Liverpool nie poleci do Australii po sezonie

Jak twierdzą źródła w Merseyside, Liverpool nie rozegra po bieżącym sezonie meczu towarzyskiego w Australii, pomimo kontrowersyjnych doniesień o zaplanowanym na maj spotkaniu. 

Po odpadnięciu Liverpoolu z Ligi Mistrzów gazeta Australian stwierdziła, że ​uzgodniony ma zostać termin meczu towarzyskiego, który po sezonie miałby zostać rozegrany w Melbourne. 

Według spekulacji drużyna Arne Slota miałaby polecieć tam wkrótce po spodziewanej paradzie z okazji zdobycia tytułu, w tygodniu następującym po ostatnim meczu sezonu przeciwko Crystal Palace.

Jednak domniemania, o tym że ​​Liverpool zmierzy się z A-League All-Stars w weekend, w który odbędzie się finał Ligi Mistrzów, zostały obalone.

Lewis Steele z Mail twierdzi, że „to tylko plotki” i nie toczą się rozmowy w sprawie jakiegokolwiek meczu towarzyskiego po sezonie.

Źródła zbliżone do klubu twierdzą, że „nie ma w planach lotu na drugi koniec świata zaledwie kilka godzin po zakończeniu sezonu”.

Wydaje się zatem, że ci, którzy mieli nadzieję zobaczyć Liverpool w Melbourne, będą rozczarowani.

Powinno to z kolei przynieść ulgę tym, którzy obawiają się dodania do kalendarza kolejnego spotkania po zakończeniu długiej kampanii.

Do finałowego starcia sezonu na Anfield, które będzie miało miejsce 25 maja Liverpool będzie miał na koncie 56 meczów w czterech różnych rozgrywkach, przy czym aż siedmiu piłkarzy Slota rozegrało łącznie 40 pełnych spotkań.

Virgil van Dijk i Mohamed Salah mogą z kolei zbliżyć się do 50.

Jak podczas swoich wyjazdów do Australii wkrótce po zakończeniu ubiegłego sezonu przekonały się Newcastle i Tottenham, mimo że taka propozycja może być lukratywna, nie cieszy się popularnością wśród szerszego grona kibiców.

W związku z tym, że piłkarze i menedżerowie często podnoszą zarzut zbyt napiętego kalendarza, kluby organizujące dodatkowe mecze towarzyskie narażają się na krytykę.

Posezonowy mecz sparingowy w Australii Liverpool rozegrał jeszcze w 2017 roku, kiedy Steven Gerrard, Jamie Carragher i Steve McManaman wyszli na boisko wraz z drużyną Jurgena Kloppa, wygrywając 3:0 z Sydney FC.

- Ponieważ jestem menadżerem, nie byli zbyt krytyczni, ale widziałem w ich oczach, że woleliby spędzić ten czas inaczej - powiedział wówczas Klopp na temat tego, jak na taki pomysł zareagowali piłkarze.