SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1540

Kto rozpocznie mecz z Chelsea?

Artykuł z cyklu Artykuły


Choć wciąż jest jeszcze trochę pracy do wykonania, to myślę, że jesteśmy zdecydowanymi faworytami do awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów po tym, jak wygraliśmy 1-0 w Tuluzie.

Wczesna godzina rozpoczęcia meczu i ogromny upał spowodowały, że spotkanie toczone było w wolnym tempie i był raczej nudny, ale z pewnością nie będę narzekać. Uważam, że był to bardzo dobry, profesjonalny występ The Reds, którym pozbawili Toulouse wszelkich złudzeń jakoby byli oni w stanie sprawić jakąś niespodziankę, i całkowicie zdominowali grę już od pierwszego gwizdka.

Zgodnie z oczekiwaniami, Rafa jednym okiem zerkał już w kierunku weekendowego spotkania z CSKA Londyn i wprowadził mnóstwo zmian w porównaniu ze składem, który pokonał Ville w sobotę, ale i tak wypuścił bardzo silną jedenastkę, czym pokazał siłę i głębokość, jakimi to cechami szczyci się teraz zespół. Przy tak niskim tempie gry, ciężko było Benayounowi i Babelowi wywrzeć jakiś większy wpływ w ich debiutanckich meczach, jednak Woronin nie miał takich problemów i wygrał tą potyczkę pięknym uderzeniem.

Crouch i Woronin tworzyli całkiem niezły duet z przodu, który daje Rafie mnóstwo materiału do przemyśleń, i to właśnie ich zagrania dały bramkę. Crouch świetnie przedłużył głową podanie do Woronina, a Gerrard wykonał dobry ruch bez piłki, czym zostawił mu więcej przestrzeni. Woronin przyjął piłkę, odwrócił się i uderzył w samo okienko z ok. 23 metrów. Doskonały strzał zawodnika, który wydaje się, że będzie niezwykle udanym zakupem Szefa.

NieĽle byłoby zdobyć jeszcze jednego gola, albo nawet dwa, aby uczynić z rewanżu formalność, ale nie sądzę, abyśmy mieli jakiekolwiek kłopoty z załatwieniem sprawy na Anfield. Jedynym zmartwieniem jest kontuzja Gerrarda, jednak nie wyglądała ona zbyt poważnie i powinno już z nim być wszystko w porządku w weekend. Może nie byli pod jakąś niezwykła presją, ale obrona sprawiła się doskonale i nie dała Toulouse nawet powąchać piłki.

Pojawiały się plotki o tym, że Hyypia może się przenieść do Fulham, ale naprawdę mam nadzieję, że tak się nie stanie. Zagrał dla nas świetny mecz. Prawdą jest, że brakuje mu już szybkości, jednak jego umiejętność czytania gry niweluje tę wadę. Dzięki temu, że tak doskonale wpasowuje się w szyki obronne, może dać odpocząć Carragherowi i Aggerowi od czasu do czasu. Jego obecność tyle znaczy zarówno w obronie, jak i w ataku. Myślę, że czeka go jeszcze kilka niezłych sezonów i puszczenie go byłoby szaleństwem.

Często zapominam wspomnieć o Arbeloi, ale uważam, że sprawił się bardzo dobrze w tym meczu i po cichu się rozwija od swojego przyjścia w styczniu. Wygląda dosyć pewnie na każdej pozycji, na której zdarzy mu się grać. I choć wolę, aby Finnan grał na prawej obronie tak często, jak jest to możliwe, to myślę, że Arbeloa zaczyna wygryzać Riise z pozycji pierwszej opcji na lewą obronę i że będzie grać tam częściej niż regularnie. Szczególnie że jakoś nie widać, aby transfer Heinze miał dojść do skutku. Inny spory plus tego spotkania to postawa Mascherano, ale do niego przejdę póĽniej.

Zatem ten mecz mamy już za sobą i cała uwagę możemy skupić na niedzielnej potyczce z chłopakami z Londongradu. Uczciwym jest powiedzieć, że ten mecz jest szybciej niż oba kluby by sobie tego życzyły, ale jak się okazało, być może ten termin okaże się dla nas większym atutem niż dla nich. Widziałem ich mecze przeciwko Reading i Birmingham, i choć wygrali oba mecze, to za każdym razem musieli odrabiać straty.

I choć może to świadczyć o ich sile, to wydaje się dosyć jasne, że mają pewne problemy w defensywie. Oczywiście, brak Terry'ego to dla nich olbrzymia strata, i o ile ma wrócić do gry przeciwko nam, to nie będzie w pełni sprawny. A oprócz tego muszą sobie poradzić z innymi problemami. Carvalho może opuścić ten mecz z powodu kontuzji kolana, której doznał w pierwszej połowie meczu z Reading. To samo może spotkać Michaela Essiena. Zatem można powiedzieć, że spotykamy się z nimi w dobrym momencie. Pytanie tylko, jak możemy wykorzystać taką sytuację?

