Prasa po meczu z Newcastle

To kolejne zwycięstwo sprawia, że The Reds mają już 13 punktów przewagi nad Arsenalem, który w ostatnich tygodniach nie zdołał dotrzymać im kroku. Szoboszlai otworzył wynik spotkania, a Alexis Mac Allister dopełnił dzieła w drugiej połowie.

Daily Telegraph zwraca uwagę, że nawet kara dla Slota – który musiał oglądać mecz z trybun – nie wpłynęła na grę drużyny.

– Siedząc na trybunach Anfield, Arne Slot miał ten sam widok co kibice przez cały sezon: Liverpool zmierzający po tytuł mistrzowski, pewnie odprawiający kolejnego rywala. Kara nałożona na niego za konfrontację z sędziami w derbach Merseyside oznaczała dwumeczowy zakaz prowadzenia drużyny z ławki, ale nie zatrzymało to jego marzenia o zdobyciu tytułu w debiutanckim sezonie w Anglii. Jego drużyna jest w takim rytmie, że zdaje się działać samodzielnie – niezależnie od tego, czy Slot jest przy linii bocznej, czy na trybunach.

Andy Hunter z The Guardian podkreśla rosnącą przewagę Liverpoolu.

– Liverpool znika za horyzontem, zostawiając tzw. rywali do walki o drugie miejsce. (…) Nie było żadnego odpuszczania ze strony Liverpoolu, ich praca i determinacja znów były wzorowe, a pewność siebie zrozumiale wysoka.

James Pearce z The Athletic zwrócił uwagę na kluczowy moment sezonu, w którym Liverpool wytrzymał presję, a Arsenal się załamał.

– Ten pięciomeczowy maraton w lidze, rozgrywany w ciągu 15 dni, zawsze miał kluczowe znaczenie. Liverpool wyszedł z niego niepokonany i pełen wiary – zdobywając 11 punktów z możliwych 15. Arsenal się potknął i zgubił rytm – zdobywając tylko cztery punkty w trzech meczach.

David Lynch był pod wrażeniem dominującego występu Liverpoolu, mimo trudnego terminarza.

– Nie wiedziałeś, czego się spodziewać po Liverpoolu dzisiaj, biorąc pod uwagę, ile sił kosztował ich ten intensywny okres, ale co dziwne – wydają się być coraz lepsi, im częściej grają. Kontrolowali ten mecz od początku do końca i powiększyli przewagę do 13 punktów.

Daily Mirror nie szczędzi pochwał w kierunku węgierskiego pomocnika

– W tym roku zrobił kolejny krok do przodu. Teraz to absolutnie wyjątkowy, wszechstronny, potężny pomocnik. W każdym meczu pokonuje ogromne odległości i coraz częściej fizycznie dominuje swoich rywali. (…) Ma dopiero 24 lata i wciąż daleko mu do osiągnięcia swojego sufitu. To tylko dobra wiadomość dla Liverpoolu.

Harry Bamforth z Daily Mail przyznał, że początkowo wątpił w Szoboszlaia, ale teraz zmienił zdanie

– Byłem krytykiem Szoboszlaia nawet na początku tego sezonu. Jego liczby nie były tam, gdzie powinny być. Ale to już przeszłość. Teraz nie tylko strzela gole seryjnie, ale jest też kluczowym elementem ofensywnej gry Liverpoolu. (…) Myślę, że określenie box-to-box nie oddaje w pełni jego stylu gry. On wypruwa sobie żyły w każdym meczu. Jest motorem napędowym tego niesamowitego sezonu Liverpoolu.

Liverpool wygląda na drużynę, której nikt nie jest w stanie zatrzymać. Arsenal liczył na potknięcie rywala, ale zamiast tego sam traci dystans. Media już pytają – poddajecie się?