TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1876

Zadowolony z naszej dotychczasowej letniej pracy

Artykuł z cyklu Artykuły


Ostatnie tygodnie były bardzo satysfakcjonujące dla wszystkich związanych z Anfield ze względu na to, że Steven Gerrard, Jamie Carragher, Pepe Reina i Xabi Alonso wszyscy podpisali nowe kontrakty.

Menadżerowie Liverpoolu zawsze mówili istocie kręgosłupa zespołu i Rafa Benitez jest zachwycony faktem, że jego podstawowy bramkarz, niezwykle ważny środkowy obrońca, wpływowy kapitan i kluczowa postać środka pola poparli to, co próbujemy osiągnąć na Anfield.

Rafa chciał, żeby ci wszyscy zawodnicy podpisali nowe umowy, a w przypadku Xabiego złożenie podpisu było równoznaczne z zakończeniem wszelkich spekulacji na temat jego przyszłości w klubie z Liverpoolu.

To bardzo ważny kontrakt dla Xabiego. On ma teraz 25 lat i związał się z naszym klubem na kolejne pięć lat. To była dla niego niezwykle istotna decyzja, ponieważ to oznacza, że najlepsze lata swojej kariery spędzi właśnie na Anfield. To wspaniale, że zdecydował się zostać, ponieważ niemal cały miniony rok był pełen spekulacji na temat jego prawdopodobnego powrotu do Hiszpanii. Krążyły plotki na temat zainteresowania Realu Madryt jego osobą i takie ciągłe historie w gazetach naprawdę nie pomagają zawodnikowi w koncentracji na grze w piłkę.

Oczywiście my bardzo ciężko pracowaliśmy za kulisami w celu przygotowania nowego kontraktu dla Xabiego, a także dla innych piłkarzy.

Nowe umowy tych czterech piłkarzy to oznaka naszej determinacji w budowie lepszego zespołu na przyszły sezon. Oczywiście najpierw ogłosiliśmy przedłużenie kontraktów ze Steviem i Jamiem i wkrótce po tym nadeszły wieści o pozostałych zawodnikach.

Podsumowując, ja osobiście jestem niezmiernie zachwycony, że zakończyliśmy te ważne negocjacje dotyczące kontraktów. Teraz możemy zająć się kolejnym wyzwaniem, czyli wzmacnianiem obecnej drużyny.

W minionym tygodniu była jeszcze jedna ekscytująca wiadomość dla naszych kibiców, związana ze zmianą planów budowy naszego nowego stadionu. W ciągu kilku najbliższych tygodni będziemy mogli przedstawić już wizualny projekt, ale trzeba przyznać, że architekci wykonali bardzo dużo ciężkiej pracy w krótkim odstępie czasu.

Jestem pewien, że te plany będą dla was niezwykle ekscytujące. Naszym wyzwaniem było osiągnięcie czegoś, co jest wyjątkowe dla Liverpoolu i uważam, że to nam się udało. Datą ukończenia budowy ciągle pozostaje czerwiec 2010 roku.

Wciąż nie widziałem raportu UEFA

Wciąż nie było nam dane ujrzeć tego kontrowersyjnego raportu UEFA, w którym zasugerowano, że kibice Liverpoolu byli najgorzej zachowującymi się fanami w Europie. Dokładnie przeanalizowaliśmy każdy nas mecz z ostatnich czterech lat i przeczytaliśmy wszelkie raporty UEFA i FA z tego okresu. Byliśmy ogromnie zaskoczeni – lekko to ujmując – słysząc plotki, że wśród tych dokumentów znajduje się 25 przykładów złego zachowania kibiców The Reds. My jednak przeczytaliśmy wiele pochlebnych opinii ze strony UEFA na temat Liverpoolu i naszych kibiców.

Wspominam takie wydarzenia, jak przyjazd Juventusu na Anfield w 2005 roku, gdy sam Michel Platini wziął udział w przedmeczowej ceremonii przed Ćwierćfinałem Ligi Mistrzów, która podkreślała przyjaĽń pomiędzy dwoma klubami. Nasi kibice ofiarowali flagę, która została przeniesiona przez Michela Platiniego i Phila Neala do trybuny z kibicami Juve. Tamtego wieczoru wydaliśmy też specjalnie program meczowy z hasłem: „Ręka przyjaĽni.”

Wydaliśmy także czterostronicową publikację, przetłumaczoną na język włoski, zawierająco osobistą wiadomość do Iana Rusha, który grał w obu tych klubach. Platini, obecny Prezydent UEFA wtedy był pod ogromnym wrażeniem zachowania naszych kibiców.

Na Anfield rozgrywały się także inne wielkie wieczory, jak dwa starcia z Chelsea, czy mecz z Barceloną i w tych przypadkach UEFA wyrażała swój zachwyt organizacją tych meczów i zaangażowanie kibiców.

Żeby być fair wobec Platiniego trzeba przyznać, że Platini po tych informacjach na temat kontrowersyjnego raportu powiedział: „Kibice Liverpoolu nie są najgorzej zachowującymi się fanami w Europie i to jest oficjalne!”

Mimo wszystko po tych wydarzeniach pozostał pewien niesmak i właśnie dlatego rozmawialiśmy z Ministrem Sportu Richardem Carbonem zarówno przed, jak i po jego spotkaniach z przedstawicielami UEFA. Doceniamy fakt, że z własnej inicjatywy skontaktował się z klubem, czego nie można powiedzieć o przedstawicielu UEFA, Williamie Gallardzie, który nigdy z nami nie rozmawiał.

Powtórzę to raz jeszcze, że my nie ujrzeliśmy tego raportu i mówiłem już Ministrowi Sportu, że nie byliśmy zadowoleni z tego, że media poznały znacznie więcej szczegółów, aniżeli my.

Gallard połowicznie ujawnił zawartość tych dokumentów, jednak wspominał tylko o drobnych incydentach. My wciąż chcielibyśmy zapoznać się z całością raportu.

Musimy także zganić postępowanie ludzi, którzy zachowywali się nieodpowiednio w Atenach, na czym stracili inni kibice The Reds. Naprawdę jest nam przykro, że wielu kibiców Liverpoolu posiadających bilety, nie mogło wejść na stadion.

Obecnie Dick Carbon pracuje nad tym, żeby wyciągnąć lekcje z tych wydarzeń i chwała mu za to.

Rick Parry



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 17.06.2007 (zmod. 02.07.2020)