SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1411

Rafa ufa Holendrom

Artykuł z cyklu Artykuły


Kilka faktów zastanawia mnie odnośnie meczu z Boltonem. Dlaczego sędzia liniowy popełnił tyle krzywdzących nas błędów i dlaczego ktoś zabiera na mecze tyle plastikowych reklamówek? Najważniejszym pytaniem jest, czy Rafa wreszcie znalazł swoją wymarzoną formację, która jest w stanie regularnie wygrywać.

Formacje 4-2-3-1 albo 4-2-1-3 w zależności od tego jak na nie popatrzymy powstały w umyśle Beniteza po to, aby zaspokoić personel, którym Hiszpan dysponuje. Dodatkowo zauważyć można, że Hiszpan pomaga drużynie narodowej Holandii, bo wystawia Kuyta i Babela na pozycjach, na których grają w swojej reprezentacji.

Styl, który teraz obecnie się pojawił jest bardzo podobny do tego, który prezentowała drużyna z Walencji. Stara się ten styl utrzymać z zawodnikami którymi obecnie dysponuje.

Obecnie wystawia Kuyta bardziej jako typowego napastnika, niż gracza ofensywnego operującego na praktycznie całym boisku. Tak zaczynał w Utrechcie i tak gra w drużynie narodowej. Skrzydłowym ze świetnymi umiejętnościami jest Babel, który operuje po drugiej stronie boiska.

Ma świetną intuicje i z łatwością potrafi znaleĽć się w sytuacji strzeleckiej i w ostatnich meczach pokazał, że może być bardzo skuteczny i niebezpieczny zarówno jako cofnięty napastnik i jako skrzydłowy.

Nie ma wątpliwości, że środek pola mamy obsadzony do samego końca i dysponujemy jedną z najsilniejszych pomocy w PL. Steven Gerrard gra ciągle tak jak tego chce Benitez, a przecież z jego umiejętnościami mógłby spokojnie grać tak jak on chce i nie musiałby co chwilę zerkać na bosa, który co chwile udziela wskazówek, z którymi nasz kapitan nie zawsze musi się zgadzać. On również może grać pomiędzy napastnikiem a pozostałymi pomocnikami w systemie 4-4-1-1.

Widać jaki potencjał ofensywny drzemie w 5 graczach. Torres, Gerrard, Babel, Kuyt i Benayoun, który może zmieniać tych dwóch ostatnich mogą razem strzelić 70 bramek w sezonie. Czworo czołowych graczy wymienionych na początku strzeliło już 55 a dodając bramki Izraelczyka to w sumie 65.

Ten system ma jednak minusy w postaci braku stałego miejsca w składzie dla Alonso Mascherano oraz Lucasa, w przypadku, gdzie Gerrard gra klasycznego środkowego pomocnika. Lucas był przemęczony, dlatego nie zagrał na Reebok Stadium, ale jest młodym zawodnikiem, który z powodzeniem został rzucony na głębokie wody Premier League. W jego przypadku musi do końca i pomyślnie przejść okres aklimatyzacji i w przyszłym roku zarówno z niego jak i Babela drużyna Liverpoolu będzie miała jeszcze więcej pożytku niż obecnie.

Nareszcie cieszę się, że wykorzystujemy nasze okazje. Frustrowały mnie remisy w momencie, gdy dominowaliśmy na boisku i nie potrafiliśmy ego udowodnić. 5 ostatnich spotkań były dla nas fantastycznie wliczając w to mecz z Interem. Wyłączamy z tego wpadkę z Barsnley. Szkoda, że nie pokonaliśmy Chelsea, bo i tam dominowaliśmy.

Martwią mnie trochę roszady z tyłu spowodowane drobnymi urazami naszych głównych defensorów. Straciliśmy w tym sezonie kilka głupich bramek, których przy odrobinie koncentracji mogliśmy uniknąć. W ostatnich latach brak takich straconych goli cechował defensywę Beniteza, a teraz trochę mi tego brakuje.

¦wietnie wprowadził się do zespołu Martin Skrtel i po pierwszym niezbyt udanym meczu zaczyna teraz prezentować równy i wysoki poziom. Potrzeba trochę czasu, aby świetna jednostka idealnie pasowało do świetnej całości. Wiem, że jesteśmy w stanie jeszcze bardziej ulepszyć naszą grę obronną.

Jest jeszcze sporo meczy do rozegrania do końca sezonu. Gracze, których Benitez pozyskał latem strzelili już 50 bramek, a ta liczba nie zamknęła się jeszcze.

