Shearer: Liverpool pokona Spurs
Alan Shearer nie przewiduje problemów Liverpoolu w niedzielnym starciu z Tottenhamem na Anfield. Były napastnik reprezentacji Anglii, który pracuje jako ekspert w jednej z angielskich telewizji uważa, że Koguty nie mają argumentów, które nakazywałyby ich kibicom wierzyć w sukces w rywalizacji z the Reds.
Spurs zajmują 16 lokatę w Premier League, a ich jedyną nadzieją na uratowanie sezonu jest Liga Europy, gdzie w półfinale zagrają z norweskim Bodo/Glim.
Drużyna Ange Postecoglou przegrała aż 18 meczów z 33 meczów w Premier League w obecnej kampanii.
Triumf w Lidze Europy gwarantuje występy w Lidze Mistrzów w kolejnej kampanii i to obecnie priorytet dla zespołu ze stolicy Anglii.
- Zdecydowanie mają mnóstwo spraw do uporządkowania - powiedział Shearer o zespole Kogutów.
- Kiedy patrzysz na te 2 zespoły, ciężko, by którykolwiek z zawodników Tottenhamu znalazł sobie miejsce w wyjściowym składzie Liverpoolu.
- Być może to przykre z perspektywy fanów Spurs, ale taka jest rzeczywistość.
- W ostatnich latach było tam kilku trenerów, dysponujących naprawdę sporym budżetem, tymczasem cały czas coś nie gra.
- Patrzysz na Nuno Espirito Santo, Jose Mourinho, czy Conte. Każdy z tych menadżerów odniósł sukces w innym miejscu, lecz nie w Tottenhamie.
- Ange powiedział ostatnio w wywiadzie, że w swoim drugim roku pracy, w każdym z dotychczasowych klubów, który go zatrudniał, sięgał po trofeum. Obecnie jest w półfinale Ligi Europy, więc zobaczymy.
- Jeśli nie wygra Ligi Europy, na jego miejscu poważnie obawiałbym się o posadę.
- Liverpool stoi przed szansą zapewnienia sobie w weekend mistrzostwa Anglii, na pewno będą mocno zmotywowani, czego nie można powiedzieć o Spurs. Uważam, że zrobią swoje i zgarną 3 punkty - powiedział Shearer o the Reds.
Komentarze (4)