LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1224

The Kop musi dopisać

Artykuł z cyklu Artykuły


- To jest flagowy dzień, Real Madryt po raz pierwszy zawita na Anfield i musimy pokazać jak wyjątkowe jest to miejsce przy takich okazjach jak ta. Real objechał już cały świat, ale nie doświadczył jeszcze czegoś podobnego - powiedział Phil Thompson w jednym z wywiadów.

Thompson wie co nieco o meczach z Realem w europejskich pucharach i, co najważniejsze, wie jak z nimi wygrywać.

Phil Thompson był kapitanem the Reds w wygranym meczu z Hiszpanami w 1981 roku, kiedy to strzał Alana Kennedy'ego z w 82 minucie dał Liverpoolowi trzecią europejską koronę.

55-latek wierzy, że druga część dwumeczu 1/16 finału będzie elektryzować, ale podkreśla, że Liverpool nie może pozwolić sobie na zbytnie zadowolenie pomimo jednobramkowej przewagi z pierwszego meczu, zdobytej dzięki główce Yossiego Benayoun'a.

Były kapitan reprezentacji Anglii mówi, że tylko niezapomniana europejska noc na Anfield pozwoli drużynie Rafaela Beniteza przejść hiszpańskich gigantów - wtedy wszyscy zaczną śnić o finale w Rzymie.

- Tak, to było wspaniałe, to było wszystkim dla mnie w tym finale w 1981. Być pierwszym Scouserem [rdzenny Liverpoolczyk - przyp. tłum.], który podniósł Puchar Europy. Emlyn Hughes robił to już w '77 i '78 i stał się Scouserem, ale nie był urodzony w Liverpoolu.

- Spróbuj wyobrazić sobie, co wtedy czułem. Stałem na the Kop i wspierałem klub, co zrobiło wielką różnicę i to wywarło to niesamowite uczucie, które ciężko opisać - powiedział Thompson.

- Byłem kapitanem reprezentacji i uwielbiałem to, ale unieść w górę Puchar Europy jako kapitan Liverpoolu to był najwspanialszy moment mojej kariery -

- To było wielkie zwycięstwo dwa tygodnie temu w Madrycie, a Liverpool był zespołem lepszym. Sukces został osiągnięty dzięki postawie każdej strefy - obrony, pomocy i ataku - każdy wykonał swoją robotę -

- Wyglądaliśmy na zmotywowanych, zorganizowanych i byliśmy lepsi od nich w każdym aspekcie -

- To są dwie klasowe drużyny grające przeciwko sobie, wielkie, wspaniałe futbolowe narody i pokazaliśmy im, o ile Premiership jest lepsza.

- Zwycięstwo to zasługa taktyki, posiadania piłki i motywacji zawodników - wszystko było odpowiednie tej nocy -

- Myślę, że formacja której używa Rafa to ta, którą grał w Valencii. To lepsza taktyka wyjazdowa -

- W lidze pokonaliśmy Chelsea grając tym systemem i to działa przeciwko klasowym zespołom. Był on użyty także przeciwko Arsenalowi i tak naprawdę powinien pokonać ich. Niestety przeciwko słabszym zespołom to ustawienie kosztowało nas kilka zwycięstw -

- Myślę, że potrzebujemy fanów. Mamy przewagę zdobytego na wyjeĽdzie gola, wygrywamy 1-0, ale nie możemy spocząć na laurach -

- Jeśli przez chwilę pomyślimy, że awans mamy już pewien, jak czasem robią zawodnicy, myśląc że robota skończona, wtedy czeka nas szkok.

Thompson teraz ogląda mecze Liverpoolu z ciepłego studio Sky Sports. Robi to co kocha, ale przyznaje, że to nie to samo, co oglądanie meczu na żywo.

Ale, najpierw jako zawodnik, póĽniej jako trener the Reds, Thompson wie jak rozgrywać Europejskie Noce dlatego ostrzega zbiór gwiazd z Anfield, przypominając wspomnienia z porażki w Pucharze Uefa w 2003 roku.

- Pamiętam mecz z Celtikiem, grali naprawdę dobrze. Ludzie mówili, że są oni w stanie nas pokonać i nauczyć jak śpiewa się You'll Never Walk Alone -

- Pojechaliśmy na pierwszy mecz z wypiętymi klatami, zmotywowani. Byliśmy lepsi i daliśmy im lekcję -

- Po meczu siedzieliśmy w szatni, gdy jeden z zawodników powiedział: "Nie byli tacy świetni, nie tak bardzo skonsolidowani a trybuny nie takie głośne - myślałem, że miało być wyjątkowo" -

- Ale Celtik przyjechał na Anfield, a my nie byliśmy przygotowani i skończyło się tak jak powinno, czyli 2-0 -

- We wtorkowy wieczór wszyscy musimy być zmotywowani. Rafa, sztab, zawodnicy i najważniejsza część - fani. Wszystko zagra swoją rolę -

- Arjen Robben jest graczem, na którego trzeba uważać. Myślę, że był najlepszym graczem Realu w tamtym meczu i jeśli wykluczyć go ze składu, nie widzę innego zagrożenia ze strony przeciwnika -

- Nie możemy pozwolić mu zbiegać na lewą nogę. Myślę, że Real zdoła strzelić, ale myślę, że pokazaliśmy wystarczająco dużo przeciwko nim w pierwszym meczu by powiedzieć, że będziemy mieć szanse -

- Myślę, że środek ich obrony nie jest zbytnio pewny - będzie 2-1 dla Liverpoolu -

- Jeśli jesteśmy dobrze zorganizowani, wyćwiczeni, zawsze możemy osiągnąć coś niespodziewanego, nie ma znaczenia przeciwko komu gramy -

- Praca dla Sky Sports jest fantastyczna i wierzę, że robię najlepszy program w telewizji, najlepszy sportowy show -

- Przez 6 godzin musimy być pouczający, poważni i omawiać różne kwestie, ale musimy też się dobrze bawić. To dzięki Jeffowi Stellingowi, nie ma lepszego gościa, jest dowcipny, a jego wiedza o futbolu jest niesamowita - ludzie go kochają -

- Ale okropnie czuję się nie będąc na trybunach i szczerze wolałbym być na Anfield, ale oczywiście muszę siedzieć w Sky studio -

- Najlepiej czułem się będąc piłkarzem, można było działać. Do tego te motyle w brzuchu gdy wchodzisz na boisko, na trybunach drgam cały czas -

- Na boisku byłeś by wygrać razem z Liverpoolem, drugim najlepszym momentem było stanie przy linii i przekazywanie mojej wiedzy -

- Liverpool ma możliwości, by dotrzeć do samego finału w Rzymie, miasta, które zawsze było dla nas takie wyjątkowe -

Phil Kirkbride

¬ródło: Liverpool Echo



Autor: Miler
Data publikacji: 09.03.2009 (zmod. 02.07.2020)