Z paroma wyjątkami, które jak sądzę, i tak by nie zagrały, mamy raczej do dyspozycji najsilniejszy skład. To spowoduje ból głowy u Rafy, i choć jest to ten typ bólu, który przyjemnie jest czuć, to Szef może mieć z tego powodu problemem z utrzymywaniem wszystkich w dobrym humorze. Zawodnicy mogą akceptować fakt, iż będą poddawani rotacji w trakcie sezonu, jednak nikt nie lubi omijać tych największych meczów. I nieważne kogo wybierze, i tak w poniedziałek rano może usłyszeć pukanie do drzwi swojego gabinetu przez paru zawodników. Zatem kto powinien wyjść w podstawowym składzie w niedzielę?

Co do defensywy, wybór jest prosty. Agger powinien wrócić i grać razem z Carrą, z Finnanem po prawej i Arbeloą po lewej stronie. W pomocy – oczywiście Gerrard na środku, o ile jego kontuzja nie okaże się jednak poważniejsza. Jednak kto zagra u jego boku? Choć lubię Alonso i Sissoko, to o ile jest w pełni sprawny, to powinien zagrać Mascherano. Uważam, że zagrał rewelacyjnie przeciwko Toulouse. Jest świetnym zawodnikiem i wygląda na to, ż będzie doskonałym uzupełnieniem Gerrarda.

Na skrzydłach, myślę, że Riise dalej będzie grać na lewej stronie. Może jakoś specjalnie nie zachwycił swoimi dotychczasowymi występami, to jednak dobrze współpracuje z Arbeloą po tej stronie i ma mnóstwo doświadczenia w potyczkach z tą drużyną. Poza tym, Kewell jest kontuzjowany (znowu) i nie sądzę, aby Babel i Benayoun byli już gotowi na takie mecze. Choć mam swoje wątpliwości co do Pennanta, to fakt, iż odpoczywał w trakcie meczu we Francji świadczy o tym, że zagra na prawej stronie. Oddając mu sprawiedliwość, trzeba przyznać, że w poprzednim sezonie zaliczył dobry występ przeciwko Chelsea i w tym meczu strzelił swoją jedyną bramkę dla klubu.

Jednak największy dylemat dotyczy ataku. Po swoim obiecującym występie przeciwko Villi jako para w napadzie, Torres i Kuyt dla większości będą faworytami to wyjścia od początku spotkania. Jednak nie sądzę, aby to było aż tak oczywiste. Crouch również z pewnością chodzi po głowie managerowi. Zawsze gra dobrze przeciwko The Blues, sprawia mnóstwo problemów Terry'emu i spółce, i jeśli mają teraz problemy w obronie, to być może właśnie on jest kimś, kto może ich niepokoić, tak samo jak czynił to w trakcie naszego zwycięstwa 2-0 w poprzednim sezonie.

I nie skreślajmy też Andrija Woronina. Zaimponował chyba najbardziej spośród naszych atakujących w trakcie przygotowań przedsezonowych. Strzelił dla nas w środę pięknego gola i on również czuje, że ma w ręku mocny argument za tym, aby to właśnie on zagrał. Typuję, że pójdzie razem z Kuytem i Torresem, jednak uważam, że nie możemy sobie pozwolić na brak chociażby możliwości wprowadzenia Croucha z ławki, zatem Woronim może się nie załapać, o ile Benitez nie zdecyduje się na dwóch napastników na ławce.

Choć sezon dopiero się zaczął, ten mecz jest ogromnie ważny i jeśli zaproponowalibyście teraz Mourinho remis, to wyrwałby go wam razem z ręką. Jednak o ile dla nas jeden punkt podtrzymałby status quo, to w tym sezonie naprawdę walczymy o mistrzostwo, i to presja jest na nas, aby wygrać ten mecz. Z mancsami gubiącymi punkty w pierwszych dwóch spotkaniach i szansą zdobycia trzech punktów przeciwko chavs, nie możemy sobie pozwolić na zmarnowanie takiej okazji.

To daje nam możliwość zdobycia wczesnej przewagi nad obydwoma klubami, a takie nie zdarzają się zbyt często, więc kiedy już się przytrafiają, trzeba je wykorzystywać jak najlepiej, jeśli myśli się o mistrzostwie. A poza tym, nie możemy wciąż liczyć na ich potknięcia przeciwko innym zespołom, sami musimy bić, kiedy jest ku temu szansa.

Jako iż jest to nasz pierwszy mecz w domu w tym sezonie i zważywszy na przeciwnika, The Kop będzie jeszcze bardziej maniakalna niż zazwyczaj. Nie wiem jaki to będzie mieć wpływ na Chelsea, ale wiem, że nas będzie mieć wpływ jak najbardziej pozytywny, więc moje pieniądze idą na 2-1 dla The Reds. I nie można wyobrazić sobie lepszego momentu na pierwszy gol Torresa.

Gerry Ormonde

Ľródło: KopBlog



Autor: Alex
Data publikacji: 18.08.2007 (zmod. 02.07.2020)