Rob Page opowiada o drużynie U-21

Po bezbramkowym remisie z Atletico Madryt w rozgrywkach UEFA Youth League w środę trener zespołu U-21 wraz z drużyną U-19 obejrzeli dramatyczne zwycięstwo podopiecznych Arne Slota w Lidze Mistrzów na Anfield. 

Był to pozytywny i inspirujący wieczór dla grupy z Kirkby, a starsi zawodnicy U-21 przygotowują się teraz do powrotu do rywalizacji w Premier League 2, kiedy w niedzielę o godzinie 15;00 podejmą Manchester United.

- Jest w tym miejscu jakaś ekscytacja i zawodnicy patrzą na pierwszy zespół, mówiąc: To jest to, do czego dążymy – powiedział Page w rozmowie z Liverpoolfc.com.

Przed meczem przeczytaj naszą zapowiedź, w której Page opowiada o starcie w Youth League, dotychczasowym sezonie oraz nadchodzącym spotkaniu…

Mogliśmy to wygrać, myślę, że mieliśmy najwięcej klarownych sytuacji, które innym razem mogłyby zakończyć się po naszej myśli. To świetne doświadczenie dla chłopaków, grać przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Europie. Można było zobaczyć, jak wiele to znaczyło dla Atletico, kiedy świętowali wślizgi na środku boiska, jakby strzelili zwycięskiego gola w 94. minucie. Dobrze jest wystawiać naszych zawodników na taką atmosferę, to część ich rozwoju.

Trey to wyjątkowy piłkarz i charakter. Jest naprawdę oddany piłce, zawsze zadaje pytania, a gdy rozmawia o futbolu, mówi na innym poziomie niż większość jego rówieśników. Ma ogromną szansę, ma świetne podejście i zbudujemy mu fundamenty, żeby miał wspaniałą karierę, bez dwóch zdań. Mając takiego zawodnika, nie możemy tego nie wykorzystać.

Joe dał z siebie wszystko, nie zawiódł mnie wcale. Pokazał swoją jakość z piłką, a do tego jest waleczny i nie boi się fizycznej rywalizacji. Jestem z niego bardzo zadowolony. Defensywnie jako zespół musieliśmy ciężko pracować i cieszyło mnie szczególnie to, że w końcówce, gdy Atletico wprowadziło świeże siły, broniliśmy się świetnie. 

Zawodnicy rzucali się na piłkę, Carter Pinnington i Lucky Wellity byli znakomici w blokowaniu strzałów, a Bailey Hall dobrze interweniował, gdy było trzeba. To był naprawdę udany początek. Następny mecz gramy na wyjeździe z Galatasaray i to zapowiada się jako wspaniałe doświadczenie dla chłopaków, z podróżą i grą przy publiczności gospodarzy.

Uwielbiam to. Pierwszą pracę w rozwoju młodzieży miałem z reprezentacją Walii U-21, po doświadczeniach menedżera na szczeblu ligowym i asystenta w Nottingham Forest w Championship. Największą satysfakcję, poza wygranymi, dawało mi oglądanie około piętnastu piłkarzy, którzy trafili do seniorskiej reprezentacji. To uczucie dumy, kiedy wiesz, że miałeś swój wkład w ich rozwój. Wielu z nich gra dziś w Premier League. Kiedy pojawiła się szansa powrotu do pracy w młodzieżówce, i to w Liverpoolu, decyzja była oczywista. Kocham każdą chwilę.

Tak to wygląda. Oczywiście chcesz wystawić najlepszy skład, ale naszym zadaniem jest rozwój zawodników dla pierwszej drużyny i dla dobra klubu. Nie mogę przypisać sobie zasług za Rio Ngumoha, bo zobaczyłem go dopiero w trakcie przygotowań. Zasługa należy się trenerom wcześniej, takim jak Jay Spearing, który miał na niego wpływ. Rio rozwija się znakomicie. Podobnie Jayden Danns – mamy dla niego plan. Jeśli może grać w U-21, świetnie, ale często będzie też z pierwszym zespołem, i o to w tym chodzi. Danns to ogromny talent, z doskonałym podejściem, i ma przed sobą wielką przyszłość.

Trent świetnie zaczął i zebrał bardzo dobre opinie, gdy był na zgrupowaniu reprezentacji Irlandii. To był jego pierwszy występ w U-21 i wypadł znakomicie. Teraz ważne jest, żeby wrócił do klubu i grał tutaj na swoim najwyższym poziomie, a sprawy kadry narodowej same się ułożą. Zawsze powtarzam zawodnikom: jeśli jedziecie na zgrupowanie, to wracając pamiętajcie, co dało wam tę szansę – regularne granie na najwyższym poziomie w klubie.

Wiem, że trafiłem do grupy bardzo utalentowanych piłkarzy. Największym zadaniem jest dać im narzędzia, by rywalizowali nie tylko z zespołami U-21, ale też z drużynami seniorskimi, jak w meczu z Burton Albion. Jeśli któryś z zawodników trafi na wypożyczenie, trener pierwszej drużyny musi wiedzieć, że piłkarz Liverpoolu U21 potrafi robić też tę mniej efektowną robotę. Mamy tu świetnych piłkarzy, ale liczy się, co jeszcze wnoszą. Dlatego cenię zawodników takich jak Tommy Pilling czy Michael Laffey – oni mają to w sobie i są pierwsi do gry. To właśnie jest tożsamość tego klubu – biegać do upadłego i umieć grać w piłkę.

Jay to prawdziwy osobowość. Jeśli ktoś chce wiedzieć, co znaczy grać dla Liverpoolu, Jay jest świetnym przykładem. Dla młodych piłkarzy to wzór – on grał dla tego klubu, kocha go i chłopcy słuchają każdego jego słowa. Chcą iść jego śladami. Jay ma w sobie ogromną energię i pasję, to wielkie wsparcie dla mnie i dla całego klubu.

To spotkanie, którego wszyscy wypatrują od początku sezonu. Ta rywalizacja zawsze była wyjątkowa i na naszym poziomie też tak jest. Przygotujemy zawodników tak, by byli gotowi, ale muszą wiedzieć, że tu nie chodzi tylko o taktykę – trzeba zakasać rękawy, wygrać pojedynki i grać po obu stronach boiska. Nie możemy się tego meczu doczekać.