W 2007 roku United zaskoczyło wszystkich zdobyciem tytułu, bo mieli niezmieniony skład z poprzedniego roku. Podobnie jest teraz z Arsenalem, który jest liderem pomimo tego, że wzmocnił skład tylko Sagna. W tej drużynie na wyższy poziom przeszli Adebayor, Fabregas i Hleb i to oni napędzają teraz ta drużynę.

Wydaje mi się, że ciężko będzie nam zdobyć tytuł w 2009 roku. Zawodnicy nowo pozyskani w tym roku będą musieli dać z siebie jeszcze więcej w przyszłym roku, jeśli chcemy myśleć o sukcesach. Wydaje mi się, że Rafa wreszcie znalazł zawodników których potrzebował, i których teraz spokojnie może wykorzystywać w różnych ustawieniach.

Zespoły z pierwszej trójki robią co roku nieznaczne zmiany w składzie i to powoduje, że ich trzony są motorami napędowymi. My dopiero do tego etapu dochodzimy, szukając odpowiedniego ustawienia.

Sukces nie rodzi się od razu, bo składa się na niego wiele elementów. Nowi gracze muszą przystosować się do nowego otoczenia i warunków, a to czasami długo trwa. Poznanie taktyki, nawyków zadomowionych piłkarzy powoduje przeciąganie się procesu aklimatyzacji.

Poza tym, potrzebujemy szczęścia, które nie zawsze nam dopisywało w ostatnich latach. Takiego szczęścia jakiego świadkami byliśmy przy interwencji Jaaskelainena w niedzielę.

Kiedy Rafa przybił na Anfield skład wymagał przebudowy, na którą nie stać nas było. Wszystko wymaga czasu. ¦wiatowej klasy gracze nie mogli przybyć od razu na Anfield, ale teraz to się zmienia.

Teraz wydaje się, że proces kompletacji składu jest bliski finiszu. Są jeszcze dwie czy trzy pozycje, które wymagają wzmocnienia, ale Reina, Torres, Mascherano, Agger, Babel, Lucas, Arbeloa i teraz Skrtel to transfery na dłuższy okres. Każdy z nich cechuje się świetną techniką (nawet Reina) i mentalnością prawdziwego zwycięzcy.

Do tej pory byliśmy aktywni na rynku transferowym w przedziale 2-6 milionów funtów. Rafa wykorzystywał i wyciskał wszystko co najlepszy z graczy takich jak Agger, Arbeloa, Crouch czy Reina, a pozbył się graczy, którzy nie do końca spełniali jego oczekiwania (Sissoko, Bellamy). Rafa poza byciem dobrym szkoleniowcem, jest również dobrym analitykiem, i wie na kim może zarobić dobre pieniądze, sprzedając drogo przeciętnych piłkarzy.

Rafa nie bawi się w wyrzucanie ogromnych pieniędzy na zawodników, którzy niekoniecznie zaadoptują się w realiach PL (Shevchenko, Veron) bo kupując jednego drogiego zawodnika narażamy się na osłabienie składu w przypadku jego kontuzji, czy innych niepowodzeń.

Oczekuję teraz jeszcze większego ustabilizowania się składu, który będzie rósł w siłę i pokaże to nam w przyszłym sezonie, tak jak zrobiły to drużyny United i Arsenalu.

Możemy spodziewać się efektów w przeciągu dwóch lat ze strony zawodników młodych i obecnie grających w rezerwach takich jak Insua, Nemeth, San Jose, Anderson, Hobbs, Spearing, Pacheco i Plessis, bo oni są już teraz obeznani z taktyką i ustatkowani w klubie i coraz mocniej napierają na zawodników z podstawowego składu. Sukcesy młodych i rezerw od roku 2005 pokazują, że mamy ogromny potencjał.

Benitez był przez pewien czas mocno krytykowany za to, że za mało gra Babel, ale można się doszukiwać analogi do systemu Wengera, który również ogrywał w Europie Eduardo (do momentu fatalnej kontuzji) i pomału wprowadzał go do Premier League. Teraz Babel gra coraz więcej i wydaje się być nie zastąpionym elementem układanki Beniteza.

Nasza forma rośnie jeszcze bardziej niż kiedykolwiek w tym sezonie i to widać doskonale. Strzelamy więcej goli, a wygrane na wyjazdach pokazują, że mamy mistrzowski potencjał. Poza tymi frustrującymi remisami Anfield znów jest fortecą praktycznie nie do zdobycia, i każda drużyna boi się tu grać, a przed rokiem 2004 nie zawsze tak było. Dominujemy w każdym meczu i chcę, aby ta dominacja była coraz bardziej widoczna.

Paul Tomkins

Ľródło: liverpoolfc.tv



Autor: Majamajewski
Data publikacji: 03.03.2008 (zmod. 02.07.2020)