Liverpool potrzebuje Jarella Quansaha

Jarell Quansah mógł zostać bohaterem meczu z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów we wtorek. Jego strzał głową w 79. minucie, po rzucie wolnym wykonanym przez Andy’ego Robertsona, minął bramkarza gości, ale odbił się od słupka. Żaden z piłkarzy Liverpoolu nie był w stanie zamknąć akcji.

To mógł być niesamowity moment dla 22-latka, całkowicie zmieniający perspektywę trudnego sezonu po jego imponującym debiucie w poprzedniej kampanii.

Środkowy obrońca został zmieniony przez nowego menedżera Liverpoolu, Arne Slota, w przerwie meczu otwierającego sezon Premier League przeciwko beniaminkowi Ipswich Town. W dwóch kolejnych spotkaniach Carabao Cup musiał zmierzyć się z krytyką za błędy przy straconych bramkach przeciwko West Hamowi United i Brighton.

Po rozpoczęciu 27 meczów w pierwszym składzie w zeszłym sezonie Quansah zdołał wystąpić od początku tylko w 10 spotkaniach obecnej kampanii. Jego dwa ostatnie występy pokazały jednak, że odzyskuje formę i pewność siebie w momencie, gdy Liverpool go potrzebuje.

W styczniowych meczach przeciwko Lille i Accrington Stanley widać było oznaki poprawy, ale obraz ten został zaburzony przez trudny 30-minutowy występ przeciwko Tottenhamowi oraz przeciętną grę przeciwko PSV.

Jego występ w drugiej połowie meczu z Wolverhampton Wanderers w zeszłym miesiącu był dużym krokiem we właściwym kierunku. Wprowadzony w przerwie za Ibrahime Konate, który miał na koncie żółtą kartkę, 22-latek przypominał środkowego obrońcę, który imponował w poprzednim sezonie pod wodzą Jürgena Kloppa. Wykonał również kluczową interwencję, zapobiegając utracie gola na 2-2.

– Myślę, że wszyscy to widzieli, ponieważ Quansah rozegrał ostatnio kilka naprawdę dobrych meczów. Widzę na treningach, że znów jest tym samym Jarellem, którym był w okresie przygotowawczym – powiedział Slot po zwycięstwie z Wolves.

– Myślę, że miał trudności po tym, jak został zdjęty z boiska w Ipswich. Potem, w kolejnych meczach, również się męczył. Teraz jednak ponownie prezentuje to, co pokazywał w ostatnich miesiącach na treningach. Widać, że znów jest ważnym zawodnikiem.

Spośród sześciu zmian, których dokonał Slot w przegranym meczu z PSG, Quansah był najjaśniejszym punktem, mimo że wszedł na prawą obronę, która nie jest jego nominalną pozycją. Po wejściu za Trenta Alexandra-Arnolda w 73. minucie radził sobie w defensywie bez większych problemów.

Po kontuzji kostki, która zmusiła Alexandra-Arnolda do opuszczenia boiska, Slot stwierdził, że „byłby zaskoczony”, gdyby obrońca był dostępny na finał Carabao Cup przeciwko Newcastle w niedzielę. Z powodu kontuzji Conora Bradleya istnieje duże prawdopodobieństwo, że Quansah wystąpi na prawej obronie na Wembley.

Ironią losu jest fakt, że swoje jedyne spotkanie w tym sezonie na tej pozycji od pierwszej minuty rozegrał w zremisowanym 3-3 meczu z Newcastle na St James’ Park. Liverpool nie był wtedy w najlepszej formie, ale Slot pochwalił Quansaha.

– Przede wszystkim uważam, że Jarell zagrał całkiem dobry mecz – powiedział menedżer The Reds. – Z tego, co mi powiedziano, nie wszyscy się ze mną zgadzają, ale jeśli spojrzysz na jego grę, zobaczysz, że w pojedynkach jeden na jeden nie miał wielu problemów. Kilka razy, kiedy Anthony Gordon stanowił zagrożenie, nie była to wina Quansaha.

To właśnie Quansah i Gordon byli omawiani pod kątem potencjalnej wymiany między klubami zeszłego lata. Liverpool odrzucił jednak możliwość włączenia swojego obrońcy do transakcji, która mogłaby sprowadzić byłego skrzydłowego Evertonu z powrotem do Merseyside.

Gordon, jeden z najlepszych zawodników Newcastle, nie był w stanie pokonać Quansaha w ich pojedynkach jeden na jeden w meczu ligowym na St James’ Park. Obrońca Liverpoolu rozpoczął mecz agresywnie i nie dawał rywalowi swobody, ale z czasem Gordon zaczął częściej szukać pojedynków.

W jednej z akcji Quansah zatrzymał Gordona, zmuszając go do zejścia w kierunku linii końcowej. Gdy skrzydłowy próbował zejść do środka, Ryan Gravenberch zapewnił asekurację i przerwał atak.

Kiedy Gordon próbował dośrodkować, Quansah skutecznie zablokował jego próbę.

Gordon zdobył jednak drugiego gola dla Newcastle, wykorzystując brak doświadczenia Quansaha na prawej obronie. Gdy Alexander Isak otrzymał piłkę, 22-latek ruszył w jego kierunku, zamiast śledzić Gordona, co otworzyło przestrzeń dla podania za plecy obrońcy.

Jeśli Quansah zagra na prawej obronie w niedzielnym finale, nie zmierzy się z Gordonem, który jest zawieszony po czerwonej kartce z meczu Pucharu Anglii przeciwko Brighton. Na lewym skrzydle Newcastle prawdopodobnie zagra Harvey Barnes, który wystąpił tam w spotkaniu z West Hamem.

Barnes preferuje zejście do środka i uderzenie prawą nogą, ale stanowi inne wyzwanie. Gordon jest szybszy i częściej szuka podań, podczas gdy Barnes gra bardziej bezpośrednio i sam kończy akcje.

Quansah zadebiutował na prawej obronie w grudniu, wchodząc na boisko na ostatnie 17 minut meczu z Manchesterem City. Jeremy Doku sprawiał wtedy problemy Alexanderowi-Arnoldowi, ale jego zmiennik potrafił go powstrzymać.

Kiedy Doku ograł Quansaha, Anglik zdołał się jednak zrehabilitować i wykonać skuteczny wślizg.

Slot porównał Quansaha do Bena White’a, podkreślając jego bardziej defensywną rolę, w której priorytetem są progresywne podania, a nie ofensywne wejścia, jak w przypadku Alexandra-Arnolda i Bradleya.

Quansah czuje się komfortowo w rozegraniu i potrafi wspierać atak, ale jego zadania różnią się od tych, które ma prawy obrońca. W meczu przeciwko Newcastle często był przy piłce, ale zrozumiałe, że nie dysponuje takim zasięgiem podań jak Alexander-Arnold.

Tamtego wieczoru, po wejściu Alexandra-Arnolda, Liverpool zyskał na jakości. To właśnie on zaliczył dwie asysty i odegrał kluczową rolę w objęciu prowadzenia 3-2, zanim The Reds stracili gola w końcówce.

Inni gracze będą musieli wypełnić wszelkie luki w kreacji, które powoduje nieobecność Alexandra-Arnolda, ale Quansah pokazał, że może grać jako prawy obrońca.

Quansah był jednym z „Klopp Kids”, którzy pomogli Liverpoolowi wygrać finał Carabao Cup w zeszłym sezonie. W niedzielę ma szansę ponownie zostać bohaterem.

Andy Jones