeden na jednego i został sfaulowany, co doprowadziło do rzutu karnego. Na końcu chcesz, żeby napastnicy i pomocnicy zdobywali bramki, rozmawialiśmy też o naszym ofensywnym pomocniku.

Musimy zdobywać bramki z wielu pozycji, w tym również wykorzystując naszych środkowych obrońców, którzy potrafią strzelać gole również ze stałych fragmentów gry. Tak więc, to właśnie powiedziałem, staramy się pracować na boisku treningowym i z informacją zwrotną, którą im przekazujemy po meczu, aby zespół był coraz lepszy i lepszy, a na koniec numer 9 powinien być rozgrywającym, jak skrzydłowy, ale skrzydłowy i numer 9 powinni również strzelać gole.

Na temat tego, czy zdecydował już, czy w czwartek zagrają Alisson Becker czy Caoimhin Kelleher.…

Wiem, ale bramkarze jeszcze tego nie wiedzą. Więc jeśli mam opuścić ten pokój, pójdę do mediów które są w pomieszczeniu obok, a potem poinformuję bramkarzy, jaką decyzję podjąłem.

O tym, jak informuje doświadczonych graczy, kiedy nie będą brać udziału w meczach drużyn…

To jest jedna z niewielu rzeczy, których nie rozumiem tutaj w Anglii. Wszędzie na świecie, a także w Europie, kiedy gramy w Lidze Mistrzów, możemy zabrać na mecz 23 zawodników, a jesteśmy tutaj w kraju, w którym gramy najwięcej meczów – szczególnie takie drużyny jak Aston Villa, my, Arsenal, Chelsea, wszystkie, które grają w Europie – mamy tutaj Puchar Ligi i Puchar Anglii. Rozgrywamy tak wiele spotkań, więc jeśli jesteś w stanie rozegrać wszystkie te mecze, potrzebujesz dużego składu. Wydaje mi się to sprawiedliwe, a jedną z rzeczy, która jest tak ważna dla menedżera, jest wybrać pierwszą jedenastkę, a powiedzenie komuś, że nie ma go nawet w składzie, jeszcze bardziej to utrudnia. Nie rozumiem, dlaczego w tym kraju nie mogę zabrać 23 zawodników na mecz. Ponieważ ten kraj rozgrywa najwięcej starć na całym świecie, powinno to być możliwe, a niestety możemy zabrać tylko 20 zawodników.

Więc nie chodzi o ten mecz, bo dziewięciu rezerwowych to więcej niż wystarczająco, ale o utrzymanie szatni, bo w tym kraju potrzeba więcej niż 20 zawodników, bo gramy tak wiele meczów. Czy rozumiesz, co mam na myśli? Więc nie chodzi o ten jeden mecz, ale o drużynę taką jak nasza, Arsenal czy te, które grają w Europie, potrzeba więcej niż 20 zawodników, więc dlaczego nie możemy ściągnąć na mecz 23 zawodników zamiast 20? Ale skoro to jest zasada tutaj, to prawdopodobnie najtrudniejszą decyzją, jaką będę musiał podjąć – nie pierwsza jedenastka, ale pominięcie kogoś, kto tak ciężko pracował na co dzień, kto chce być również zaangażowany w grę. Nawet nie zabranie go na mecz, to jest najtrudniejsza decyzja, jaką będę musiał podjąć.